Once Human jest grą, przy której chciałbym spędzić dziesiątki godzin wracając do niej co jakiś czas. Tak jednak nie będzie i po zrobieniu obecnego sezonu, pozbywam się gry i nie chcę mieć z nią więcej do czynienia. Dlaczego? Wyjaśnię to w recenzji.
Zanim jednak przejdziemy do marudzenia, wyjaśnię czym jest Once Human. Gra zabiera nas do ponurej wizji przyszłości, gdzie większość ludzi przemieniła się w tajemnicze monstra, ponuro snując się na drogach i bezdrożach upadłego świata. My wcielamy się w jedną z osób które przetrwały wpływ tajemniczej kosmicznej siły i będziemy próbowali ułożyć sobie życie. Ciekawe jest to, że w większości darmowych gier MMORPG fabuła jest raczej pretekstem i wydmuszką, w Once Human historia jest naprawdę bardzo ciekawa. Połączenie Lovecraftowej tajemnicy, ze światem niczym z Death Stranding przy całkiem przyjemnej narracji sprawia, że przyjemnie mi się robiło kolejne zadania. I jeszcze jedno o czym chciałem wspomnieć. W Once Human grałem w 100% na Boosteroid (ani razu nie pobrałem gry na swój PC). Wszystko działało pięknie i gładko. Sprawdźcie sami rejestrując się z linku.
Co ciekawe, nawet zadania poboczne są niezłe. Zamiast pokonywania grupek potworów czy zbierania kwiatków na łące, czeka nas nie raz podróż do innego wymiaru, gdzie będziemy musieli rozwiązać jakąś zagadkę albo też będziemy musieli odpowiednio się zachować przy jednym z potworków, by ten zechciał się do nas przyłączyć. A te zbieramy niczym pokemony i aktywny z nich da nam możliwość używania unikalnych umiejętności. Najgorsze jest jednak to, że z jakiegoś powodu tylko część zadań pobocznych jest nagrana, a druga część, niczym w jakimś azjatyckim mmo, ma tylko tekst. Robi to pewien dyskomfort kiedy kończąc jeden quest, gdzie mieliśmy pełne nagranie dialogów, w kolejnym queście czeka nas żmudne czytanie. Brakuje też polskiej wersji językowej.
Once Human to trzecio osobowa gra akcji, w której naszym celem będzie przetrwanie w niebezpiecznym świecie. Zamiast jednak zombie, chociaż te także się pojawią, czeka nas walka z anomaliami, które wpływają na strukturę świata oraz budowa swojego własnego kąta, gdzie będziemy mogli stworzyć lepsze przedmioty, a także żywność oraz wodę potrzebną do przetrwania. Twórcy bardzo się postarali, żeby budowanie było jak najbardziej przystępne. Przedmioty są bardzo tanie, a wydobywając surowce zdobywamy ich naprawdę dużo. Nie trzeba za dużo farmić i szukać rzadkich przedmiotów, bo te zdobywamy w większości podczas eksploracji. Do tego nasz domek możemy praktycznie dowolnie przenosić, co na początku jest opcją darmową, a potem nie kosztuje wcale jakoś specjalnie dużo. W domku też zbudujemy specjalne pojemniki na dewiacje, czyli potworki, które zapewniają nam unikalne umiejętności, a nawet będziemy uprawiać świeżą żywność.
Once Human jest bardzo przystępną grą nawet jak na grę MMORPG. Walki miejscami mogą być trudne, ale ilość dostarczanych nam niejako za darmo przedmiotów jest olbrzymia. Szybko na przykład dostaniemy motor, który będziemy mogli ulepszać, a grając bez zakupionego seasson passa, ciągle jestem bombardowany nowymi przedmiotami czy też kosmetykami, których nie chce mi się nawet używać. Tutaj też pojawia się pierwszy problem związany z grą i przez który nie będę chciał do niej wracać. Wspomniałem o przepustce sezonowej, ale po 30 godzinach gry, w zasadzie nie widzę powodu by jej kupować. Podobnie temat dotyczy kosmetyków, które bardziej będą psuły immersje, niż dawały przyjemność z ich posiadania.
Gdzie jest więc problem? Otóż Once Human jest grą free to play, więc twórcy muszą na czymś zarabiać. Ale raczej nie zarobią wiele na sezonach, bo pytając innych graczy zauważyłem, że mało z nich interesuje się przedmiotami premium. A sama gra posiada z jakiegoś szalonego dla mnie powodu strukturę serwerową, które co około sześć tygodni będą resetowane. Oznacza to, że na początku kolejnego sezonu będziemy musieli expić naszą postać od nowa. Twórcy próbują nam złagodzić niesmak i sporo elementów przechodzi do nowej gry, ale jednak tak naprawdę będzie nas czekała od początku podobna wędrówka do poprzedniej. Nie rozumiem, czemu twórcy zdecydowali się na taką dystrybucję, zamiast po prostu sprzedać grę normalnie jak np. V Rising i czerpać zyski z podstawki. No niech ktoś mnie przekona w komentarzu do tego pomysłu.
A szkoda, bo Once Human ma naprawdę przyjemne flow. Jeżeli chodzi o eksplorację, to jest tutaj co robić i często trafimy na naprawdę niecodzienne elementy czy też zagadki, które wybiją nas z rutyny. Właściwie, to najgorzej wypada sama walka. O ile strzelanie jest fajne i soczyste, chociaż i tak nie ma większego sensu używania innej broni niż broń automatyczna (no może jeszcze kusza), to AI przeciwników jest wyjątkowo beznadziejne. Wrogowie są sterowani za pomocą bardzo prostych reguł i w zasadzie większość z nich nie zaskoczy Ciebie w żaden sposób, po tym jak ich poznasz.
Możemy to też brutalnie wykorzystywać, przykładowo jeden potężny wróg ma trzy tryby działania – przywołanie przeciwników, atak w zwarciu i atak dystansowy. I tutaj jest prosta sprawa, jeżeli przywołane są przez niego potworki, to nie przywoła ich więcej, nawet jeżeli pozostawimy jednego z nich przy życiu. Możemy wtedy schować się w budynku i spokojnie ostrzelać i pokonać naprawdę potężnego wroga, bo ten nie wpadnie na pomysł, że ostatni żywy zombiak nie ma nóg i nie doczołga się do nas, a sam olbrzym będzie z uporem maniaka ostrzeliwać nas atakiem dystansowym, który będzie trafiał dach.
Once Human pomimo wysokiej oceny, którą zostawiam w tej recenzji, jest grą jednorazową, do której więcej nie wrócę. Widząc komentarze na reddicie czy też steamie widzę, że nie tylko ja czuję niesmak związany z takim właśnie rozwiązaniem opartym na resetach. Obecnie czuję, że grę solidnie wymęczyłem i nie widzę powodu by w nią więcej grać, a na pewno nie żeby zaczynać od nowa. Chętnie bym zobaczył nowy content i nowe aktywności sezonowe tak, jak powinno to być zrobione i wtedy chętnie bym wracał na kolejne sezony. I jest to wielka szkoda, bo Once Human posiada wszystko to, co jest potrzebne by dobrze się przy nim bawić. Tylko ten niesmak związany z resetowaniem serwerów jest po prostu zbyt duży, nawet jeżeli twórcy próbują nam to jakoś załagodzić.
Podsumowanie
Pros
- Przyjemne strzelanie
- Oryginalny system umiejętności
- Mało inwazyjny crafting, który nie wymaga dziesiątek godzin farmienia
- Nawet ciekawe questy
Cons
- Brak polskiej wersji językowej i nagranych dialogów
- Brak sensownego AI przeciwników
Brak komentarzy