Okazało się, że historyk zablokowany przez Ubisoft był oszustem! Więcej wyjaśniamy w tym wpisie.
Czy wolność słowa w świecie gier ma swoje granice? W ostatnim czasie głośno o kontrowersyjnej sytuacji, w której firma Ubisoft zablokowała na oficjalnej stronie gry Assassin’s Creed na portalu X japońskiego historyka, Kenji Yamamoto. Powodem blokady miały być jego wypowiedzi kwestionujące samurajski status Yasuke, czarnoskórego wojownika, który pojawia się w grze.
Kenji Yamamoto, badacz historii okresu Sengoku, od dłuższego czasu dzielił się w mediach społecznościowych swoimi spostrzeżeniami na temat Yasuke. Historyk twierdzi, że choć Yasuke niewątpliwie służył u boku słynnego daimyo Oda Nobunagi, to nie ma wystarczających dowodów na to, by jednoznacznie określić go mianem samuraja.
Wpis historyka na Twitterze (przetłumaczony na polski):
„Oficjalna strona Assassin’s Creed X zablokowała mnie za mówienie prawdy. Mówiłem tylko, że Yasuke nie był samurajem. Nie ma nigdzie napisane, że definitywnie nim był, a oni o tym wiedzą, więc zablokowali mnie za to, że kontynuowałem udowadnianie tego.”
Decyzja Ubisoftu wywołała burzę w internecie. Wielu graczy i badaczy historycznych krytykuje firmę za tłumienie głosu naukowca i ograniczanie dyskusji na tak ważny temat.
Niektórzy komentatorzy stawiają zarzuty, że Ubisoft celowo manipuluje historią Yasuke, aby dopasować ją do fabuły gry. Gra przedstawia Yasuke jako pełnoprawnego samuraja, co niewątpliwie wzmacnia jego postać i czyni go bardziej atrakcyjnym dla graczy. Zwolennicy wolności słowa podkreślają, że Kenji Yamamoto ma prawo do wyrażania swoich opinii, nawet jeśli są one sprzeczne z wizją Ubisoftu. Cenzura jego wypowiedzi to niebezpieczny precedens, który może prowadzić do dalszych ograniczeń w dostępie do informacji i swobodnej wymiany myśli.
Sprawa blokady Kenji Yamamoto przez Ubisoft stała się zapalnikiem do dyskusji o roli historyków w grach wideo. Czy twórcy gier mają prawo do swobodnej interpretacji historii? Gdzie przebiega granica między rozrywką a edukacją? Yasuke bez wątpienia jest fascynującą postacią, a jego historia zasługuje na to, by o niej opowiedzieć. Ważne jednak, aby robić to w sposób rzetelny i oparty na faktach. Dalsza debata na ten temat z pewnością przyczyni się do lepszego zrozumienia zarówno historii, jak i roli gier wideo w kształtowaniu naszej pamięci o przeszłości. Ostatnie informacje pokazują, że Ubisoft niekoniecznie trafił z wyborem bohatera w Assassin’s Creed Shadows.
Yasuke, mużyn od parasola.
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aGyVnm7_700bwp.webp
Trzymali go w cieniu. 😀
Czy twórcy gier mają prawo do swobodnej interpretacji historii? – Oczywiście, że mają. To tylko głupoty do zabawy i tyle. To nie jest gra edukacyjna tylko rekreacyjna. ¯\_(ツ)_/¯
Pełna zgoda, gdyby nie fakt, że Ubisoft sam się chwali konsultacjami z historykami oraz czerpaniem z dokumentów historycznych
https://news.ubisoft.com/en-au/article/2LH4Ael4X1TlNJY3B3aYg5/assassins-creed-shadows-launches-november-15-features-dual-protagonists-in-feudal-japan