Rok 2025 okazał się wyjątkowo trudny dla pracowników sektora technologicznego. Ponad 100 tysięcy osób zostało dotkniętych falą masowych zwolnień w największych firmach świata, takich jak Microsoft, Intel, Meta, Amazon, Google, Salesforce czy Cisco. To największa fala redukcji etatów w branży IT od początku lat 20. XXI wieku.
Gwałtowne cięcia zatrudnienia wywołały szok wśród pracowników i poważnie wstrząsnęły globalnym rynkiem pracy. Eksperci alarmują, że sytuacja ta może być początkiem długoterminowych zmian w sposobie funkcjonowania branży technologicznej. Wszystko zaczęło się na początku roku, gdy Intel ogłosił zwolnienie ponad 12 tysięcy pracowników. Powodem miały być spadające wyniki sprzedaży komputerów osobistych oraz zmiana strategicznego kierunku firmy na rozwój sztucznej inteligencji i usług foundry. W ślad za Intelem poszedł Microsoft, który poinformował o zwolnieniach obejmujących ponad 10 tysięcy stanowisk. Cięcia dotknęły między innymi działów chmurowych, gamingowych i sprzętowych. Z kolei Meta, dawniej Facebook, kontynuowała swoją politykę ograniczania kosztów, zwalniając blisko 8 tysięcy pracowników, jednocześnie koncentrując się na rozwoju metawersum oraz sztucznej inteligencji.
Nie tylko giganci odczuli presję dostosowania się do nowej rzeczywistości. Amazon, Google (Alphabet), Salesforce oraz Cisco również zredukowały zatrudnienie o tysiące etatów. Wiele z tych firm tłumaczy decyzję nadmiernym rozrostem zespołów podczas pandemii oraz koniecznością przedefiniowania priorytetów biznesowych. Dodatkowo, mniejsze startupy i przedsiębiorstwa technologiczne również znalazły się pod presją rosnącej konkurencji i malejącego wsparcia ze strony inwestorów venture capital, co doprowadziło do masowych zwolnień, a w niektórych przypadkach – całkowitego zamknięcia działalności.

Dlaczego w 2025 roku obserwujemy tak gwałtowny wzrost liczby zwolnień w branży technologicznej? Przede wszystkim firmy technologiczne zaczęły intensywnie wdrażać narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, co doprowadziło do automatyzacji wielu procesów i redukcji zapotrzebowania na niektóre zawody. Najbardziej ucierpiały stanowiska z zakresu inżynierii oprogramowania, obsługi klienta oraz funkcji administracyjnych. Automatyzacja i inwestycje w AI mają zwiększyć efektywność operacyjną i obniżyć koszty, jednak wiążą się z dramatycznymi konsekwencjami dla tysięcy pracowników.
W latach 2020-2022 obserwowaliśmy niespotykany dotąd boom rekrutacyjny, napędzany przez rozwój pracy zdalnej i cyfrową transformację. Firmy rywalizowały o talenty, zwiększając zatrudnienie do rekordowych poziomów. Jednak w 2025 roku tempo wzrostu uległo normalizacji, a przedsiębiorstwa muszą dostosować wielkość zespołów do bardziej realistycznych oczekiwań rynkowych. Ponadto, globalne problemy gospodarcze, takie jak inflacja, wzrost stóp procentowych oraz napięcia geopolityczne, zmusiły wiele firm do drastycznego ograniczenia budżetów i skoncentrowania się na rentowności.

Najwięksi gracze technologiczni kierują swoje zasoby w stronę najbardziej obiecujących sektorów, takich jak sztuczna inteligencja, chmura obliczeniowa i innowacje sprzętowe. Jednocześnie wycofują się z mniej dochodowych inicjatyw, które nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Jak zauważył CEO Microsoftu Satya Nadella, firma stawia na „odpowiedzialną innowację”, a Mark Zuckerberg z Meta określił rok 2025 jako „rok efektywności i skupienia”. Z perspektywy pracowników fala zwolnień jest traumatyczna. Media społecznościowe pełne są relacji ludzi, którzy nagle zostali bez pracy – wielu z nich po raz pierwszy w karierze. Pakiety odprawowe są bardzo zróżnicowane, a konkurencja na rynku pracy wzrosła do niespotykanego poziomu. Rekruterzy notują kilkukrotny wzrost liczby aplikacji na każde ogłoszenie o pracę, co znacznie utrudnia znalezienie nowego zatrudnienia.
Niektórzy z byłych pracowników rozważają przebranżowienie się lub dalszą edukację, aby pozostać konkurencyjnymi na rynku pracy zdominowanym przez rozwiązania oparte na AI. Inni decydują się na własne projekty, pracę freelance lub odpoczynek po latach pracy w dynamicznym środowisku technologicznym. Eksperci i liderzy branży zgodnie twierdzą, że przetrwać w tej nowej rzeczywistości będą tylko ci, którzy potrafią szybko dostosować się do zmian i rozwijać swoje kompetencje w zgodzie z trendami technologicznymi. Choć sytuacja na rynku pracy w branży technologicznej w 2025 roku wygląda na dramatyczną, może ona oznaczać początek nowego etapu – bardziej zrównoważonego i innowacyjnego. Firmy inwestują w przyszłość, a technologia nie przestaje się rozwijać. Jednak dla tysięcy ludzi, którzy stracili pracę, najbliższe miesiące będą testem wytrzymałości, elastyczności i gotowości na zmiany.




