Dobble Harry Potter -Recenzja – refleks i spostrzegawczość w świecie czarodziejów

Mimo, że ostatni, siódmy tom przygód Harrego Pottera miał swoją premierę ponad 10 lat temu, to potteromania trwa dalej. Stało się tak zapewne za sprawą filmów na podstawie serii i regularnie pojawiających się nowych książek ze świata czarodziejów (np. podręczniki z Hogwartu, czy też nieszczęsne „Przeklęte dziecko”), ale też nie ma co ukrywać – J. K. Rowling stworzyła niesamowitą historię, która wciągnęła zarówno starszych, jak i młodszych czytelników. Do tzw. Potterhead zaliczam się i ja. Zaliczam się także do osób, które uwielbiają Dobble, dlatego też jak dowiedziałam się, że wydawnictwo Rebel planuje wydanie edycji tej gry z Harrym Potterem, w mojej głowie pojawiła się tylko jedna myśl – „Muszę to mieć!”.

Dobble to gra, którą znają chyba wszyscy planszówkowicze, ale nie tylko oni. Dzięki niesamowicie lekkiej, przyjemnej i szybkiej rozrywce, ta blaszana puszeczka z 55-ioma kartami trafiła do domów wielu ludzi, niekoniecznie lubujących się w typowych grach planszowych. To tytuł, który idealnie sprawdza się na imprezach z przyjaciółmi, albo jako gra do pogrania z dziećmi w wieku od 6 lat. Zgodnie z informacją podaną na pudełku jedna partyjka zajmuje plus-minus 15 minut. Do zagrania wystarczą już dwie osoby, ale prawdziwa frajda zaczyna się przy większej liczbie osób (jednak nie większej niż 8). Niektórzy traktują Dobble jako „beforek” przed grubszymi tytułami, tak, żeby trochę się rozgrzać przed główkowaniem nad planszą. Ja zdecydowanie zaliczam się do tych osób, które w Dobble lubią grać właściwie zawsze i wszędzie. Zasady są proste i łatwe do wytłumaczenia współgraczom, którzy wcześniej nie mieli z nią do czynienia. Jednocześnie dzięki niewielkich rozmiarów puszce, w której znajdują się karty, jest ona bezproblemowa do zabrania ze sobą gdziekolwiek – zarówno na wyjazd pod namiot, jak i do szkoły do pogrania na przerwach.

Zasady gry

Wiemy już dla kogo jest ta gra, wiemy, w ile osób można grać i ile czasu to zajmuje. Ok, ale o co w ogóle w tej grze chodzi? Jak już pisałam powyżej całe Dobble to 55 okrągłych kart. Na każdej z nich znajduje po 8 symboli. I uwaga tu się zaczyna magia – na każdych 2 dowolnych kartach zawsze znajduje się 1 wspólny symbol! Tak, właśnie – każda, każdusieńka losowa para kart ma 1 taki sam znaczek. Kiedy Dobble parę lat temu po raz pierwszy trafiło w moje ręce, właśnie to była jedna z rzeczy, które mnie absolutnie urzekły w tym tytule 🙂 Celem gry jest jak najszybsze odnalezienie właśnie tego wspólnego symbolu. Aby gra za szybko się nie znudziła mamy do wyboru 5 minigier: Wieżę, Studnię, Parzy!, Zatruty podarunek oraz Trojaczki. Każda z nich ma proste zasady, opisane w instrukcji w przejrzysty sposób i opatrzone obrazkami.  Ogółem w zależności od minigry, aby wygrać trzeba albo jak najszybciej pozbyć się swoich kart, albo jak najwięcej ich zdobyć.

Harry Potter w Dobble

W tej edycji Dobble twórcy postanowili zrobić ukłon w stronę fanów Harrego Pottera. Zamiast standardowych symboli z tradycyjnej wersji, na kartach pojawiły się urocze grafiki postaci i przedmiotów z Hogwartu. Wśród nich znajdziesz oczywiście samego Harrego Pottera i jego przyjaciół: Hermionę Granger oraz Rona Weasleya. Poza nimi są Hagrid, Syriusz Black, skrzat domowy Zgredek, Remus Lupin, Draco Malfoy, Luna Lovegood, profesor Albus Dumbledore, Bellatrix Lestrange, Severus Snape i sam Voldemort. Oczywiście to nie wszystko – pojawiają się także przedmioty znane z serii, np. mapa Huncwotów, Tiara Przydziału, godła poszczególnych domów w Hogwarcie, a także magiczne stworzenia, takie jak gryf Hardodziob, feniks Faweks, Testral, wąż Nagini czy też szczur Parszywek. Jak widać wszystkie te symbole przedstawiają istotnych dla fabuły książek bohaterów i czarodziejskich rzeczy.

Wydaje mi się jednak, że dla osoby, która nie czytała lub nie oglądała, albo po prostu niedokładnie pamięta wydarzenia z serii, początkowo nazywanie tych symboli będzie nieco problematyczne. Sama na początku widząc Testrala, zastanawiałam się, jak go nazwać, bo za Chiny nie mogłam sobie tego przypomnieć. Na szczęście pomocą posłużyła mi instrukcja, w której zamieszczone są przykładowe symbole z podpisami. Nie ma tam jednak wszystkiego.  Dla kogoś, kto nie wie, że Lupin to Lupin może sprawić trudność nazwanie go, mimo, że wypatrzył go jako wspólny symbol. Pojawia się tutaj jednak pole to kreatywności – przecież można go nazwać „człowiek z blizną na twarzy”, albo Lunę Lovegood „dziewczyną z śmiesznych okularach”. Wydłuża to jednak czas wypowiadania symbolu, co nieco obniża szanse. Warto więc przed rozpoczęciem gry przypomnieć sobie nazwy podstawowych przedmiotów i postaci z Hogwartu. Czy sprawia to jednak, że osoby, które nie znają serii o Harrym Potterze nie mogą w to grać? Oczywiście nie. Mogą jednak odrobinę się zniechęcić i utrudnić grę. Nie ma jednak co ukrywać „Dobble Harry Potter” adresowane jest do fanów Pottera 🙂

Wykonanie

„Dobble Harry Potter” podobnie jak jej podstawowa wersja jest bardzo ładnie wykonana. Karty  mieszczą się w zgrabnej puszce ze złotą obwódką i opatrzone są logiem gry oraz przykładowymi symbolami z kart. Same karty są dobrej jakości i takie właściwie być muszą, gdyż z powodu tego jak się w Dobble gra, muszą być wytrzymałe. Dzięki odpowiednio śliskiej powłoczce na kartach łatwo się nimi operuje, ale jednocześnie nie wyślizgują się z rąk. Druk jest trwały i niełatwy do starcia. Wykonanie oceniam jak najbardziej na plus.

Podsumowanie

„Dobble Harry Potter” to świetna gra, która sprawdzi się w różnych okolicznościach. Nada się jako rozgrzewka przed innymi grami planszowymi, rozrusza towarzystwo na imprezie, sprawdzi się też jako gra do pogrania z dziećmi. Dzięki małemu rozmiarowi i wygodnej puszce, w której znajdują się karty, jest łatwa do zabrania ze sobą gdziekolwiek sobie zamarzymy. Zasady gry są proste, a sama rozgrywka przynosi sporo frajdy i śmiechu. Dodatkowo grając w Dobble, ćwiczymy swoją spostrzegawczość i refleks. W końcu liczy się to, aby jak najszybciej zauważyć i nazwać wspólny na dwóch kartach symbol!  Jest to gra, którą warto pokazać osobom, które wcześniej nie miały za dużo do czynienia z grami bez prądu i jako jedyną znaną wymieniają Monopoly lub Grzybobranie 🙂 Z doświadczenia wiem, że im się spodoba 🙂 Jest jednak jedno „ale” – jeśli nie masz w swoim growym towarzystwie osób, które znają i lubią Harrego Pottera, zastanów się nad wybraniem tradycyjnej wersji gry lub którejś z tych bardziej uniwersalnych. To wydanie sprawdzi się idealnie wśród Potterheads i na pewno będzie dla takich osób miłym prezentem.