Najnowszy sezon do gry Suicide Squad: Kill The Justice League wprowadzający homoseksualistkę Panią Freeze, okazała się całkowitą klapą. W momencie premiery 25 lipca liczba graczy jednocześnie wynosiła zaledwie 600 osób.
Deweloperzy z Rocksteady ogłosili wcześniej, że w ramach drugiego sezonu gry pojawi się lesbijka Pani Freeze, Victoria Frias. W opisie aktualizacji czytamy: „Victoria Frias jest lodowatą, samodzielną survivalistką, która obserwowała, jak jej alternatywny świat zamienia się w lód w wyniku inwazji Brainiaca. Kiedy spotykamy ją w sezonie 2, spędziła lata jako ostatnia ostoja umierającej planety, nie chcąc zostawić swojej kriogenicznie zamrożonej żony. Ale po rekrutacji przez Legion Samobójców może mieć szansę ją uratować – i uwolnić lodowe piekło.”
Aktualizacja została udostępniona 25 lipca około 11:30 czasu wschodniego, a oficjalne konto gry na X poinformowało: „Konserwacja Suicide Squad: Kill The Justice League została zakończona, a sezon Frozen Hearts jest już dostępny. Wróć do Metropolis i przygotuj się na przeciwstawienie się Brainiac w zupełnie nowym Elseworldzie i zrekrutowanie nowego członka drużyny, Pani Freeze.” (ciekawostka: powyższy wpis ma zablokowaną możliwość osadzania na stronie, stąd zdjęcie posta).
Według danych SteamDB, w ciągu ostatnich 24 godzin od premiery łatki gra osiągnęła szczyt 572 graczy jednocześnie. Jak widać na poniższym wykresie, pod koniec czerwca i w pierwszy weekend lipca gra miała więcej aktywnych graczy. Pod koniec czerwca osiągnęła szczyt 665 graczy, a 7 lipca – 633 graczy. Dla porównania, szczyt liczby graczy jednocześnie miał miejsce podczas premiery gry na początku lutego, kiedy osiągnięto 13 459 graczy. Gra straciła prawie 95% swojej bazy graczy od tego czasu. Kiedy gra uruchomiła pierwszy sezon z Jokerem pod koniec marca, szczyt liczby graczy jednocześnie wyniósł 3012. Porównaj to z wynikami Pani Freeze, a otrzymasz spadek o 81%.
Co ciekawe, nam Suicide Squad Kill The Justice League całkiem się podobał, o czym pisaliśmy w recenzji. Niestety tego typu podejście twórców do tworzenia zawartości sprawiło, że pożegnaliśmy się z grą. Gracze nie tylko nie grają w tę grę, ale wielu z nich po prostu wyśmiewa ją za akceptację ideologii woke. Użytkownik X MeleeGames napisał: „Jak można przejść od jednego z najlepszych twórców gier do tego LMFAO. To będzie ostatnia gra Rocksteady”.
How do you go from one of the greatest game developers to this LMFAO. This is going to be the last game Rocksteady makes. pic.twitter.com/nHkUB3pbna
— Melee Games (@MeleeGames) July 25, 2024
Termin „wokeness” w kontekście gier wideo jest często używany w odniesieniu do wprowadzania elementów związanych z różnorodnością, inkluzywnością i reprezentacją różnych grup społecznych. W przypadku „Suicide Squad: Kill The Justice League”, wprowadzenie lesbijskiej Pani Freeze zostało odebrane jako taki właśnie element. Jednakże, co kryje się pod tym pojęciem?
„Wokeness” często jest postrzegany jako narzucanie ideologii przez twórców, a nie naturalna ewolucja opowiadanych historii. Gracze często obawiają się, że takie elementy są dodawane na siłę, kosztem jakości samej gry i autentyczności postaci. Z drugiej strony, zwolennicy „wokeness” argumentują, że gry powinny odzwierciedlać rzeczywistość i że różnorodność postaci wzbogaca doświadczenie gry.
Dyskusje na temat „wokeness” w grach często prowadzą do polaryzacji i podziałów wśród graczy. Jedni uważają, że takie elementy są potrzebne i powinny być obecne w grach, inni zaś twierdzą, że niszczą one przyjemność z grania. W rezultacie, gracze zaczynają postrzegać gry nie tylko jako formę rozrywki, ale także jako arenę walki ideowych. W przypadku „Suicide Squad: Kill The Justice League”, dyskusja o Pani Freeze przyćmiła inne aspekty gry, takie jak mechanika rozgrywki czy fabuła. Wiele osób zaczęło oceniać grę przez pryzmat swoich poglądów na temat „wokeness”, co miało negatywny wpływ na jej odbiór.
I bardzo kur## Dobrze -_-