Jak co roku czeka nas dokładnie ten sam dramat. Co komu kupić pod choinkę. Sytuacja jest o tyle tragiczna że najczęściej strzelamy w ciemno, chociaż osobiście nie krępuje się pytać rodziny co chcą pod choinkę, to jednak moja luba takie upory już niestety bardzo często ma.
Jeżeli macie planszówkowicza wśród bliskich, jesteście planszówkowiczem lub też chcecie zostać planszówkowiczem i szukacie gry planszowej pod choinkę trafiliście idealnie. Przygotowaliśmy dla was wspólnie grubą listę 20 gier jakie chętnie fan planszówek zobaczy pod bożonarodzeniowym drzewkiem.
Podzieliliśmy listę na dwie grupy – pierwsze 10 gier to gry najlepsze, w naszym odczuciu, dla dwóch osób, natomiast druga połowa to najfajniejsze gry rodzinne oraz wieloosobowe. Oczywiście bardzo często gry mogą być fajne w dwóch kategoriach – na przykład Robinson Crusoe – Przygoda na Przeklętej Wyspie który bardzo dobrze się sprawia na dwie osoby. Ale jest to nasz typ prezentów, które na pewno nie powinny rozczarować.
GRY PLANSZOWE DWUOSOBOWE
Skupimy się na początek na grach przeznaczonych głównie dla dwóch osób, przynajmniej dla nas najlepiej się w nie grało we dwie osoby. Wiele z tych pozycji może mieć też tryb dla większej liczby graczy. Różnie on działa i jeżeli nie napiszemy tak w danym opisie, to go po prostu nie polecamy. Nad tą częścią listy pracował przez większość czasu Adrian.
1. Ashes: Odrodzenie z Popiołów
Nie bez powodu ta gra jest na pierwszym miejscu. To właśnie między innymi od niej zaczęła się nasza przygoda z grami planszowymi. Jest to gra karciano-kościana przeznaczona dla dwóch, trzech i nawet czterech graczy. Jednak zdecydowanie wymiata w graniu w parach. Gra posiada bardzo proste zasady oraz jest wciągająca i dosyć rozbudowana. Możemy grać wcześniej przygotowanymi zestawami kart, które posiadają świetny klimat i synergię lub budować swoje własne. Osobiście polecam pierwszy wariant. Recenzję przeczytacie tutaj – Ashes Odrodzenie z Popiołów – Recenzja. Warto też wspomnieć że ta gra tak bardzo spodobała się Oli ze napisała parę bajecznych opowiadań. Tutaj macie na przykład historię jednej z bohaterek – Jessa Na Ni.
Gra jest od wydawnictwo Factory of Ideas które dba o to żeby regularnie pojawiały się nowe zestawy kart. Bardzo fajnie że gra nie jest zapomniana, a nawet zbiera wokół siebie całkiem aktywną społeczność którą można znaleźć na grupach w portalach społecznościowych. Oczywiście nie musisz być turniejowcem, granie z twoją kobietą lub twoim mężczyzną wieczorem jest fajnym sposobem na relaks, zwłaszcza że rozgrywka jest krótka i trwa maksymalnie pół godziny. Od was zależy czy zrobicie dwuosobowy turniej z kilkoma partiami czy szybką rozgrywkę przed obiadem.
2. Cry Havoc
Polski hicior 2016 roku. Bardzo skutecznie zdobyła wysokie pozycje w różnych rankingach i jest słusznie uwielbiana przez zarówno polskich graczy i recenzentów, jak i zagranicznych. U nas także zdobyła bardzo wysoką notę, recenzję przeczytacie pod tym linkiem – Cry Havoc Recenzja. Gra jest asymetryczna, czyli każda strona konfliktu w którą się wcielamy ma totalnie inne założenia. I tak na przykład ludzie zdobywają tereny bez użycia wojsk, a pielgrzymki są bardziej gospodarczy od innych nacji.
Powiem więcej – dzięki kartom cech, każda nacja może ewoluować i zmienić się nie do poznania. Maszyny mogę przemieszczać budynki i zamieniać je w jednostki, ludzie zastanawiać pułapki a pielgrzymi używać potężnej teleportacji. Takich cech każda nacja ma kilka, wybieramy je losowo i przez to musimy zmieniać swój styl gry. Bardzo wciągająca gra dla dwóch osób, świetnie też się gra w cztery osoby kiedy do gry wchodzi czwarta nacja – Trogowie, która normalnie jest neutralna. Szukasz porządnej gry dla maniaka Starcrafta? Bierz Cry Havoc w ciemno.
3. X-Wing – Zestaw Podstawowy
Świeżutki nabytek w naszej kolekcji który jeszcze nawet nie doczekał się recenzji. Dzięki niemu na nowo pokochałem Gwiezdne Wojny. Gra przeznaczona tylko dla dwóch graczy i niesamowicie drenuje kieszeń. Zestaw Podstawowy jest troszkę wybrakowany (za mało kostek gry), ale i tak pozwala czerpać super przyjemność. W ramach zestawu podstawowego otrzymujemy myśliwiec rebeliantów X-Wing oraz dwa Tie Fightery imperium. Niesprawiedliwe? Wcale nie, każdy statek ma inne cechy i statystyki, często wygrywa tutaj spryt oraz szczęście.
Jak już wcześniej wspomniałem gra bardzo skutecznie drenuje kieszeń oraz szybko wymaga od nas zakupu nowych dodatków. Wymaga to jednak złe słowo – sami tego chcemy, gra bardzo skutecznie wprowadza do świata x-winga i zaczynamy szukać nowych wyzwań. A scena graczy x-wing w Polsce jest rozbudowana i łatwo można znaleźć ludzi do grania w co większych miastach.
4. Neuroshima Hex 3.0
Ta gra to już klasyk. Ma w cholerę dużo lat i dalej jest uwielbiana oraz rozwijana. Mistrzowska dla dwóch graczy, świetna także w większym gronie. Za cholerę nie chce się starzeć, a Portal – wydawca gry – ciągle raczy nas nowymi dodatkami które do tego zaskakują oryginalnością i stylem gry. Recenzję tej gry możecie przeczytać pod podanym linkiem – Neuroshima Hex 3.0 – Recenzja.
Pokochacie tą grę za bardzo cwane połączenie losowości oraz taktyki, a także bardzo proste zasady w stylu easy to learn, hard to master. Będziecie chcieli grać w Neuroshimę Hex 3.0 żeby być lepszym, poznać nowe strategię oraz wkurzyć partnera wrednymi zagraniami. Ale jeżeli chcecie grę z negatywną interakcją, sprawdźcie następną na liście pozycję.
5. Legends of Labyrinth
To jest po prostu niesamowite ile nienawiści może dać jedna gra. Jestem zauroczony i zaskoczony Legends of Labyrinth, z Olą już dwa razy się pokłóciliśmy kiedy wygrałem. Recenzję szczegółową przeczytacie z tego linku – Legends of Labyrinth – Recenzja. Gra jest wydana przez wydawnictwo Let’s Play oraz przeznaczona dla 2 – 4 graczy, jednak my preferujemy zdecydowanie rozgrywki dwuosobowe (do gier wieloosobowych bardziej nadaje Legends: Paths of Destiny, także od Let’s Play, piszemy o niej w drugiej części artykułu).
Gra polega na kolekcjonowaniu drużyn bohaterów oraz przeszkadzaniu przeciwnikowi w taki sposób żeby nie zdobył nad nami przewagi. Oprócz standardowych kart w stylu odrzuć bohatera wroga, możemy także kazać mu wyrzucić wszystkich bohaterów lub rozwalić rzadkiego i silnego bohatera legendarnego. Negatywnych zagrywek jest tutaj mnóstwo i jeżeli nie jesteście cieniasami którzy się boją negatywnej interakcji – będziecie w niebie.
6. Multiuniversum
Nie wiedzieliśmy po której stronie umieścić tą grę ponieważ równie dobrze gra się w nią w dwie, jak i większą liczbę osób. Jednak wyszło jakoś tak że będzie po tej stronie, ale nie krępujcie się jej także kupić w celach gier rodzinnych. Gra jest bardzo prosta do nauczenia, oparta głównie na łączeniu różnych symboli w celu zamknięcia portali i zbierania punktów. Mamy tutaj troszkę interakcji, jednak clue tej gry to skupienie się na zamykaniu portali.
Gra raczej ponad wiekowa i skutecznie pogra w nią dziesięciolatek z dziadkiem. Szczegóły znajdziecie w recenzji – Multiuniversum – Recenzja. Nada się także na wypad z partnerem za miasto jako plan awaryjny w deszczowe dni, bo całe pudełko jest sprytnie małe i mieści się w kieszeni kurtki lub plecaka. Miejsca na nią także nie potrzebujecie dużo. Prezent ekonomiczny, bo kosztuje niecałe 50 zł, a daje naprawdę bardzo dużo frajdy.
7. Wojna o Pierścień
Czas na ciężki kaliber. Jest to gra którą posiadamy w kolekcji ale nigdy nie napisałem recenzji. Dlaczego? Bo Ola nie lubi Władcy Pierścieni i nie mam z kim grać. Gra zdecydowanie jest przeznaczona dla wymiataczy i fanów głębokiego klimatu w grach planszowych. Zasady są skomplikowane, rozgrywka jest długa i nawet rozkładanie gry wkurza niemiłosiernie. Ale jest to cena za naprawdę bardzo dobrą grę.
Rozgrywka jest bardzo rozbudowana oraz głęboka, a do tego mocno klimatyczna i satysfakcjonująca. Akcja może dziać się na wielu frontach i często może następować raz za razem jakiś zaskakujący zwrot akcji. Nie polecam tej gry początkującym, ale weteranom planszówek ciężko będzie znaleźć lepszą grę strategiczną dla dwóch osób.
8. Star Wars Rebelia
Kolejny ciężki kaliber. Przeglądając fora w tym temacie często traficie na pytanie Rebelia czy Wojna o Pierścień, gry są traktowane dosyć podobnie, Rebelia jest uważana za trochę lepszą pozycję. Akcja gry dzieje się w czasie drugiej trylogii, kiedy Imperium posiada Gwiazdę Śmierci i zaczyna psuć galaktykę.
Jako rebelia naszym celem będzie wkurzenie imperium i zdetronizowanie imperatora, jako imperium – wybicie wrednych rebeliantów. Oczywiście Imperium przegra ten pojedynek. Zawsze gram rebelią. Śmierć fałszywemu imperatorowi i Zdrajcom Republiki! Lubię zapach spalonych Tie Fighterów o poranku.
9. 7 Cudów Świata: Pojedynek
Teraz coś lekkiego. Bardzo ciepło przyjęta wersja dwuosobowa klasycznych 7 Cudów Świata. Bardzo przyjemna rozgrywka dwuosobowa z niewielką interakcją pośrednią. Miła gra na początek przygody z planszówkami. Recenzje przeczytacie pod podanym linkiem – 7 Cudów Świata: Pojedynek – Recenzja.
Próg wejścia jest raczej niski ale pełne opanowanie zasad może troszkę potrwać. Jest to jedna z pierwszych gier w naszej kolekcji i do dzisiaj, jak liczba gier planszowych nie mieści się na półkach, bardzo chętnie do niej wracamy. Fajny prezent aby rozpocząć przygodę z planszówkami. Doczekała się także swojego pierwszego dodatku pod tytułem Panteon i myślę że spokojnie możecie kupić grę w dwupaku od razu z dodatkiem.
10. Pory Roku czyli Seassons
I ostatnia gra w tym krótkim zestawieniu gier dla dwóch osób ale wcale nie najgorsza. Można w nią pograć na dwóch jak i na trzech i czterech graczy. Bardzo miłe dla oka grafika i dosyć prosta mechanika gry zmieszana z krótkim czasem gry. Wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie i może być wzorem dla innych gier. Recenzję przeczytacie pod podanym linkiem – Seassons – Recenzja.
Zalecam raczej początkującym graczom, ale weteranom też się może spodobać. Oprócz draftu i losowego dobierania kart, gra się toczy przez 3 rundy (pory roku) gdzie po kolei zagrywamy karty i zbieramy punkty. Trzeba myśleć taktycznie żeby osiągnąć sukces.
GRY PLANSZOWE WIELOOSOBOWE
Druga część naszego epickiego zestawienia to gry przeznaczone dla większego grona graczy. I znowu różnie jest z tym trybem dwuosobowym, czasem jest on grywalny (jak w Robinson Crusoe), czasem bardzo niegrywalny (jak Roll for the Galaxy). Tą listę skomponowała głównie Ola.
1. Słowo Stwory
Z tą mieliśmy okazję się niedawno zaprzyjaźnić. Przypadła nam do gustu, ponieważ lubimy gry wymagające myślenia a ta właśnie taka jest. To gra imprezowa, idealnie gra się w nią w doborowym i licznym towarzystwie, we dwie osoby zabawa jest fajna, ale w gronie siedmiu graczy będzie się toczyła jeszcze lepiej. Pozycja posiada opcję dla dzieci i dla starszych użytkowników. Idealnie sprawdzi się jako lekki wypełniacz między cięższymi tytułami oraz jako narzędzie do integrowania ze sobą towarzystwa. Gra polega na pojedynkowaniu się na słowa. Rzut kostką determinuje kategorie a karty wyznaczają litery, które mają znaleźć się w słowie. Grając w SłowoStwory mamy szansę rozwinąć nasze słownictwo i kreatywność. Oraz zabłysnąć w towarzystwie bogatym zasobem słownictwa 🙂 Uczy szybkiego myślenia i ma bardzo fajne ilustracje. To nowość od wydawnictwa Egmont Polska.
2. Labyrinth: Paths of Destiny
Labyrinth to gra typowo przygodowa, niedawno została wydana jej trzecia edycja, w którą gra się naprawdę świetnie. My przeżyliśmy przygodę w labiryncie w zeszły poniedziałek. Graliśmy w sześć osób, nie było można mówić o żadnej nudzie podczas rozgrywki, a wręcz przeciwnie napięcie towarzyszyło nam przez cały czas, zwłaszcza, że inni gracze podrzucali nam kłody pod nogi motywując to swoją wygraną. Niestety, żaden z tych śmiałków nie zwyciężył. Powiem teraz w skrócie na czym gra polega. Otóż naszym zadaniem jest wcielenie się w jednego z bohaterów, wzięcie klucza i doniesienie go w całości do wyznaczonego pola. Przy tym oczywiście wykonujemy różne akcje, można budować pole labiryntu, podkładać pułapki bądź inne świństewka innym graczom a także używać swoich umiejętności. Nie jest to taka prosta gra, ale daje mnóstwo satysfakcji.
3. Robinson Crusoe – Przygoda na Przeklętej Wyspie
Jak myślicie gdzie najlepiej udać się gdy za oknem koszmarny mróz, lodowisko a przy tym śnieg (w święta jak zwykle nie można na niego liczyć) ? No oczywiście, że gdzieś na gorącą wyspę w towarzystwo palm, gdzie tafla wody jest przezroczysta 🙂 Teraz będziecie w stanie spełnić te niecodzienne zachcianki udając się wraz z Robinsonem i Piętaszkiem na gorącą wyspę, tyle, że bezludną. Ale to nic nie szkodzi. Na bezludnej przynajmniej nikt Wam nie będzie przeszkadzał. Recenzję przeczytacie pod podanym linkiem: Recenzja gry Robinson Crusoe – Przygoda na Przeklętej Wyspie.
Robinson Crusoe to jedna z naszych pierwszych gier, jest to kooperacja, musicie współpracować żeby wygrać. Jest to jedna z bardziej interesujących pozycji, i dostarcza masy wrażeń i emocji. Świetnie sprawdzi się w rozgrywkach wieloosobowych, co cztery głowy to nie jedna. Poza tym, gra w Robinsona to doskonały sposób na zacieśnianie więzi, nic tak dobrze nie łączy jak wspólna walka o przetrwanie na bezludnej wyspie.
4. Pandemic: Czas Cthulhu
Ta pozycja jest kontynuacją słynnej Pandemii. To gra kooperacyjna osadzona już w bardziej mrocznych klimatach opartych na prozie Lovercrafta. To również przykład gry, w której można bawić się w większym gronie osób, chociaż bardzo dobrze działa na dwoje. Naszym zadaniem w grze jest zamknięcie bram do czterech miast, tak aby nie rozprzestrzeniali się w nich kultyści. Recenzja gry pod podanym linkiem: Recenzja gry Pandemic: Czas Cthulhu.
Również wcielamy się w jednego z bohaterów, ich zdolności pomogą nam w osiągnięciu celu do którego dążymy. Ale niezbędna będzie tutaj pomoc innych uczestników gry gdyż konieczna może okazać się wymiana kart wskazówek bądź też wsparcie w postaci zabicia kultystów. Gry nie polecałabym raczej dla dzieci ze względu na mroczny klimat, ale dla starszych maniaków planszówek jak najbardziej, ponieważ to spędzenie nad nią czasu to doskonała opcja na zabicie zimowego, ponurego czasu.
5. Eldritch Horror
Słuchajcie, jak już jesteśmy w klimacie Cthulhu i te inne sprawy to przedstawię moją piątą propozycję jaką jest Eldritch Horror. To jest jakby aktualizacja gry Arkham Horror, która jest dwa razy dłuższa od tej.
Naszym zadaniem jest wcielenie się w jednego w wybranych bohaterów, którzy mieli styczność ze złem w czystej postaci, czyli z mackami Cthulhu. W grze musimy uratować świat przed zniszczeniem czasami poświęcając swoje zdrowie psychiczne. Eldritch Horror to gra kooperacyjna dla dużej liczby osób, bowiem dobrze się bawić nawet ośmiu graczy. I mam dobrą wiadomość dla wielbicieli spędzania długich godzin nad planszą, w to się gra trzy a nawet cztery godziny. Gra jest również dość wymagająca ponieważ trudna, i potrafi dokopać. Ale co to dla Was 🙂
6. Dixit
Zawsze chciałam umieścić tą grę w jakimś rankingu 😉 sama bardzo bym chciała ją mieć w swojej kolekcji, ale niestety my rzadko grywamy w większym gronie. Częściej we dwoje. Do rzeczy zatem. Dixit jest grą idealną na prezent świąteczny, jest z gatunku gier familijnych oraz można ją podpiąć pod imprezówki. Jestem pewna, że doskonale zna egzamin jeśli chodzi o wprowadzenie kogoś w świat gier w delikatny sposób. Dixit to gra skojarzeń, dla sześciu osób, tu liczy się spryt i kreatywność by nie dać się złapać w zastawioną pułapkę. Sama pozycja gwarantuje duuuużo śmiechu, a śmiech to zdrowie.
7. Jenga
Hmm… nie wiem czy jest ktoś kto nie zna Jengi. Dlaczego wybrałabym ją jako grę na prezent? Ponieważ gra gwarantuje przednią zabawę i nie nadaje się zupełnie dla małej liczby osób. Pamiętam ile frajdy zapewniła nam gry zabieraliśmy ją na imprezy do znajomych nie znających planszówek. Wytłumaczę jeszcze pokrótce o co w tym wszystkim chodzi. Otóż Jenga to gra typowo imprezowa, dla początkujących ponieważ nawet nie wymaga objaśniania zasad. Cała rzecz w tym, żeby ułożyć wierzę z klocków, a następnie jedną ręką delikatnie wysuwać z niej klocki kładąc na górze. Nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to, że wieża się mocno rusza i w każdej chwili może runąć na ziemię. Polecam ją z całego serca rodzinom z dziećmi i młodym ludziom.
8. Czary Mary
Czary Mary to przykład idealnej gry rodzinnej. Jest świetna dla rodziców grających z dziećmi. W grze wcielamy się w czarodziejów, którzy muszą odgadnąć swoje zaklęcia jakie posiadają w księdze zaklęć. Ale sęk w tym, że widzi je tylko nasz przeciwnik. Pozycja wymaga dobrej pamięci, i zdolności dedukowania. Zasady ma proste i klarowne, nawet dzieci bez problemu zrozumieją zasady gry. Gra z pewnością rozgrzeje nasze szare komórki w zimowe wieczory i zagwarantuje świetnie spędzony czas z dziećmi, który zaowocuje w przyszłości. Recenzja gry Czary Mary.
9. Roll for the Galaxy
Ta gra jest rajem dla osób kochających gry kościane. Bowiem posiada ponad 100 kosteczek. Z doświadczenia mogę Wam powiedzieć, że rozgrywka idzie lepiej jak jest więcej graczy niż dwóch. A o co chodzi w grze? Głównie o budowanie swojego kosmicznego imperium i zdobycie przy tym więcej punktów niż nasi przeciwnicy. Spodoba się graczom, którzy nie lubią zbyt dużo negatywnej interakcji i cenią sobie kosmiczne klimaty w grach. Za to beznadziejna jest dla dwóch graczy. Będzie odpowiednia również dla młodzieży, ze względu na tematykę. Recenzja gry Roll for the Galaxy.
10. Splendor
Tutaj mamy uniwersalną grę, która świetnie chodzi zarówno na dwie jak i na więcej osób. Jest przepełniona negatywną interakcją, można sobie poprzeszkadzać podczas rozgrywki. Splendor jest grą, która ma bardzo proste reguły i nie wymaga długiego tłumaczenia zasad. Świetna dla graczy zaczynających przygodę z planszówkami jak i dla „wyjadaczy”. Ponadto dobrze sprawdzi się do grania w domowym zaciszu lub na zabawie ze znajomymi. Jest przyjazna dzieciom, nie zawiera elementów przemocy i co jest niewątpliwie plusem, nasza kieszeń nie powinna ucierpieć przy jej zakupie.
Brak komentarzy