Kto z Was próbował kiedyś seansu spirytystycznego? Rozmowy z duchami fascynowały ludzi nie od dziś i są bardzo chwytliwym tematem – również w grach planszowych. Listy z Zaświatów to najnowsza propozycja zabierająca nas w świat pogawędek z nadprzyrodzonymi bytami!
Przyznam szczerze, że gry imprezowe nie są moim ulubionym sposobem na spędzanie czasu. Mam jednak małą niszę, którą bardzo lubię i mieszczą się w kategorii szybkich i wesołych imprezówek, a mianowicie gry dedukcyjne. Uwielbiam zgadywać, dedukować i szukać wszelkich tropów, a gdy do tego dojdzie intelektualny pojedynek dwóch (lub więcej) umysłów to już w ogólę mogę tak spędzić cały wieczór. Właśnie do takiej kategorii gier należą nowiutkie i świeżutkie niczym duchy o poranku Listy z Zaświatów – imprezowa spod szyldu wydawnictwa Portal Games.
Gra jest przeznaczona dla minimum czterech graczy – tak, tak dobrze widzicie, nie da się grać w dwie osoby. Jest to dobrze umotywowane, ponieważ Listy z Zaświatów to gra drużynowa, w której gracz z każdej drużyny wciela się w ducha, natomiast pozostali w media potrafiące komunikować się z nadprzyrodzonymi bytami. To właśnie dlatego potrzebujemy minimum czterech śmiałków – ktoś w końcu musi zgadywać, a kto inny dawać wskazówki. Jeżeli znajdziecie więcej chętnych osób, to drużyny zgadywaczy są odpowiednio większe.
Zasady rozgrywki w Listy z Zaświatów są niezwykle proste i mieszczą się na czterech stronach, a tłumaczy się je w pięć minut. O co chodzi w grze? Duchy starają się przekazać swojej drużynie sekretne słowo wybrane uprzednio z karty obiektu. Nie jest to takie łatwe, ponieważ zjawy nie mogą się odzywać, a jedynie zapisywać odpowiedzi literka po literce na zadawane przy pomocy kart pytania. Cały psikus polega na tym, że odpowiedzi widzą obie strony i przeciwnik może na ich podstawie wydedukować coś dla siebie. Zadaniem ducha jest przekazywanie haseł i podpowiedzi w taki sposób, żeby oponenci zyskali dla siebie jak najmniej!
Drużyna medium może w swojej kolekcje zadać duchowi pytanie lub spróbować odgadnąć hasło. Jeżeli chcemy się czegoś dowiedzieć o poszukiwanym obiekcie dajemy naszemu duchowi dwie karty pytań – z setki dostępnych w grze, natomiast duch wybiera jedno, na które chce udzielić odpowiedzi. Pytania mogą być przeróżne i często nie pasują zupełnie do głównego hasła. Przykładowo próbujemy przekazać słowo Iglo. Od naszej cudownej drużyny dostajemy pytanie – Jak pachnie lub gdyby był zwierzęciem to jakim? Zaczynacie już czuć, że proste przekazanie hasła nie jest wcale taką prostą sprawą?
Duch, odpowiadając na pytanie zapisuje litera po literze swoją odpowiedź w specjalnym notesie dodatkowo głośno i wyraźnie je, wymawiając. Jeżeli grupa medium uznaje, że te dwie, czy trzy litery wystarczą i widzą o co chodzi mówią głośno „cisza”, a duch przestaje pisać. Zgadywanie haseł też nie należy do banalnych, aczkolwiek działa podobnie co udzielanie wskazówek. Jedna z osób wpisuje pierwszą literę odgadywanego hasła, natomiast duch puka w stół, jeżeli jest poprawna lub przykłada palec do ust, czym komunikuje błąd. Drużyna, która szybciej wydedukuje z zapisków poszukiwane hasło wygrywa.
Jak na imprezówkę, Listy z Zaświatów są grą cichą i raczej nie uświadczymy przy niej wybuchów śmiechu, czy głośnych rozmów. Gra się niezwykle klimatycznie ze względu na klimat czegoś na kształt seansu i rozmowy z duchami. Drużyny muszą współpracować między sobą odpowiednio dobierając pytania i korzystać z poprzednich wskazówek przekazywanych nam przez ducha. Sporo frajdy sprawia próba dedukowania słów pozostawionych nam przez oponentów, co często prowadzi nas ku poprawnemu rozwiązaniu, ale też i sprowadzają nas na manowce. Możemy się czymś zasugerować i szukać poprawnego hasła zupełnie na innym obszarze niż trzeba. Gra działa naprawdę przyjemnie i oferuje mnóstwo szybkich partii.
Na zakończenie
Listy z Zaświatów to świetna propozycja dla osób lubiących gry imprezowe z elementami dedukcji. Klimat panujący przy partii jest kapitalny, a rozmowy z duchami i przekazywanie sobie tajnych haseł generują mnóstwo dobrej zabawy w atmosferze ciszy i tajemnic. Często naprawdę trudno jest zadać odpowiednie pytania, a jeszcze trudniej udzielić takiej odpowiedzi, żeby pomogła naszej drużynie, a nie przeciwnikom. Oprawa wizualna gry zasługuje na uznanie – jest minimalistyczna i przyjemna, a jednocześnie pasująca do całego pomysłu na grę. Dla osób lubiących Tajemnicze Domostwo w szybszej i ciekawszej wersji – polecam sprawdzić!
[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie gry do recenzji. Nie miało to wpływu na zawarte tu opinie.
Brak komentarzy