Ubisoft jasno komunikuje, że możesz grać w Assassin’s Creed: Shadows ignorując Yasuke


W najnowszym wywiadzie dla Screen Rant, dyrektor kreatywny Assassin’s Creed Shadows, Jonathan Dumont, przedstawił kontrowersyjne stanowisko dotyczące mechaniki rozgrywki w nadchodzącej odsłonie serii. Szczególną uwagę zwróciło stwierdzenie, że gracze mogą „z dowolnego powodu” zdecydować się na pominięcie rozgrywki postacią Yasuke, czarnoskórego samuraja będącego jednym z dwóch głównych protagonistów gry.

Ta wypowiedź wywołała falę dyskusji w społeczności graczy, interpretujących ją jako ciche przyznanie się Ubisoftu do problemów związanych z wprowadzeniem tej postaci do uniwersum Assassin’s Creed. Warto zauważyć, że Yasuke to postać historyczna, choć jego rzeczywisty wpływ na feudalną Japonię jest przedmiotem debaty historyków. Decyzja o uczynieniu go głównym bohaterem gry od początku budziła kontrowersje wśród fanów serii, którzy oczekiwali bardziej tradycyjnego podejścia do setting’u feudalnej Japonii.

Mechanika rozgrywki w Assassin’s Creed Shadows została zaprojektowana w taki sposób, by gracze mogli swobodnie wybierać między dwoma głównymi bohaterami – Yasuke i Naoe. Każda z postaci reprezentuje odmienny styl rozgrywki, nawiązujący do różnych etapów ewolucji serii. Naoe oferuje klasyczne doświadczenie znane z wczesnych odsłon Assassin’s Creed oraz niedawnego Mirage, skupiające się na skradaniu i precyzyjnym planowaniu akcji. Z kolei Yasuke reprezentuje bardziej agresywne podejście do walki, charakterystyczne dla nowszych części serii, takich jak Origins, Odyssey czy Valhalla. Dumont podkreślił, że choć każda postać ma własną linię fabularną, większość zawartości gry można ukończyć dowolnie wybranym protagonistą, nie tracąc przy tym istotnych elementów głównej fabuły.

Kontrowersje wokół Assassin’s Creed Shadows nie ograniczają się jednak wyłącznie do postaci Yasuke. Gra boryka się z szeregiem problemów wizerunkowych związanych z przedstawieniem japońskiej kultury i historii. Jednym z najbardziej znaczących incydentów była sprawa świątyni Itate Hyozu Jinja, która wystosowała oficjalną prośbę o usunięcie jej wizerunku z gry. W Shadows gracze mogą wejść do świątyni i zniszczyć jej wnętrze, włącznie z ołtarzem, co zostało odebrane jako wyraz braku szacunku dla aktywnego miejsca kultu religijnego. Dodatkowo, Ubisoft musiał przeprosić za nieuprawnione wykorzystanie banneru Sekigahara Rifle Corps w oficjalnych materiałach promocyjnych.

Problemy techniczne i opóźnienia w rozwoju gry dodatkowo pogłębiły kryzys wizerunkowy projektu. Pierwotnie planowana na listopad 2024 roku premiera została przesunięta najpierw na luty 2025, a następnie na 20 marca 2025 – datę, która zbiega się z 30. rocznicą ataku sarynowego w tokijskim metrze, jednej z największych tragedii we współczesnej historii Japonii. Wybór tej daty na premierę gry został odebrany jako kolejny przykład braku wrażliwości kulturowej ze strony Ubisoftu. Firma spotkała się również z krytyką za kolekcjonerską figurkę przedstawiającą zniszczoną bramę torii, która przypominała ikoniczną fotografię bramy w Hiroszimie po zrzuceniu bomby atomowej. W wyniku protestów, firma PureArts wycofała statuetkę ze sprzedaży.

Reakcje Ubisoftu na krytykę często charakteryzowały się defensywnym, a czasem wręcz lekceważącym podejściem. Przykładem może być odpowiedź oficjalnego konta Assassin’s Creed na portalu X (dawniej Twitter) na uwagi użytkownika NikTek dotyczące błędów graficznych. Odpowiedź „Note to Self: Make 'Work in Progress’ appear larger” została odebrana jako przejaw arogancji i niechęci do przyjmowania konstruktywnej krytyki. Takie podejście do komunikacji z fanami tylko pogłębiło istniejące problemy wizerunkowe projektu i przyczyniło się do dalszego spadku zaufania do marki.

Dla Ubisoftu Assassin’s Creed Shadows stanowi kluczowe wydawnictwo, szczególnie w kontekście spadającej wartości rynkowej firmy w ostatnich latach. Inwestorzy z rosnącym niepokojem obserwują rozwój sytuacji, a fani coraz głośniej wyrażają swoje niezadowolenie z kierunku, w jakim zmierza seria. Ostatnie wypowiedzi Dumonta dotyczące możliwości pomijania rozgrywki Yasuke mogą być interpretowane jako próba złagodzenia napięć i odzyskania przychylności najbardziej krytycznych głosów w społeczności. Jednak dla wielu graczy powtarzające się wpadki kulturowe i lekceważące podejście do krytyki już teraz wyrządziły nieodwracalne szkody reputacji marki.

Sytuacja wokół Assassin’s Creed Shadows stawia również szersze pytania o przyszłość serii i zdolność Ubisoftu do balansowania między wiernością historyczną a współczesnymi trendami społecznymi. Decyzja o wprowadzeniu Yasuke jako głównego protagonisty, choć potencjalnie interesująca z perspektywy narracyjnej, została odebrana przez część społeczności jako przykład przedkładania współczesnej ideologii nad autentyczność historyczną. Warto jednak zauważyć, że seria Assassin’s Creed od zawsze łączyła fakty historyczne z fikcyjnymi elementami, tworząc alternatywne interpretacje znanych wydarzeń.

Ostatnie kontrowersje wokół Assassin’s Creed Shadows mogą mieć długofalowe konsekwencje dla przyszłości serii. Ubisoft stoi przed trudnym zadaniem odbudowy zaufania fanów i przekonania ich, że firma jest w stanie tworzyć gry szanujące zarówno historię, jak i kulturę przedstawianych regionów. Możliwość wyboru między protagonistami, choć przedstawiana jako element zwiększający swobodę graczy, przez wielu jest interpretowana jako próba uniknięcia dalszych kontrowersji. Pozostaje pytanie, czy ta strategia okaże się skuteczna i czy Assassin’s Creed Shadows zdoła przekonać do siebie sceptycznie nastawionych fanów po premierze zaplanowanej na marzec 2025 roku.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Romantyczne anime - 8 tytułów, które warto znać!
Następny The Godfather: Imperium Corleone - recenzja - Ojciec Chrzestny gier planszowych!