Winnie the Pooh: Blood and Honey czyli Kubuś Puchatek nieco inny niż w bajkach z 1926 roku. Jesteście gotowi na krwawe przygody popularnego misia i jego przyjaciela prosiaczka?
Kiedy Internet obiegł pierwszy zwiastun Winnie The Pooh, nikt nie przypuszczał, że wzbudzi on aż tak duże zainteresowanie wśród widzów. Ten krwisty slasher zbliża się do kin wielkimi krokami. Już niebawem, na dużych ekranach będziemy mogli podziwiać zupełnie nowe oblicze tytułowego Kubusia Puchatka, który jest głodny nie tylko miodku, ale i krwi. Oj! Trzeba było go nie denerwować!
Winnie The Pooh: Blood and Honey to horror typu Slasher wyreżyserowany przez Rhys’a Frake-Waterfield’a. Każdy z nas w końcu dorasta, tak też jest w przypadku znanego wszystkim chłopca o imieniu Krzyś. Kiedy ukochani bohaterowie z dzieciństwa zostają porzuceni i zapomniani przez dziecko, sprawy mogą przyjąć nieoczekiwany obrót. Potulny, niesforny miś oraz jego niewinny kompan Prosiaczek stają się groźni, agresywni, źli oraz żądni… Nie! Nie miodku, ale ludzkiej krwi.
Film o nietypowym charakterze może być zatem szokujący. Wszyscy znamy tę barwną postać z dzieciństwa, nikt by się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. Winnie the Pooh zadebiutuje w amerykańskich kinach już 15 lutego 2023 roku. Niewykluczone, że chwilę później ta produkcja trafi do kin na całym świecie, w tym również do Polski. To jednak nie koniec atrakcji, ponieważ Rhys Frake-Waterfield ogłosił, że Miś Puchatek to tylko jeden z projektów, który zagości na afiszach. Reżyser ma w planach stworzyć także adaptację Piotrusia Pana. Tytuł roboczy brzmi: Peter Pan: Neverland Nightmare. Niestety na chwilę obecną twórca filmu WtP: Blood and Honey nie chce zdradzać więcej szczegółów. Niewykluczone, że wiele będzie zależeć od tego, jak duży sukces odniesie Slasher z puchatkiem w roli głównej.
W rolę tytułowego Misia Puchatka wcieli się Craig David Dowsett, zaś sadystyczną wersję prosiaczka odegra Chris Cordell. Jeżeli zatem nie chcecie niszczyć sobie wyobrażeń, na temat opowieści z młodzieńczych lat, być może projekt Rhys’a Frake-Waterfield’a nie jest dla was. Kogo jednak próbuję oszukać. Wszyscy dobrze wiemy, że ciekawość to siła, której czasem nie potrafimy się przeciwstawić. Osobiście bardziej czekam na Deadpool’a, ale może i na Puchatka znajdzie się czas.
Brak komentarzy