Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane w grudniu oraz dodruki znanych i lubianych tytułów, które wracają na sklepowe półki. Zapraszam!
Weather Machine
Zestawienie zaczynamy od najnowszej gry pana Vitala Lacerdy. Wielbiciele dużych i złożonych gier euro z klimatycznym sklejeniem tematu z mechaniką na pewno znają to nazwisko. Kolonizowaliśmy już marsa, byliśmy kustoszami w galerii sztuki, a teraz przyszła pora na zabawy z manipulowaniem pogodą. Gracze wcielają się naukowców starających się poprawić działanie generatora pogody stworzonego przez profesora Lativa. Generator miał za zadanie utrzymywanie idealnej pogody na świecie, ale coś poszło nie tak. Jego działanie ma wpływ na pogodę w innych miejscach co nie jest zbytnio pożądanym skutkiem. Celem naukowców jest prowadzenie eksperymentów i badań nad pogodą, publikowanie prac naukowych, dzięki którym uda się udoskonalić maszynę, a może nawet otrzymać za to Nagrodę Nobla. To nie jest gra dla początkujących – Weather Machine to ogromne, pięknie wydane złożone euro. Jeżeli takie lubicie, to polecam zagrać – kawał świetnej gry.
Eleven
Eleven od Portal Games to symulator klubu piłkarskiego. Wcielamy się w managera jednego z lokalnych klubów, a naszym zadaniem jest oczywiście wygranie ligi. Eleven ma też sporo nawiązań do gier euro – dysponujemy zasobami, których zawsze brak, a każda akcja jest dobra i przydatna. Będziemy zatrudniać i trenować nowych piłkarzy lub wypromujemy jakiegoś młodzika. Jego rozwój jest owiany tajemnicą i nigdy nie wiemy, jakim piłkarzem się stanie. Pozyskamy sponsorów na koszulki, czy bandy reklamowe, a także rozbudujemy nasz stadion o nowe, całkiem przydatne miejsca. W końcu dzięki całkiem sprytnej mechanice rozgrywania meczów sprawdzimy, czy nasza drużyna potrafi strzelić gola.
Zapomniane Morza
Pakujcie się do sklepów i szybko zamawiajcie świeżutkie Zapomniane Morza. To gra przygodowa dla wytrawnych wilków morskich, którym w żyłach płynie rum, szanty śpiewają sobie na kołysanki, a ponad wszystko cenią lśniące, złote monetki i wypchane kieszenie. Zbierzcie załogantów (maksymalnie siedmiu) i wybierzcie scenariusz. Wiadomo, że bez dobrego okrętu nie ma co ruszać, więc rozłóżcie tekturową łajbę na stole i znajdźcie stronę fwcrossroads.com na smartfonie lub komputerze. Bez marudzenia, potrzebujecie jej! Wybierzcie załogantów, którzy będą pełnili zaszczytne rolę Skryby, czy Kwatermistrza. Tylko się nie pchajcie, dla każdego starczy torów do pilnowania. Gotowi?! To wypływamy na nieznane wody w stronę zachodzącego słońca – Zapomniane Morza czekają!
Tajemnicze Domostwo
To gra dla od dwóch do siedmiu osób, w której jeden z graczy wciela się w postać ducha, a reszta w detektywów. Ich zadaniem jest rozwiązanie śledztwa związanego z morderstwem sprzed wielu lat. Duch pomaga towarzyszom w śledztwie, kierując ich do przedmiotów, miejsc i osób związanych z prawie już zapomnianą zbrodnią. W grze musicie wykazać się logicznym myśleniem, szybkim kojarzeniem faktów i dobrą wyobraźnią. Gra mocno przypomina Dixita, więc jeżeli lubicie takie klimaty dodatkowo podlane całkiem klimatycznym sosem z duchami to gra powinna się wam spodobać. Dodatki rozszerzają dostępną pulę kart o kolejne Sny, Postacie, Lokalizacje i Przedmioty,
W grocie króla gór
Odkąd zagrałem w angielską wersję Króla Gór, czekałem na polskie wydanie. W trakcie rozgrywki będziemy kuć tunele bogate w surowce i kosztowności. Im bliżej serca góry, tym zdobycze będą cenniejsze. Będziemy też odkopywać posągi starszych przodków i transportować je bliżej środka, gdzie zajmą zaszczytne miejsce. Gra jest układanką, w której za pomocą coraz to cenniejszych kruszców będziemy układać na planszy kolejne kafelki dające punkty. Z ciekawych rzeczy bardzo fajnie działa mechanika rekrutowania kolejnych trolli i produkcja w stylu „piramidy z kart”. Bardzo przyjemny, rodzinny tytuł.
Małe epickie galaktyki
Po bardzo ciepłym przyjęciu Małych epickich podziemi wydawnictwo Galakta kontynuuje ekspansję gier w małych pudełkach maksymalnie wypchanych zawartością. Tym razem lecimy w kosmos! W grze Małe epickie galaktyki kontrolujemy galaktyczne imperium, którego wpływy staramy się poszerzać poprzez zajmowanie jak najludniejszych planet oraz rozbudowę floty. Wszystko robimy przy pomocy kostek – im silniejsze jest nasze imperium, tym mamy większą pulę do dyspozycji i zrobimy więcej fajnych rzeczy. Każda kość ma wygrawerowane ikony reprezentujące dostępne akcje – ruch floty, rozwój kulturowy, zbieranie energii, czy zwiększanie dominacji nad nowo odkrytymi planetami.
Klask
Klask to nie jest do końca gra planszowa, ale jest na tyle unikalna i ciekawa, że nie mogło jej zabraknąć w zestawieniu. Dwóch graczy siada naprzeciwko siebie i przy pomocy magnetycznych znaczników próbuje wbić do “bramki“ przeciwnika piłeczkę. Nie jest to takie proste, ponieważ kulka odbija się od krawędzi, a przeciwnik będzie się starał ją wybić i skierować ją do naszej bramki. Mnóstwo emocji i ekscytujących pojedynków gwarantowane. Zasady są banalne i gra jest skierowana w zasadzie dla każdego.
Azul: Mistrz Czekolady
Michael Kiesling oraz wydawnictwo Rebel znowu w akcji. Kolejny Azul to pewniak, jeśli chodzi o polskie wersje językowe. Nie ma się co dziwić, ponieważ każda gra z serii Azul to majstersztyk – prosta, śliczna i jest miejsce na pokombinowanie. Tym razem wcielamy się w najlepszych mistrzów czekolady, których wyroby cieszyły podniebienia niejednego władcy. To specjalna edycja podstawowego Azula, w której zamiast kolorowych płytek ozdabiających pałac będziemy przygotowywać kompozycje z pralinek, komponując najlepsze pudełko z czekoladkami.
Na Skrzydłach: Ptaki Azji
Na Skrzydłach to gra planszowa dla 1 – 5 graczy, w której naszym celem będzie budowa rezerwatu dla ptaków. Aby to zrobić, będziemy pozyskiwać coraz to nowsze gatunki oraz dbać o to, by znosiły jaja, polowały i ogólnie były szczęśliwe. W praktyce każdy gracz wykonuje w swojej rundzie tylko jedną akcję: zagrania karty, pobrania żywności z karmnika, złożenie jajek na kartach lub dobranie karty. Ptaki Azji to już trzeci z kolei większy dodatek do podstawki. Tym razem oprócz stosiku nowych kart dostajemy dwie spore nowości – samodzielny tryb pozwalający na grę w jedną lub dwie osoby oraz tryb stada przeznaczony, aż dla siedmiu osób.
Brak komentarzy