Terraformacja Marsa dotarła również do nas, więc ubrana w pośpiechu pobiegłam do paczkomatu i tradycyjnie zabrałam się za rozpakowywanie pudełka i sprawdzanie wszystkiego po kolei. To nasza pierwsza gra o tematyce marsjańskiej, ale zapewne nie ostatnia, ponieważ era Marsa zawładnęła planszówkami w tym roku. Grać i poznawać zasady będziemy dziś wieczorem, a za jakieś dwa tygodnie Adrian skrobnie recenzję. Od razu Wam powiem, że w pudełku jest duuużo kryształków co pewnie spodoba się Paniom, i wyżej wymienione kryształki (znaczniki graczy i znaczniki zasobów) są bardzo fotogeniczne wobec tego goszczą na wielu zdjęciach 🙂 Zaraz pokażę Wam co takiego można znaleźć na czerwonej planecie.
Podsumowanie gry Terraformacja Marsa
Na moje oko gra prezentuje się bardzo pozytywnie. Ma sporo budzących ciekawość elementów, które zresztą są solidnie wykonane. Na razie mogę Wam powiedzieć tylko tylko, ponieważ nie ma mojej drugiej połówki. A Adrian jest niezbędny, więc jak tylko wróci rzucamy wszystko i będziemy grać. Możecie liczyć wtedy na kilka zdjęć z przebiegu gry 🙂
1 komentarz