Fantastyczny miecz z gry wideo Legend of Zelda okazał się prawdziwym kłopotem dla mężczyzny z Wielkiej Brytanii, który trafił do więzienia za jego posiadanie.
2 lipca 2024 roku, Policja Warwickshire poinformowała na swojej stronie internetowej o aresztowaniu 48-letniego Anthony’ego Bray’a 8 czerwca. Powodem zatrzymania była replika Miecza Mistrza, sześciocalowego miecza Linka z popularnej gry The Legend of Zelda, którą mężczyzna nosił publicznie. Operatorzy monitoringu miejskiego zgłosili funkcjonariuszom mężczyznę trzymającego w ręku wyglądający na groźny przedmiot. Bray zbliżył się do policjantów z mieczem w dłoni, co skończyło się aresztowaniem. Mężczyzna tłumaczył, że replika była dla niego „przedmiotem do zabawy” (tzw. fidget toy), jednak została ona uznana przez policję za niebezpieczną broń.
Warto zaznaczyć, że nie był to zwykły nóż, a kolekcjonerska replika Miecza Mistrza z gry The Legend of Zelda.
„Przedmiot do zabawy” czy broń?
„Mężczyzna przyznał, że miecz mógłby zostać odebrany jako groźny, ale podczas przesłuchania zapewniał, że nigdy nie użyłby go jako broni” – czytamy w policyjnym raporcie. Mimo zapewnień, 28 czerwca sąd skazał Bray’a na cztery miesiące więzienia. Dodatkowo mężczyzna został zobowiązany do zapłaty „opłaty dla ofiar” w wysokości 154 funtów, co stanowi równowartość około 930 złotych. Sgt Spellman z Wydziału Patrolowo-Śledczego Policji Warwickshire skomentował sprawę:
„Mamy zerową tolerancję dla niebezpiecznych przedmiotów, a replika miecza, którą posiadał Pan Bray, zdecydowanie nią jest. Na rynku dostępne są inne fidget toys, które nie przypominają sześciocalowych ostrzy. Można też po prostu nie nosić ich w widocznym miejscu podczas spaceru po ulicy. Trochę zdrowego rozsądku mogłoby uchronić Pana Bray’a przed kłopotami.”
To nie pierwszy raz, kiedy policja zatrzymuje ludzi za posiadanie realistycznych replik broni z gier wideo. W marcu 2024 roku nowojorska policja opublikowała w mediach społecznościowych informację o aresztowaniu mężczyzny z bronią… która po wnikliwej analizie internautów okazała się repliką miecza z gry Final Fantasy.
Recently, your @nypd90pct patrol cops responded to a call of a man with a gun in Brooklyn.
Thanks to their swift response & help from the community, an individual (currently on probation) possessing this weapon & fake FBI shield was safely apprehended & taken to jail. pic.twitter.com/QbacGpN5bx
— NYPD NEWS (@NYPDnews) March 2, 2024
Miecz z gry a bezpieczeństwo publiczne
Sprawa Anthony’ego Bray’a pokazuje, jak ważne jest rozważne obchodzenie się z przedmiotami, które mogą być źle zrozumiane. Realistyczne repliki broni, nawet jeśli są jedynie kolekcjonerskimi gadżetami, mogą wzbudzać strach i niepokój u osób postronnych. Zawsze warto kierować się zdrowym rozsądkiem i unikać sytuacji, które mogą zostać odczytane jako potencjalne zagrożenie. W Polsce obowiązują przepisy regulujące posiadanie przedmiotów, które mogą być uznane za niebezpieczne. Ustawa o broni i amunicji klasyfikuje broń białą m.in. jako:
- przedmioty mające ostrze, służące do walki wręcz;
- przedmioty codziennego użytku, które mogą służyć do obezwładnienia lub ranienia człowieka, np. maczeta czy też sztylet.
Zgodnie z prawem, noszenie tego typu przedmiotów w miejscach publicznych może być uznane za wykroczenie i sankcjonowane karą grzywny.
Dla fanów gier wideo realistyczne repliki broni często stanowią atrakcyjne przedmioty kolekcjonerskie. Warto jednak pamiętać, że tego typu gadżety powinny być przechowywane w bezpiecznym miejscu i nie powinny być eksponowane publicznie, aby uniknąć nieprzyjemności.
Brak komentarzy