Ekologia to w obecnych czasach ważny i chwytliwy temat. Gry planszowe lubią takie wątki, bo dzięki temu przyciągają do siebie większe grono odbiorców. Niestety często tematyczna gra nie jest zbyt grywalna. Jak radzi sobie Naturalnie, najnowsza propozycja od wydawnictwa Lacerta?
Ludzie niszczą środowisko naturalne i zanieczyszczają piękne tereny tonami śmieci i innych zanieczyszczeń. W grze Naturalnie trafiamy do jednej z takich dolin, która straciła swój blask, a naszym celem jest sprowadzenie do niej zwierząt i odbudowanie roślinności. Przy okazji zbierzemy trochę punktów zwycięstwa bo w końcu mamy do czynienia z planszówką. Na całkiem ładnej okładce uwagę zwraca duet projektantów: Wolfgang Kramer i Michael Kiesling, którzy mają na swoim koncie niejeden dobry tytuł, więc byłem spokojny o jakość i wykonanie. Naturalnie to gra oparta na układaniu drewnianych płytek domino, które reprezentują zwierzęta szukające nowego domu. Żeby wszystkie miały gdzie mieszkać, na nieużytkach będziemy sadzić nowe rośliny. A jak będzie ich tak wystarczająco dużo, to mamy szansę na zdobycie punktów, bo przecież o nie głównie tutaj chodzi.
Jak powinniśmy układać domino?
Zanim zaczniemy rozgrywkę czeka nas setup wszystkich elementów. Na wszystko mamy fajne, materiałowe woreczki, z których rozdajemy graczom płytki oraz elementy w wybranych kolorach i startowe chmurki. Na nieużytkach musimy porozkładać żetony nagród w zależności od rozmiaru. Czynność chwilę trwa ale nie nastręcza jakichś większych trudności.
Gracze wykonują naprzemiennie swoje tury, aż do momentu wyłożenia wszystkich dostępnych płytek domino. Każda tura składa się z czterech następujących po sobie kroków. Pierwszy, najważniejszy to wyłożenie jednego z trzech dostępnych klocków domina na planszę, przestrzegając kilku ważnych zasad. Nie możemy umieszczać ich na brązowych polach ani wystawiać poza obręb planszy. Musimy też pamiętać, aby nowa płytka przylegała poziomo lub pionowo z co najmniej jedną inną i pasowała symbolami ze wszystkimi sąsiadującymi. Warto zwracać uwagę, które zwierzę jest jokerem i jego symbol pasuje do wszystkich innych. Jeżeli nie chcemy lub nie możemy legalnie nic wyłożyć, odrzucamy jeden z klocków do pudełka.
Jeżeli udało się nam dopasować płytkę domina na planszy, możemy posadzić jedną z naszych roślin na dostępnym, przylegającym polu nieużytku. Jeżeli mamy kilka możliwości, to wybieramy tylko jedną z nich. Następnie otrzymujemy jeden punkt za posadzenie nowej rośliny oraz po jednym punkcie za każdą inną o niższej lub równej wartości punktowej na tym obszarze. Na naszych planszach wartości punktowe każdego elementu zostały ładnie oznaczone. Na koniec tej fazy sprawdzamy, czy udało nam się zamknąć jakiś nieużytek. Jeśli tak, następuje punktowanie danego miejsca. Sumujemy wartości roślin dla każdego, obecnego tam koloru oddzielnie. Remisujący nie są brani pod uwagę przy rozstrzyganiu zwycięzcy. Punkty są przyznawane za pierwsze i drugie miejsce, jednak gdy na danym nieużytku jeden gracz na monopol i wszystkie elementy są w jego kolorze, zgarnia całą pulę i obie nagrody. Gracz, który zamyka obszar, bierze dodatkowo żeton nagrody. Na odwrocie znajdują się bonusowe punkty, doliczane na sam koniec.
Na koniec dobieramy jeden klocek domina, o ile mamy taką możliwość. W trakcie tury możemy przeprowadzić dowolną liczbę akcji dodatkowych wymagających chmurek. Za dwie możemy zmienić aktualnego jokera na wybranego. Jeżeli zechcemy ponownie rozegrać dodatkową rundę musimy wydać trzy żetony. Mamy też możliwość zabranie jednej z naszych roślin z planszy tyle chmur, ile wynosi jej wartość punktowa.
Na koniec gry rozpatrujemy wszystkie nieużytki z żetonami nagród, dodajemy punkty za chmurki i tracimy po jednym za każdą nieposadzoną roślinę. Osoba z największą wartością zostaje zwycięzcą.
Czy gra jest ładna ?
Za ilustrację odpowiada Dennis Lohausen, znany chociażby z gry Marco Polo. Drewniane komponenty robią wrażenie i cieszą oko. Płytki domino, grube i solidne, ze świetnymi rysunkami zwierzątek zachęcają do gry. Również elementom roślin niczego nie brakuje. Od razu widać co jest krzakiem, a co drzewem. Tekturowe elementy chmurek również wydają się porządnie wycięte i nie powinny się za szybko zniszczyć. Jedyne, do czego mam trochę zastrzeżeń to zbyt duże pola na płytki na planszy głównej. Odruchowo starałem się zawsze przesuwać wszystkie do siebie i często tworzyły się dziury w różnych miejscach. Nie wyglądało to estetycznie ale to tylko moje odczucie. W trakcie rozgrywki zapełniona plansza i tak robi wrażenia i często osoby postronne pytały w co ciekawego gramy.
Jak się grało?
Naturalnie to bardzo przyjemny do obcowania tytuł, który dostarczy sporo fajnych rozgrywek. Główny mechanizm, czyli układanie drewnianych płytek domino działa wyśmienicie i zmusza nas do dobrego zastanowienia się nad naszym ruchem. Do dyspozycji mamy trzy płytki, a ilość miejsc, w które możemy coś dołożyć jest całkiem spora. Każde z nich ma swoje plusy i minusy, dlatego to nie zawsze jest prosta i oczywista decyzja. Rozgrywka jest płynna, a zasady bardzo przystępne, więc każdy, niezależnie od planszówkowego stażu, ma szansę na zwycięstwo.
Podoba mi się również mechanizm jokera, który trochę ułatwia całą tę układankę. Na początku rozgrywki, gdzie nie ma jeszcze za wielu płytek, korzystamy z tego sporadycznie. Opcji mamy jeszcze dość dużo, więc skupiamy się na osiągnięciu największych korzyści dostępnymi środkami. Później, gdy musimy już dopasować symbole na płytkach, pomoc uniwersalnego zwierzaka jest nieoceniona i często ratuje nas skórę przed pustą rundą. A wiadomo, że niezagranie płytki to strata tempa i oddanie inicjatywy przeciwnikowi.
Interesująca jest również mechanika związana z chmurkami. Przyznam szczerze, że doceniłem ją dopiero w rozgrywce wieloosobowej. Punkty za niewykorzystane żetony zawsze są dobre, ale często możliwość ponownego rozegrania tury jest jeszcze lepsza. Dodatkowo możemy potencjalnie trzy razy na turę zmienić jokera, chociaż często długo się nim nie nacieszymy, ponieważ oponenci także mają taką możliwość. Nie tak łatwo jest zdobyć nowe żetony, więc optymalne zarządzanie ich pulą to kolejny, ciekawy smaczek.
Ciekawym rozwiązaniem jest mechanika area majority przy zamykaniu nieużytków z roślinami. Jej założeniem jest punktowanie za zdobyte wartości na poszczególnych obszarach na planszy. Naturalnie dokłada tu jednak fajny bajer w postaci graczy remisujących. Jeśli mamy tyle samo punktów co inny kolor pionków w danym miejscu, oba wyniki odpadają i nie są brane pod uwagę. Sama walka o obszary jest już zażarta, ale dodatkowy warunek sprawia, że dochodzi kolejny, taktyczny wymiar całej rozgrywki. Każdy ma też neutralne elementy roślin, więc trzeba umiejętnie żonglować dostępnymi opcjami i w odpowiednich miejscach tworzyć przewagę. Inni nie śpią i non stop próbują nas zablokować i ograniczyć pulę naszych możliwości. Często ktoś będzie nam dorzucał płytkę w takim miejscu, żebyśmy nie mogli już dodać pionków w swoim kolorze lub w ostatnim momencie dorzuci duże drzewo, zamknie obszar i zgarnie lepszą nagrodę.
Naturalnie najlepiej chodzi w pełnym składzie. Rozgrywka dwuosobowa jest poprawna, ale tracimy sporo otoczki związanej z interakcją z innymi. Na planszy jest za dużo wolnego miejsca, a rozgrywka zazwyczaj wygląda tak jakby każdy robił swoje i zbytnio nie wchodził w drogę przeciwnikowi. W naszych partiach dopiero końcówka wymuszała jako taką walkę o dostępne miejsca.
Niektórym może także przeszkadzać pewna doza losowości. Co rundę dobieramy jeden klocek losowo i nie mamy możliwości jakiegoś manipulowania dostępnymi opcjami. Czasami nic nam nie będzie pasowało i zostaniemy zmuszeni graniem tym, co jest. Szczęście w dobieraniu ma tutaj spore znaczenie i często ułatwi nam naszą układankę. Po kilkunastu rozgrywkach gra nie zaskoczy już niczym nowym, ciągle będziemy zalewani dylematami gdzie położyć klocek, gdzie zagrać drzewo i skąd zdobyć więcej punktów.
Podsumowanie
Naturalnie to taktyczna gra dla całej rodziny, która zachęca do siebie tematyką, jakością wykonania i satysfakcjonującą rozgrywką. Układaniem domino jest bardzo przyjemne i wciąga wszystkich. Angażująca rozgrywka stawia przed nami sporą liczbę dylematów i decyzji do podjęcia. Jak to w życiu trzeba mieć czasem trochę szczęścia ale frajda z gry wszystko rekompensuje. Naturalnie to udany tytuł wart polecenia każdemu planszówkowiczowi głodnemu dobrych gier.
Może zainteresuje Cię nasza recenzja Wiedźmiej Skały ?
Grę Naturalnie można kupić tutaj.
Podsumowanie
Pros
+ sporo kombinowania
+ porządne komponenty
+ spora regrywalność
Cons
- leciutka losowość
Brak komentarzy