Yakuza: Like a Dragon – recenzja – genialna kontynuacja serii

Yakuza: Like a Dragon / Yakuza 7 / Ryū ga Gotoku 7: Hikari to Yami no Yukue to najnowsza główna odsłona serii Yakuza, wyprodukowana przez Ryu Ga Gotoku Stduio, a wydana przez SEGĘ. Gra miała premierę na wszystkich platformach(bez NS) 16 stycznia 2020r. w Japonii, a 10 listopada na świecie. Wyjątkiem jest wersja na PS5, która planowaną premierę ma na 2 marca 2021.

W Yakuzie 7 nie wcielamy się już w Kiryu Kazumę, a w Ichichibana Kasugę, który jest jego przeciwieństem pod względem charakteru.

Fabuła i substories

Po zgłoszeniu się do więzienia za przestępstwo, którego nie popełnił i odsiedzeniu 18 lat Ichiban wychodzi na wolność tylko po to żeby zostać zdradzonym przez byłego „szefa”. Naszym celem jest odkrycie prawdy dlaczego tak się stało. W początkowych rozdziałach nie czuć ducha Yakuzy pomijając humor, ale z czasem atmosfera się zagęszcza, pojawia się coraz więcej plot twistów, powracają znane z poprzednich odsłon postaci. Fabuła wciąga coraz bardziej im dalej w niej jesteśmy i jeżeli graliśmy w poprzednie części, co nie jest konieczne, będziemy bardziej zorientowani w niektórych kwestiach. Nie zabrakło też substories, które jak to w Yakuzie są często absurdalne i pomysłowe. Podczas rozgrywki odwiedzimy dobrze znane fanom Yakuzy dzielnice Isezaki Ijincho, Sotenbori i Kamurocho.

System walki i towarzysze

W tej odsłonie zmienia się system walki, wcześniej zawsze walczyliśmy z przeciwnikami w czasie rzeczywistym jedną postacią i czasem z towarzyszem, a teraz twórcy przygotowali system turowy. Przypomina on ten z Persony, ale postaci poruszają się w trakcie walki przez co ataki mogą być zablokowane, obszarowe muszą być dobrze użyte czy nasza postać może wykorzystać elementy otoczenia jeżeli stoi w odpowiednim miejscu. Drużyna składa się z 4 osób, z czego 3 możemy zmieniać. Każda z postaci ma podstawową unikalną prace, w przypadku Ichibana dwie, które możemy zmieniać od pewnego momentu rozgrywki. Mają swoje umiejętności i cechy czyli są to po prostu klasy. Nie ma drzewek umiejętności jak we wcześniejszych częściach, zdolności odblokowują się wraz z poziomem, co niektórych może zrazić. Z poprzedniego systemu walki pozostało precyzyjne lub szybkie wciskanie przycisku. Ciekawym dodatkiem są poundmates czyli niektóre postaci lub nawet zwierzęta, które spotykamy w czasie rozgrywki, które potem możemy wezwać w trakcie walki za odpowiednią opłatą i pomagają nam w określony sposób. Nie zabrakło przedmiotów, które możemy zakładać naszej drużynie czym zwiększymy im statystyki czy damy bonus do doświadczenia kosztem MP. Z każdym z towarzyszy mamy poziom więzi. Zwiększamy go przez wykonywanie czynności kiedy mamy daną osobę w drużynie lub dawanie jej prezentów. Na każdym kolejnym poziomie odblokowujemy rozmowę, w której poznajemy bliżej historię towarzysza. Na najwyższym poziomie jest również misja związana z historią, którą poznaliśmy. Zwiększając poziom odblokowujemy też inne prace dla danego towarzysza.

Minigry, wyzwania i aktywności

Jak w każdej Yakuzie nie zabrakło tu minigier. W większości odblokowują się wraz z postępem fabuły i jak zawsze nie są „puste”, ponieważ możemy odblokować w nich unikalne przedmioty, zwiększyć statystyki charakteru Ichibana czy wypełnić wyzwania. Do nich należą m.in. wyścigi gokartowe, zbieranie puszek na czas czy rozwiązywanie zagadek w shogach. Na mieście są również miejsca, w których zagramy w mahjonga na pieniądze na różnym poziomie trudności.

Wyzwania part-time hero dają nam pieniądze, przedmioty lub zwiększają statystyki charakteru. Nie spodobają się one każdemu ze względu na to ile ich jest, ale jeżeli ktoś uwielbia maksować gry to są genialnym dodatkiem. Podzielone są na kilka kategorii takich jak zabicie określonej ilości danego przeciwnika czy obejrzenie określonej ilości filmów w kinie.

W management mode będziemy zarządzać firmą poprzez kupowanie nieruchomości, zatrudnianie i trenowanie pracowników, inwestowanie i przekonywanie inwestorów. Management mode jest przyjemny i można na nim zarobić sporo pieniędzy. Jedynym jego problemem jest końcówka gdzie żeby ukończyć go na 100% musimy ciągle przeklikiwać.

Standardowo w mieście są sklepy, salony gier i restauracje. Nie zabrakło przedmiotów z poprzednich części jak i nowości, różnorodnych typów jedzenia, za którego odpowiednie kombinacje dostaniemy bonusy, sekretnych miejsc odblokowywanych z postępem gry czy wspomnianego salonu gier SEGA, w którym zagramy w klasyczne gry.

W karaoke można zaśpiewać Baka Mitai i inne świetne utwory.

Soundtrack i voice acting

Jak zawsze w Yakuzach soundtrack jest świetny. Idealnie wpasowuje się w klimat gry, bossowie mają własne motywy i muzyka nie nudzi się.

Voice acting w języku angielskim zupełnie nie pasuje i mogłoby go nawet nie być. Warto jest przełączyć na japoński, który został zrobiony wzorowo.

Podsumowanie

Yakuza 7 to genialna kontynuacja serii. Pomimo odważnego kroku ze zmianą głównego elementu gry to jest to dalej ta sama Yakuza ze świetnym humorem, zaskakującą fabułą, troche przestarzałymi mechanikami i możliwością maksowania.