Seria NCWW, czyli, Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier z danego miesiąca. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane w lipcu oraz dodruki znanych i lubianych tytułów, które wróciły na sklepowe półki. Zapraszam!
Lipiec okazał się kiepskim miesiącem, jeśli chodzi o smakowite nowości. Tak naprawdę zainteresował mnie tylko jeden tytuł, który jest pełnoprawną nowością oraz dodatek do Viticulture, jednej z moich ulubionych gier. Reszta to dodruki tytułów, które zawsze chciałem mieć na swojej półce, ale jakoś nasze drogi się mijały. W tym miesiącu nasze portfele mogą odpocząć, ale już sierpień patrząc na zapowiedzi wydaje się mega ciekawym i ciężkim miesiącem.
Zona: Sekret Czarnobyla
Oprócz pasji do gier planszowych mam jeszcze jedną – książki. Uniwersum Stalkera jest jednym z moich ulubionych i z utęsknieniem czekam na każdą kolejną pozycję do przeczytania. Zona od wydawnictwa Rebel to gra polskich autorów, która zabiera nas do niebezpiecznej strefy wykluczenia wokół elektrowni w Czarnobylu. Wcielamy się w rolę poszukiwacza dziwnych i cennych artefaktów – tworów Zony i anomalii rozsianych po jej terenie. Zona to gra przygodowa w klimatach przetrwania dla maksymalnie czterech graczy. Bierzcie póki jest, świetny tytuł, a do tego na horyzoncie powoli majaczy już dodatek.
Bór
Bór od Portal Games to gra, na którą nikt nie czekał, a przypadkiem premiera wypaliła z zadziwiająco pozytywnym skutkiem. Sam muszę przyznać, że gra jakoś umknęła z mojego radaru, ale zachęcony pozytywnymi opiniami chciałem sprawdzić, czy faktycznie to taki dobry tytuł. Wcielamy się w zaklinaczy leśnych stworzeń, tworzymy eliksiry, które możemy wypić oraz walczymy z innymi o tytułowe bory. Mamy tu zarządzanie robotnikami połączone z wrednym area control – w praktyce wyszło bardzo pozytywnie. Dodruk pojawił się już na półkach, ale znowu chodzą plotki, że zaraz się skończy.
Pętla
Nowość od Lucrum Games, która zrobiła dobre wrażenia od samego początku i na moim stole wykluczyła zupełnie gołego Pandemica. Pętla to gra kooperacyjna, w której staramy się powstrzymać złego doktora Fuksa przez nieodwracalnymi zmianami w kontinuum czasoprzestrzennym. Będziemy poruszać się po różnych erach i niszczyć duplikaty złego doktorka. Nasze działania mają zapobiec wyrwom w czasie, ponieważ te prowadzą do wirów i doprowadzą do naszej klęski. Dodatkowo mamy tu elementy decbuildingu, który uwielbiam! Bardzo przyjemna gra.
Viticulture: Winobranie
Viticulture to jedna z najlepszych gier, jakie wyszły spod skrzydeł Stonemaier Games. Gra zabiera nas do XIX-wiecznej Toskanii, a naszym celem jest robienie wina. Sam proces to nie taka prosta sprawa, ponieważ musimy zadbać o odpowiednie szczepy winorośli, zasadzić je i zebrać, a potem poddać żmudnemu procesowi starzenia, jeżeli zależy nam na dobrym rocznikowo winie. Uwielbiam tę grę, ale do najnowszego dodatku podchodziłem ostrożnie. Winobranie wprowadza coś, czego wcześniej w Viticulture nie doświadczyliśmy – tryb kooperacji. Już nie rywalizujemy z innymi tylko działamy wspólnie i staramy się zdobyć międzynarodową renomę dla naszej winiarni. Zagrałem już kilka razy i zabawa jest zupełnie inna, niż w oryginalnej podstawce, ale wcale nie gorsza.
Root z dodatkiem Plemiona Rzeczne
Root to gra, w którą lubię grać, ale nie przepadam za jej tłumaczeniem. Jeżeli mamy stałą ekipę tu super, natomiast wprowadzanie nowych osób do gry do orka na ugorze. Root to gra zabierająca nas do Wielkiego Lasu, w którym różne plemiona zwierząt toczą zaciekłą wojnę. Przejmujemy kontrolę nad jedną z nich i walczymy o zwycięstwo punktowe lub dominację nad innymi. Każda frakcja jest mocno asymetryczna i jej prowadzenie jest zupełnie inne. Dodatek wprowadza dwie kolejne frakcje, które dostarczają jeszcze więcej regrywalności.
Brak komentarzy