Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane w styczniu oraz dodruki znanych i lubianych tytułów, które wracają na sklepowe półki. Nie pogardzimy też ciekawymi premierami, które dopiero teraz udało się nam sprawdzić. Zapraszam!
Gloomhaven: Szczęki Lwa
Jedna z lepszych gier planszowych 2021 r. oraz świetna gra przygodowa wraca do sklepów po dość długiej nieobecności. Wydawnictwo Albi na dobry początek roku zaprezentowało nam dodruk małej wersji ogromnego Gloomhaven’a. W duży skrócie Gloomhaven: Szczęki Lwa to kooperacyjny, taktyczny pełzacz lochowy, gdzie od 1 do 4 graczy prowadzi swoje postacie przez serię scenariuszy, walcząc z potworami i rozwijając swoje postacie. Delikatny element legacy w formie kilku naklejek dodaje odrobiny permanencji gry, a nieustannie ciekawe wybory kart i ich kombinacji podczas ujadania się z niemiluchami ciągle podtrzymują napięcie. Gra ma 24 potencjalne scenariusze, ale kampanię można ukończyć już po 12. Jak dla mnie bomba.
Relikty ludzkości
Pierwsza duża gra w tym roku wydana przez wydawnictwo Galakta. W Reliktach ludzkości trafiamy do świata po apokalipsie, w którym ludzkość nie miała łatwo. Wcielamy się w kosmitów, których celem jest odnalezienie porzuconych na powierzchni Ziemi artefaktów ludzkiej cywilizacji. Będziemy zbierać sety z porozmieszczanych tu i ówdzie artefaktów oraz handlować nimi w najlepsze, szukając okazji do zarobku. Ciekawie wygląda mechanika używania kart, które są nam potrzebne do wykonywania akcji oraz manipulowanie rynkami zbytu dla odnalezionych artefaktów. Dość nietuzinkowe i intrygujące euro, które wcale nie jest takie lekkie, na jakie wygląda.
Dominant Species: Władcy Ziemi
Premiera polskiej wersji Dominant Species od wydawnictwa Phalanx jest przewidziana na koniec stycznia, ale już teraz warto zarezerwować sobie grę w przedsprzedaży. Dominant Species to gra dla 2 do 6 graczy, która zabiera nas w dość dziwne realia jak na grę planszową – początek epoki lodowcowej. W tych trudnych warunkach zostały postawione zwierzęta, a gracze wcielą się w jedną z sześciu gromad – Ssaki, Gady, Ptaki, Płazy, Pajęczaki lub Owady. Dla wszystkich nie wystarczy miejsca, więc musimy zapewnić naszym przedstawicielom jak najlepsze warunki. Mechanika opiera się na programowaniu akcji, które wykonamy w danej turze. Dzięki dobremu planowaniu może uda się nam zdominować kolejny kafelek, czyli dobre miejsce do życia dla naszych zwierząt?
Azul: Mistrz czekolady
Nowy Azul to specjalna edycja pierwszego tytułu z tej serii, który zrobił ogromne wrażenie i zasiał sporo zamętu w planszówkowym świecie. Okazało się, że gry planszowe są fajnie i nie tylko dla geeków. Kolorowe elementy robiły wrażenie na każdym, kto miał okazję bliżej zapoznać się z Azulem. Mistrz czekolady zabiera nas w świat tajników cukiernictwa – na to przynajmniej wskazywałaby oprawa graficzna pełna pralin i innych czekoladowych łakoci. Autorem gry jest znany i lubiany pan Michael Kiesling. Spod jego rąk wyszły inne części Azula oraz Paris, czy Park Sawanna – doświadczenie w logicznych abstraktach ma, więc całkiem spore. Oprócz fantastycznej oprawy nowością są dwustronne karty fabryk, które zapewniają różne zdolności i podbijają re grywalność.
Radlands
Lubię gry w klimatach postapokaliptycznych! Wychowałem się na grach z serii Fallout, więc Radlands od Lucky Duck Games od razu wpadł na mój radar. Radlands to gra pojedynkowa dla dwóch graczy, w której wcielamy się w przywódców klanów żyjących na pustkowiach. Siła gry jest prostota zasad połączona z niesamowitym kombinowaniem co zablokować i kiedy zaatakować. Musimy zniszczyć bazy przeciwnika, a dodatkowym atutem jest mnogość i różnorodność – każda ma jakieś specjalne zdolności, więc warto mądrze złożyć zestaw. Pod względem graficznym mamy tu skrzyżowanie Border lands i filmów z serii Mad Max. Jeżeli szukacie ciekawiej i sprytnej karcianki dla dwóch osób, to koniecznie sprawdźcie grę – jest świetna!
Syndykat zbrodni
Syndykat zbrodni wydany przez wydawnictwo Nasza Księgarnia może przypaść do gustu fanom klimatów gangsterskich i osób mało cierpliwych – wszelkie porachunki można wyrównać w trakcie dwudziestominutowej rozgrywki. Mafijne rodziny staną przeciwko sobie w walce o dominację nad Nowym Jorkiem. Gracze będę mieli za zadanie przejęcie władzy w poszczególnych dzielnicach. Wiele źródeł uznało ten tytuł za najlepszą dwuosobową planszówkę. Nic dziwnego, bo budzi ducha rywalizacji, wymaga podjęcia trudnych decyzji, a przy tym ma proste zasady. W pudełku znajduje się też dodatek Los Angeles, który nieco odmieni rozgrywkę.
Małe Epickie Galaktyki
Tym razem lecimy w kosmos! W grze Małe epickie galaktyki kontrolujemy galaktyczne imperium, którego wpływy staramy się poszerzać poprzez zajmowanie jak najludniejszych planet oraz rozbudowę floty. Wszystko robimy przy pomocy kostek – im silniejsze jest nasze imperium, tym mamy większą pulę do dyspozycji i zrobimy więcej fajnych rzeczy. Każda kość ma wygrawerowane ikony reprezentujące dostępne akcje – ruch floty, rozwój kulturowy, zbieranie energii, czy zwiększanie dominacji nad nowo odkrytymi planetami.
Brak komentarzy