Starena – recenzja – ciekawa gra boss rush

Wstęp

Starena to arenowa gra boss rush, w której gramy robotem J3 aby zabrać mistrzostwo areny do domu. Z produkcje odpowiedzialne jest studio Darksun, a wydanie Gamera Game.

W grze pokonujemy coraz potężniejszych przeciwników zdobywając fanów i nowe części do naszego miecza. Między walkami z bossami są też specjalne jednorazowe walki z dużymi grupami przeciwników.

Walka

System walki nie jest skomplikowany, ale bardzo przyjemny. Do naszej dyspozycji mamy zwykły atak, atak drona, unik, skok i arsenał jednorazowych broni. Pięć uderzeń pod rząd pozwala zadać nam więcej obrażeń. Unik jest tu istotny, ponieważ bez niego walka byłaby bardzo długa i ciężka. Jest możliwość wykonania perfekcyjnego uniku, co daje nam na pewien czas większe obrażenia i zwiększoną szybkość poruszania się. Skok może posłużyć do unikania niektórych ataków, ale też do wskakiwania na naszych przeciwników i uderzenia w punkty niedostępne z ziemi. Wspomniane punkty to miejsca, które możemy bić aż do ich zniszczenia co zmienia często jak przeciwnik się zachowuje, a my otrzymujemy broń jednorazowego użytku czy część miecza. Broń jednorazową możemy otrzymywać ze zniszczonych części, ale też od naszych fanów, może to być wielkie wiertło czy wyrzutnia rakiet namierzanych. Dronem nie zadamy dużo obrażeń, ale wbrew pozorom może pomagać w walce. Za wykonywanie próśb widowni jak np. uderzenie wroga 7 razy pod rząd obsypują nas pieniędzmi, które na czas walki zwiększają nam obrażenia oraz dają ładunek, który możemy wykorzystać na rzeczy od fanów.

Fani

W grze funkcjonuje mechanika fanów, których zbieramy podczas walk, ale odblokowujemy też specjalnych, którzy mogą pomóc nam w walce dając przypisany im przedmiot. Mamy do dyspozycji cztery miejsca, do każdego możemy przypisać fana, który pomoże nam przedmiotem za ładunek zdobywany wyzwaniami w trakcie walki. Jest to ciekawa mechanika, zrealizowana jak najbardziej w porządku.

Bossowie

W grze bossów jest sporo jak na taką produkcje i są bardzo zróżnicowani wyglądem, ale i tym jak walczą. Od jaszczurki zrzucającej warstwy po kota w wielkim mechu. Między nimi dostępne są jednorazowe wydarzenia arenowe, w których naszym zadaniem jest zabić wielką hordę zombie czy zniszczyć roboty laserowymi kotkami. Są dostępne również warianty bossów takie jak mniejsza wersja bossa czy walcząca tylko w jednej fazie.

Dostosowywanie miecza i postaci

W grze zabijając bossów otrzymujemy części do miecza, każdy boss ma ich osiem. Dodają nam statystyki jak szansa na trafienie krytyczne, obrażenia czy zdrowie. Możemy tworzyć dowolne kombinacje części, ale są też bonusy za 4 i 8 części tego samego zestawu np. dodatkowy atak z powietrza. Elementy można ulepszać za walutę aby dodawały większe wartości statystyk. Oprócz tego możemy też zbudować jak będzie wyglądał miecz, dodatkowe kolory dostępne są w sklepie. Postać też możemy dostosowywać częściami, które oprócz wyglądu zmieniają szanse na różne wyzwania od widowni, u specjalnego robota możemy zmieniać ich kolor za opłatą. Dostępne jest również kilka wariantów naszego drona co zmienia jego wygląd i sposób ataku. Opcje dostosowywania są bardzo fajne i dobrze zrealizowane.

Dodatkowe aktywności

Na stacji czeka na nas kilka rzeczy takich jak:
Sklep, w którym możemy kupować nowe kolory do dostosowywania miecza czy części do naszego wojownika;
Robota, który przekoloruje nam części;
Hantle do zdobycia fanów i pasywnego bonusu;
Ukryte rzeczy jak np. ręce w pudełku czy pieniądze w śmietniku
Stacja ewoluuje też z postępem, ponieważ nasi fani stoją przy wejściu do areny i nam kibicują, a czasem obrzucają pieniędzmi.

Podsumowanie

Starena to mała, ale ciekawa produkcja. Gra na spokojnie starczy na kilka godzin zabawy, ale też dłużej jeżeli chcemy zrobić wszystko na 100%. Sporo zróżnicowanych wrogów, fajne możliwości dostosowywania wojownika, przyjemna dla oka grafika, dobre tłumaczenie na angielski.