Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane w październiku oraz dodruki znanych i lubianych tytułów, które wróciły na sklepowe półki. Zapraszam!
Wieczna Zima: Paleoamerykanie
Wieczna Zima od wydawnictwa Galakta to jedna z najgorętszych premier tego roku i gra, na którą czeka sporo osób. Przenosimy się do Ameryki Północnej około 10 000 lat p.n.e. Gracze wcielają się w plemiona, które podczas rozgrywki będą osiedlały się na nowych ziemiach, rozwijały kulturę, szkolić nowych wojowników, czy rozwijać kulturalne osiągnięcia. Mechanicznie to miszmasz worker placement i deckbuildingu – dwóch mechanik, które są bardzo lubiane przez graczy. W naszej turze wysyłamy jednego z naszych robotników na pole akcji, opłacając koszta zdobytymi kartami. Karty, których nie chcemy zagrać mogą nam dostarczyć różnorakich bonusów na koniec rundy. Nie mogę się już doczekać premiery! Fani Zaginionej wyspy Arnak powinni zwrócić uwagę na ten tytuł.
Fotosynteza z dodatkiem W Blasku Księżyca
To nie jest premiera, a dodruk wydany razem z nowiutkim dodatkiem W blasku księżyca. Wydawnictwo Portal Games zaprasza nas do tej uroczej gry rodzinnej, w której będziemy budować lasy i zdobywać energię płynąca wprost ze słońca, które otacza planszę lasu. Co turę będzie się przesuwało i rzucało życiodajne promienie z innej strony. Drzewa rzucają cień i będą zasłaniały dostęp do światła innym drzewom, więc musimy budować się mądrze i planować nasze ruchy ze sporym wyprzedzeniem. Fotosynteza: w Blasku Księżyca to dodatek modularny wprowadzający Księżyc i Zwierzęta Leśne, Pradawne Drzewo oraz Kamienie Księżycowe, które możemy dowolnie łączyć z wersją podstawową. Pomimo upływu lat Fotosynteza świetnie się trzyma i nadal doskonale działa jako gra rodzinna dla osób lubiących logiczne abstrakty. Dodatkowo elementy 3d prezentują się naprawdę dobrze!
Miasta Luny
Kolejna propozycja od wydawnictwa Galakta to sprytna gra o budowaniu najlepszej osady na księżycu. Mechanicznie bardzo mi przypomina Kaskadię ze względu na zbieranie zestawów karta – żetony budynków, ale bardziej złożoną i przeznaczoną dla osób szukających cięższego tytułu. Ciekawie prezentuje się punktowanie, które zależy od zdobytych przez nas budynków i oferuje mnóstwo dróg do wygranej. Gracze na zmianę losują zestawy, a następnie umieszczają je w swoim obszarze gry. Karty muszą być ułożone w trzech wierszach oraz tak, aby zawsze miały rosnącą wartość liczbową. Kafelki są umieszczane na odpowiednich miejscach na kartach, a my próbujemy pogrupować różne projekty w najbardziej efektywny sposób. Sporo kombinowania i mnóstwo dróg do zwycięstwa.
Basilica
Basilica od Portal Games to kafelkowa gra Łukasza M. Pogody opowiadająca o losach dwóch architektów, którzy delikatnie mówiąc, nie pałają do siebie sympatią. We Florencji buduje się nowa bazylika, a królowa i biskup mają zupełnie inne wizje co do jej wyglądu. Każde z nich zatrudnia własnego architekta i tu zaczyna się cała masa planszowej, negatywnej interakcji i temat przewodni gry. Warto wspomnieć, że dostajemy reedycję, a nie zupełnie nową grę, bowiem oryginalnie Basilica ukazała się w 2010 r. Mechanicznie tytuł jest niesamowicie wredny i pełen nieoczywistych decyzji oraz taktycznych rozwiązań. Dla fanów dwuosobowych abstraktów – warto sprawdzić! PS.: nasza recenzja tutaj.
Turbo
Turbo to najnowsza propozycja wydana przez Rebel zabiera nas w świat wyścigów samochodowych rodem z lat sześćdziesiątych. Mechanicznie zarządzamy kartami i mkniemy wprost do mety, próbując opanować nasz pojazd i delikatnie wejść w zakręty. Warunki panujące na trasie mają znaczenie i niedostosowanie prędkości, czy złe warunki wytracają nam prędkość, a przez to zawalić wyścig. Gracze ścigają się po torze przez określoną liczbę okrążeń, zmieniają biegi co ma bezpośrednie przełożenie na liczbę dobieranych kart oraz dbają o to, by nadmiernie nie przegrzewać silnika. Gra jest dość złożona jak na rodzinny tytuł i fajnie odzwierciedla prawdziwe warunki takich wyścigów. Czy Days of Wonder ma kolejny hit na miarę Wsiąść do Pociągu?
Poszukiwania planety X
Kto pierwszy odnajdzie tajemniczą planetę? Gra do działania wymaga aplikacji, która przed rozpoczęciem zabawy losowo ustalić umiejscowienie poszukiwanej planety, a zadaniem graczy będzie jej odnalezienie. Przeszukując niebo będziemy zdobywać kolejne informacje, które przybliżą nas do odpowiedzi. Inni gracze nie śpią, więc wszystko to dzieje się w duchu wzajemnej realizacji, a aplikacja sprawia, że każda partia będzie inna i niepowtarzalna. Jeżeli lubicie gry dedukcyjne z elementami wyścigu wśród graczy oraz wykreślanie po elementach gry sprawia wam radochę to poszukajcie planety X.
Messina 1347
Messina 1347 to średniozaawansowany przedstawiciel gatunku gier, w których punkty mają znaczenie i kombinujemy przez całą rozgrywkę jak je zdobyć. Gra jest przeznaczona dla maksymalnie czterech graczy mających od 60 do 140 minut wolnego czasu. Gra opowiada o walce z plagą dżumy przenoszoną przez szczury przybywające na statkach do miasta Mesyna. Jako szlacheckie rody będziemy ratować mieszkańców, walczyć z zarazą oraz odbudowywać miasto po tych strasznych wydarzeniach. Mechanicznie na papierze mamy tu niezły miszmasz – jest worker placement, wyścigi po torach, czy modularna plansza. Nazwisko Vladimira Suchego również powinno wam dać do myślenia, ponieważ ten pan stworzył Podwodne Miasta i Pragę Caput Regni. PS.: nasza recenzja tutaj.
Flamecraft
Jeżeli całą rodziną zgrywacie się w Łąkę, a Na skrzydłach nie ma już przed wami tajemnic to prawdopodobnie szukacie kolejnego, ciekawe tytułu. Flame craft to najbardziej urocza gra z całego zestawienia. Najnowsza propozycja od Lucky Duck Games to rodzinny tytuł, w którym wcielamy się w rolę smokoustego, który ma zdolność porozumiewania się ze smokami. Gracze, zbierając przedmioty, umieszczając smoki i rzucając zaklęcia, aby ulepszyć sklepy w mieście. W swojej turze każdy gracz W każdej turze gracz wybiera który sklep chce odwiedzić i które akcje wykonać. Użycie umiejętności smoków może dać na sporo profitów, ale zaczarowywanie sklepików daje punkty punkty. Proste, kolorowe, ale nie takie banalne, jakby się mogło wydawać.
Dzikie Serengeti
Kolejna duża premiera od wydawnictwa Galakta, w której trafiamy do rezerwatu dziedzictwa naturalnego – tytułowego Serengeti. Gracze wcielają się w reżyserów mających stworzyć film reklamujący działania na rzecz ochrony środowiska. Gra obłędnie wygląda dzięki wszystkim pionkom zwierzaków oraz przedstawionej szacie graficznej. Punkty zdobywamy za dopasowanie układu zwierząt na planszy do odpowiedniej karty. Do dyspozycji dostajemy kilka akcji pozwalających nam umieszczać nowe zwierzęta oraz przemieszczać istniejące. Inni gracze też działają na tej samej planszy, więc często robi się z tego spora zagadka do rozwiązania – co zrobić, jak i gdzie?
Brak komentarzy