Sony boi się powtórki z Concord? Marathon znika z planów nadchodzących premier


W ostatnich dniach świat gier wideo obiegła wiadomość, która mocno zaniepokoiła fanów Bungie oraz posiadaczy konsol PlayStation. Gra Marathon, zapowiadana jako ambitny FPS typu extraction shooter, została opóźniona na czas nieokreślony, a pierwotna data premiery wyznaczona na 23 września 2025 roku została anulowana. Oficjalne oświadczenie Bungie nie zawiera żadnej nowej daty premiery ani nawet przybliżonego terminu, co wzbudziło poważne pytania o przyszłość projektu.

Dla wielu graczy i obserwatorów rynku to sygnał, że Bungie może nie być w stanie dostarczyć produktu, który spełni oczekiwania społeczności. To nie tylko zawód dla fanów, ale i potencjalny cios dla reputacji dewelopera, który wcześniej zasłynął serią Halo oraz Destiny. Opóźnienie pojawiło się zaledwie kilka dni po zapewnieniach Hermena Hulsta, CEO Studio Business Group w Sony Interactive Entertainment, że Marathon nie podzieli losu Concord. Tego typu sytuacja rodzi pytania o kondycję gier-usług planowanych przez Sony oraz przyszłość modelu live-service, który japoński gigant promuje coraz aktywniej. Sony od dłuższego czasu sygnalizowało, że zamierza oprzeć swoją strategię na grach-usługach, traktując je jako przyszłość branży. Jednak coraz częstsze porażki i przesunięcia premier wskazują na możliwe przeszacowanie potencjału tego segmentu. Inwestorzy zaczynają tracić cierpliwość, a gracze wyrażają rozczarowanie, szczególnie w kontekście gier, które wydają się nie spełniać nawet podstawowych obietnic marketingowych.

Marathon od początku mierzył się z licznymi przeciwnościami. Obserwatorzy rynku od dawna zwracali uwagę na malejące wsparcie marketingowe ze strony Sony, co mogło zwiastować problemy wewnętrzne. Na to wszystko nałożyły się zarzuty plagiatu, które dotyczyły niektórych elementów wizualnych i mechanicznych gry, oraz doniesienia o niskim morale w zespole deweloperskim. Według nieoficjalnych źródeł, pracownicy studia Bungie byli zdezorientowani i przytłoczeni nieustannymi zmianami kierunku projektu. Wszystkie te czynniki razem tworzyły obraz projektu znajdującego się na granicy ryzyka i porażki, a brak zdecydowanego wsparcia ze strony Sony tylko pogłębiał te obawy.

Według oficjalnego komunikatu Bungie, decyzja o opóźnieniu gry wynika jednak przede wszystkim z opinii graczy biorących udział w testach alpha. „Wasz głos był silny i jednoznaczny” – napisali przedstawiciele studia. „Potrzebujemy więcej czasu, by stworzyć Marathon, który będzie oddawał waszą pasję i oczekiwania.” Feedback uzyskany podczas testów wskazywał na potrzebę znacznych poprawek nie tylko w balansie rozgrywki, ale także w podstawowych mechanikach gry. Bungie zdecydowało się na krok, który może uratować projekt, ale wiąże się z dużym ryzykiem – wydłużeniem cyklu produkcyjnego bez gwarancji sukcesu na rynku, który jest coraz bardziej konkurencyjny i bezlitosny dla niedopracowanych premier.

Bungie zapowiedziało, że w nadchodzących miesiącach planowane są dalsze zamknięte testy, które będą obejmować graczy z fazy alpha. Deweloperzy zamierzają testować nowe funkcje oraz wprowadzać aktualizacje gameplayu. Szczególnie podkreślają znaczenie ścisłej współpracy ze społecznością, która ma aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu końcowego produktu. Bungie chce uniknąć powtórki z innych nieudanych premier gier typu live-service, które zostały wypuszczone zbyt wcześnie i spotkały się z miażdżącą krytyką. Testy mają również pomóc w wykrywaniu błędów i problemów z wydajnością, które są kluczowe dla powodzenia gry na platformach nowej generacji.

Twórcy ujawnili też trzy kluczowe obszary, na których skupiają swoje działania. Po pierwsze, chcą wzmocnić aspekty survivalowe gry poprzez bardziej wymagające spotkania i bardziej satysfakcjonujące „runy”. Ma to na celu zwiększenie poczucia napięcia i osiągnięć w trakcie każdej sesji rozgrywki. Po drugie, zamierzają pogłębić narrację i klimat uniwersum Marathon, nadając grze mroczniejszy ton inspirowany pierwotną trylogią. Taki kierunek może przyciągnąć fanów starszych tytułów Bungie, którzy szukają bardziej dojrzałego i emocjonalnie angażującego doświadczenia. Trzecim filarem zmian ma być rozwój aspektów społecznościowych, w tym czat zbliżeniowy umożliwiający dynamiczne interakcje między graczami oraz nowe systemy komunikacji i współpracy, które mogą stać się znakiem rozpoznawczym tytułu.

Wszystko to sprawia, że Marathon wchodzi obecnie w fazę głębokiej przemiany. Choć Bungie obiecuje aktualizację dotyczącą postępów już tej jesieni, brak konkretnej daty premiery i historia problemów nie napawają optymizmem. Gracze oczekują nie tylko daty, ale i realnych dowodów postępu, które mogłyby przywrócić im wiarę w projekt. Zaufanie społeczności zostało mocno nadszarpnięte i bez silnej kampanii informacyjnej oraz znaczących zmian w grze, Bungie może mieć trudności z odzyskaniem pozycji lidera w gatunku. Rynek gier extraction shooterów rośnie, ale też staje się coraz bardziej nasycony, co podnosi poprzeczkę dla nowych graczy.

Gra miała trafić na PlayStation 5, Windows PC i Xbox Series X, jednak obecnie jej przyszłość pozostaje pod znakiem zapytania. Bungie będzie musiało nie tylko dopracować rozgrywkę, ale też zadbać o silną kampanię promocyjną i transparentność wobec społeczności. W przeciwnym razie grozi jej los podobny do innych gier, które nie sprostały oczekiwaniom. Ponadto, sytuacja Marathon może stać się papierkiem lakmusowym dla całej strategii Sony w zakresie gier live-service. Jeśli tytuł ten okaże się fiaskiem, może to zmusić firmę do rewizji planów inwestycyjnych w tym obszarze i skupienia się na bardziej tradycyjnych formach rozgrywki.

W kontekście nieudanej zapowiedzi Concord, obawy fanów i inwestorów dotyczące strategii Sony w zakresie gier-usług są coraz bardziej uzasadnione. Czy Marathon zdoła się odrodzić i stać się flagowym tytułem live-service? Czy Sony wyciągnie wnioski z powtarzających się problemów i zmieni kierunek, zanim będzie za późno? Wiele zależy od tego, jakie działania zostaną podjęte w najbliższych miesiącach i czy Bungie będzie w stanie przekuć kryzys w sukces. Odpowiedzi poznamy najwcześniej jesienią, kiedy studio ma zaprezentować nową wizję projektu i być może – nową datę premiery.

 

Poprzednio Czerwiec na VOD - co obejrzeć w weekend? [2025]
Następny Blades of Fire - Poradnik Broni - Jak odblokować wszystkie bronie?