Wiedźmina nikomu już przedstawiać nie trzeba. Jest to jedna z najgłośniejszych gier ostatnich lat a stajnia CD Projekt RED jest jedną z najlepszych w branży. Nie dziwi więc fakt wydania kompletnej wersji na kompaktową konsolę Nintendo Switch. Dziś postaram się przekazać wam moje wrażenie z rozgrywki na tym małym, ale zacnym urządzonku.
Grafika
Omówmy oczywiste fakty – Switch ma o wiele gorsze osiągi od konkurencji, co skutkuje gorszą grafiką i pewnymi technologicznymi barierami narzucanymi na gry. Wiedźmin najnowszym tytułem nie jest, ale swoje wymagania ma. Aby mógł zaistnieć na małej konsoli, musiał zostać graficznie odchudzony. Obiektywnie wygląda gorzej niż na Xboxie czy PlayStation. Źle jednak nie jest. W trybie przenośnym mamy przed sobą mały ekranik i brak szczegółów w oczy nie kole. Zostało ich zachowane tyle, aby zaspokoić estetyczne potrzeby i dodać różnorodności do wyglądu świata. Grafika jednak wydaje się nieco rozmyta, nie ostra a tereny położone daleko od nas cierpią na nagłe wskakiwanie w nasze pole widzenia. Maluch Nintendo nie nadąża z renderowaniem tak dużych obszarów wystarczająco szybko.
Kiedy podłączymy konsole do stacji dokującej i zaczniemy podbijać świat na telewizorze, będzie już bardziej bolało. Większy ekran pozwala na przyjrzenie się co jest, a czego nie ma w graficznym świecie Wiedźmina na Switcha. W bardziej zatłoczonych miastach zdarzyć się też mogą lagi i spadki ilości klatek.
Nie chcę jednak aby to zabrzmiało jak wyrok. Wiedźmin jest niesamowitym tytułem a Switch pozwala na przeżywanie przygód Geralta dosłownie w każdym miejscu. Grafika mimo że słabsza niż u konkurencji nie przeszkadza, wygląda co najmniej dobrze.
Sterowanie
Zajęło mi trochę czasu aby przyzwyczaić się do efektywnego używania małych joyconów przy kontrolowaniu Geralta. Przyczepić się mogę do nurkowania – nie da się naraz płynąc i korygować kierunku. Prawy joycon odpowiada za obie czynności. Nie grałem wcześniej z padem, więc możliwe, że to bolączka wersji konsolowych. Poza tym małym szczegółem, Switch daje nam pełną swobodę w działaniu i pozwala na szybkie dostęp do najczęściej używanych komend. Joycony reagują szybko i dokładnie.
Gameplay i problemy
Wiedźmin 3 jest już klasyką i gorąco go polecam każdemu graczowi. Wersja na Swicha otwiera przed nami nowe możliwości związane z mobilnością konsoli. Podczas testów grałem w pokoju, w aucie, na balkonie czy nawet w łóżku. Wszędzie jest super i jedne co nas ogranicza to bateria. Jednak przeniesienie tak dużej gry nie obeszło się bez kilku problemów. Pierwszym z nich jest ekran ładowania przy szybkim podróżowaniu czy wczytywaniu zapisanej gry. Trwa to o wiele dłużej niż na innych platformach i jest ściśle powiązane z możliwościami obliczeniowymi Switcha.
Napotkałem też kilka bugów i tutaj nie wiem, czy są one winą przeniesienia na konsolę, czy były obecne w grze od zawsze a ja ich po prostu wcześniej nie doświadczyłem.
W tutorialu nie mogłem atakować, załadowanie ponownie gry rozwiązało problem.
W walce z pierwszym gryfem pod koniec potyczki nie mogłem atakować ptaszora. Kręcił się wokół mnie, sam również nie atakując. Załadowanie gry znów pomogło.
W jednej z wiosek nie mogłem uruchomić interakcji z kowalem. Ładowanie gry nie pomogło. Ponoć wystarczyło przy nim pomedytować, ale nie sprawdzałem.
W innym miejscu z kolei mogłem przeszperać wnętrze domu stojąc na zewnątrz.
Wyżej wymienione problemy nie wpłynęły znacznie na przyjemność z rozgrywki. Ponowne załadownia gry często naprawiało usterkę, a jeśli nie to i tak nie było one za wielkie. Chciałbym podkreślić, że świat Wiedźmina 3 jest ogromny, a ja do testów skończyłem tylko pierwszą główną lokacje oraz może połowę drugiej. I na taki ogromy świat znalazłem tylko 4 bugi, to nie lada wyczyn. Mogę ze spokojnym sumieniem pogratulować portu gry i zaprosić do niej nowych rządnych przygód graczy.
Podsumowanie
Gra jest super, fabułą jest bardzo dobra, grywalność świetna. Grafika jest gorsza niż na innych platformach i da się znaleźć jakiś bug tu i tam, ale w rozgrywce to prawie zupełnie nie przeszkadza. Gorąco polecam Wiedźmin 3 Dziki Gon Edycja Kompletna każdemu posiadaczowi Switcha. Na pewno się nie zawiedziecie.
Podsumowanie
Pros
- Przenośny Geralt
- Niesamowita historia
- Bardzo mało bugów
- Dobrze reagujące sterowanie
Cons
- Spadki klatek i lagi w bardziej zaludnionych miejscach
Moim skromnym zdaniem jedną z największych wad tego portu jest to, że… po prostu wyszedł.
Ta gra ma już 4 lata na karku i każdy kto był zainteresowany przygodami „Geparda” już dawno ukończył ten tytuł na innej platformie.
Osobiście mam zamiar kupić Switcha na święta (taki tam gwiazdkowo – urodzinowy prezent) jednak nie zamierzam inwestować 3 raz w tą samą grę.
W Wieśka 3 grałem na Ps4 oraz PC. Tam trochę lepiej to wyglądało i nawet nie miałbym ochoty zaczynać gry na 100h po raz trzeci.
To co powiesz na fakt, że Microsoft się chwali premierą tej gry w Gamepassie 🙂 Sam przeszedłem tą grę dwa razy na najwyższym poziomie trudności w New Game+. Chętnie przejdę jeszcze raz na playstation 4, ale nie chce mi się zbierać osiągnięć na 100% od nowa.