Runebound III Edycja – Unboxing gry


Witajcie 🙂 dzisiaj przygotowałam dla Was unboxing gry planszowej Runebound III Edycja, za którą odpowiedzialne jest wydawnictwo Galakta. Zdecydowaliśmy się na zakup gry, ponieważ naszym celem od dłuższego czasu była gra przygodowa, zawierająca eksplorację terenu, niespodzianki zarówno te dobre jak i złe oraz fantastyczny klimat. Po kilku rozgrywkach śmiało mogę stwierdzić, że właśnie to otrzymaliśmy.

Runebound III Edycja to szalenie ciekawa gra przygodowa, z mocno wyczuwalnym klimatem fantastyki. Jest przeznaczona dla od dwóch do czterech graczy w wieku powyżej 14 lat. Czas rozgrywki jest w przypadku gry Runebound III Edycja dosyć długi, bowiem wynosi od dwóch do nawet trzech godzin, ale nie czuć upływu czasu zupełnie.

Tak się prezentuje pudełko do gry Runebound III Edycja. Jest duże, solidne, bez wypraski ani żadnych woreczków co nieco utrudnia przygotowanie do rozgrywki. Opatrzone jest fantastycznymi grafikami.

 

Tutaj mamy planszę do gry, która jest źródłem niesamowitych przygód. Plansza barwna i czytelna.

 

Gra zawiera również figurki bohaterów. Są solidnie zrobione, ze szczegółami, także tu nie ma zastrzeżeń.

 

Kości, które znajdziemy w pudełku nie należą co prawda do najpiękniejszych, ale zdają swój egzamin.

 

Żetony złota, to jedne z licznych żetonów dostępne w opakowaniu. Są wykonane z grubej tektury.

 

Wszystkie żetony zebrałam razem, jak już wspomniałam w grze nie ma woreczków ani wypraski by móc je pozbierać. A jest ich kosmiczna ilość.

 

Karty bohaterów. Tutaj macie focus na jedną z nich. Karty w grze są wykonane bardzo fajnie, mają chropowatą fakturę i nie odkształcają się.

 

Karty przygód w trzech wersjach kolorystycznych.

 

Tutaj widzicie karty misji.

 

Umiejętności bohaterów, karty niezbędne do szkolenia się.

 

Karty rynku dostępne dla wszystkich miast. Zawierają między innymi ekwipunek.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Starcraft: Remastered - Recenzja - Stary król znowu żyje!
Następny Runebound - Recenzja - Sposób na zabicie smoka