Pariah Nexus – Recenzja – Wreszcie dobry Warhammer!


Pariah Nexus to kolejna animacja z uniwersum Warhammer 40000, która ma nadzieję pokazać, że ten świat także potrzebuje swoich filmów i seriali. Czy warto zainteresować się tą produkcją? Zapraszam do recenzji!

Wszyscy wiemy doskonale, że o ile uniwersum Warhammer 40000 bardzo dobrze rozgościło się w świecie gier wideo, to słabo sobie radzi z dużym i małym ekranem, czyli z serialami oraz filmami. Większość wartych uwagi produkcji opierała się raczej na fanowskich realizacjach publikowanych na YouTube czy też Warhammer TV i brakowało czegoś z polotem. Teraz to się zmieniło, bo Pariah Nexus jest profesjonalnie zrealizowaną recenzją, bardzo krótką, bo jedynie posiada 4 odcinki po niecałe 15 – 20 minut, czyli całość zamyka się w godzinę, ale jednak. Sam wielkim specjalistą od Warhammera nie jestem, ale uwielbiam te uniwersum właśnie przez gry. Zresztą na naszej stronie znajdziecie dziesiątki dobrze ocenionych recenzji gier, które powstały przez ostatnie lata. Nie tylko takie tytuły, jak Inquisitor Martyr, ale nawet retro recenzje na temat Space Marine. Zawsze z ochotą czytałem wszelkie notatki i z wypiekami na twarzy słuchałem dialogów. No i przeczytało się też parę książek, jak Herezja Horusa, czy też Helsreach. Powiedzmy więc, że jestem niedzielnym specjalistą od Warhammera.

Pariah Nexus zabierze nas na przygodę do sektora Nephilim, gdzie trwa wojna między siłami imperium, a przebudzonymi nie tak dawno Nekronami. Można właściwie rzec, że wojna na wykończeniu, ponieważ pierwszą część i obronę miasta imperium przegrało, a historia skupi się na niedobitkach. Jedną z bohaterek będzie Siostra Wojny, której towarzyszyć będzie gwardzistka której udało się przeżyć oblężenie miasta. Drugim z bohaterów będzie Adeptus Astartes z zakonu Salamandr, który przetrwał desant na planetę, jako jedyny zresztą ze swojego oddziału. Grupa będzie próbowała wydostać się z miasta i przetrwać, zwłaszcza, że poluje na nich potężny zabójca nekronów, chcący pozbyć się wszystkich niedobitków, którzy mogą przeszkodzić w realizacji planów lokalnego Króla Grobowców. Historia w Pariah Nexus jest bardzo ciekawa, jednak nie przebiega dokładnie tak, jak się spodziewałem.

Warhammer 40,000: Pariah Nexus Animated Trailer

Jak wielu z Was pewnie wie, Salamandry są specyficznym zakonem. Oprócz popielatego koloru skóry, posiadają olbrzymi poziom empatii w stosunku do żołnierzy imperium czy też zwykłych obywateli. Zamiast traktować ich jako zasoby, łatwe do poświęcenia i wymienienia, Salamandry niejednokrotnie narażały życie chroniąc zwykłych gwardzistów czy też ludność cywilną, podczas gdy większość innych zakonów, jeżeli nie dostanie bezpośredniego rozkazu, to bez problemu są w stanie zostawić grupy cywilów na pastwę atakujących hord wroga, jeżeli te będą przeszkadzać w realizacji działań bojowych. Dochodzi tutaj do licznych spięć między żołnierzem, a przedstawicielką Sióstr Wojny, która z uwagi na specyfikę swojego zakonu jest oddana swojej świętej misji obrony błogosławionego przez imperatora świata. Oczywiście obaj bohaterowie będą mieli inne spojrzenie na grupę uchodźców, która cudem przetrwała pogrom prowadzony przez Nekronów, zwłaszcza, że tym razem lokalny Król Grobowca ma ochotę zamienić wszystkich mieszkańców w zombie. Serial będzie prezentował różnicę poglądów między obiema frakcjami i może to być trochę wprowadzające w błąd dla osób, które nie znają dobrze uniwersum Warhammer 40000. W praktyce właściwie tylko Salamandry są sławnym zakonem, które mogą tak traktować zwykłych ludzi, pozostałe zakony mogą być bardziej skłonne do przyznania racji Siostrze Wojny.

Pod względem graficznym Pariah Nexus posiada bardzo niecodzienną tonację. Z uwagi na występowanie nekronów na ekranie, całość ma lekką, zieloną i zgniłą poświatę, która jest tak charakterystycznym kolorem dla tej frakcji Xenos. Sam modele postaci oraz terenów zostały animowane z najwyższym kunsztem, chociaż słabo wypadają animacje twarzy podczas dialogów, zwłaszcza kiedy przemawia nasz dwumetrowy kolega Salamandra. Udźwiękowienie także jest bardzo dobre, a dialogi są miłe dla ucha. Największym problemem Pariah Nexus była jego długość i fragmentaryczność podzielenia każdego odcinka na kilka parominutowych rozdziałów, które będą nie raz skakać między sobą i zepsują tempo serialu. Tak czy inaczej, Pariah Nexus to bardzo ciekawy serial, który warto obejrzeć, jeżeli jesteście fanami uniwersum Warhammera. Pozostałe osoby mogą być zagubione, żona także oglądała ze mną ten serial i wielokrotnie pytała mnie o różne rzeczy, które musiałem wytłumaczyć, by mniej więcej znała kontekst serialu. Padało też wielokrotnie pytanie na temat tego, kogo będzie grał Henry Cavill, ale to już temat na oddzielny artykuł.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Nadchodzą nowe Zawody Strażników w Destiny 2!
Następny Skull and Bones - Recenzja - Fajne to!