Konsultant pracujący nad remakiem Silent Hill 2, który powstał we współpracy Konami i polskim studiem Bloober Team, zasugerował wcześniej, że świat byłby lepszym miejscem bez graczy. Jacob Geller, który pracuje dla Hit Detection LLC, firmy podobnej do Sweet Baby Inc., której celem jest promowanie „woke” w grach wideo, ogłosił swój udział w projekcie, dzieląc się jednocześnie zrzut ekranu z napisów końcowych gry.
Napisał on na X: „Surprise! Konsultowałem przy remaku Silent Hill 2! Miałem naprawdę świetny czas pracując z zespołem. Z tego powodu nie będę dużo mówił o grze publicznie – bawcie się dobrze, wymyślając własne teorie!” ’
Biorąc pod uwagę, że Geller pracuje dla Hit Detection, nie jest zaskakujące, że wcześniej sugerował, że świat byłby lepszy bez graczy. Firma zajmuje się podobnymi tematami, co Sweet Baby, o którym wielokrotnie pisaliśmy np. przy produkcji gry Wolverine czy też Odpowiedział na wpis Bijana Stephena, pisarza z Compulsion Games, który napisał w 2019 roku: „Jestem ciekawy: jaki jest najgłupszy pomysł, który masz, ale który według Ciebie, jeśli zostanie wdrożony, uczyni świat lepszym miejscem?” Geller odpowiedział: „bez graczy”.
W innym, równie przewidywalnym wpisie, również opublikowanym w 2019 roku, Geller napisał: „Szczerze mówiąc, fakt, że ~gracze~ nie uważają Taro i Kojmy za politycznych, doskonale pasuje. 'Polityka w grach’ oznacza 'cokolwiek o rasie lub płci i nic więcej'”. W 2018 roku napisał również: „Całkowicie rozumiem defensywną reakcję na nasze medium, ale nie jest wcale niedokładne stwierdzenie, że skrajnie prawicowe grupy próbują werbować graczy. Duża część dzisiejszej alt-prawicy wyrosła z GmerGte i jego sympatyków, a organizatorzy tacy jak Bannon i Milo wykorzystywali te grupy”.
W lipcu 2018 roku opublikował również wpis: „Gracze tracą rozum, jeśli ktoś recenzuje Destiny 2 bez zagrania 10 000 godzin w Destiny 1, ale nie potrafią zrozumieć, że decyzje dotyczące macic nie powinny być podejmowane przez osoby, które ich nie mają”. To lekceważenie wydaje się sięgać ponad dekadę wstecz. W 2013 roku napisał: „Może byłoby więcej graczy kobiet, gdyby gracze mężczyźni nie zachowywali się tak strasznie nieprzyjemnie”.
Ponownie, wpisy Gellera, które ujawniają jego myślenie, nie są zaskakujące. W rzeczywistości jest to tylko kolejny element góry dowodów, które pasują do teorii powieściopisarza Isaaca Younga, w której zauważył, że obecne pokolenie hollywoodzkich i gier wideo pisarzy jest częścią „wrzącej klasy artystycznej, która pragnie zniekształcić wszystkie osiągnięcia filmowe, telewizyjne i literackie dla dobra pochwalenia siebie i upokorzenia swoich wrogów”.
Ponadto stwierdził, że ta klasa „nie potrafi myśleć inaczej niż przez pryzmat polityki”. Dodał: „Hollywood istnieje, aby nagradzać swoich przyjaciół i karać swoich wrogów. A jego produkty są tego symbolem. Hollywood nie istnieje, aby cię bawić. Jest organem większego międzynarodowego aparatu, który wypowiedział wojnę rodzimym populacjom Zachodu”.
Brak komentarzy