Grant Roberts, były pracownik Sweet Baby Inc., obecnie Narrative Director i Associate Studio Director w Longdue, jasno stwierdził, że firma nie ma zamiaru zmieniać swoich działań pomimo masywnego sprzeciwu, który otrzymała za forsowanie swojej ideologii „woke” w grach wideo.
Roberts, który pracował w Sweet Baby Inc. jako dyrektor narracyjny przez półtora roku, powiedział TheGamer, że deweloperzy nadal współpracują z firmą i że sprzeciw nie powstrzyma jej agendy. Roberts najpierw stwierdził, że firmy nie wycofały swojego wsparcia dla Sweet Baby Inc.: „Kiedy naprawdę osiągnęło to swój szczyt, kiedy Elon Musk tweetował o nas, firmy prywatnie kontaktowały się z nami i okazywały wsparcie. Nikt nie wycofywał tego wsparcia”. Następnie próbował wyjaśnić, dlaczego nie ma prawie żadnego publicznego wsparcia dla firmy: „Myślę, że powodem, dla którego mieliśmy więcej wsparcia prywatnie niż publicznie, jest to, że kiedy ludzie z naszej firmy wypowiadają się publicznie […] wiedzieliśmy, że narażają się na ataki”.
Roberts kontynuował, deklarując, że chciałby, aby więcej firm publicznie broniło Sweet Baby Inc. i jej „woke” agendy: „Co osobiście chciałbym zobaczyć, to więcej instytucji mówiących, że to jest złe, że to się dzieje, że ludzie są w ten sposób atakowani”. Chociaż odszedł z Sweet Baby Inc. najwyraźniej w październiku, poinformował TheGamer, że wróciłby: „Chętnie wróciłbym do pracy w Sweet Baby. Chętnie zatrudniłbym Sweet Baby do pracy nad moimi projektami”.
Następnie Roberts zadeklarował, że „woke” agenda Sweet Baby jest nieunikniona: „Świat jest teraz taki, jaki jest. Te gry są bardziej inkluzywne dla ludzi. Gry są bardziej autentyczne, i nie ma znaczenia, czy uważasz, że to prawda, czy nie, to się dzieje”. Roberts nie tylko twierdził, że „woke” agenda firmy jest nieunikniona, ale także próbował twierdzić, że Sweet Baby Inc. nie wstrzykuje „wokeness” do gier wideo ani nie zmusza deweloperów do tego. Powiedział: „Czego Sweet Baby nie zrobiło, to pojawienie się w studiach gier i powiedzenie: 'Hej, teraz robimy twoją grę 'woke””. Następnie narzekał: „Jedną z najbardziej frustrujących rzeczy w wydarzeniach ostatniego półtora roku jest po prostu ten niewiarygodny poziom niezrozumienia, zarówno celowego, jak i asystowanego. Tak to nie działa. To nie to, co robimy”.
Niestety dla Robertsa, wiele jego twierdzeń jest bezpośrednio sprzecznych z wypowiedziami CEO Sweet Baby Inc., Kim Belair. Podczas prezentacji na Game Developers Conference w 2019 roku Belair bardzo wyraźnie określiła cele swojej firmy i taktykę, której używa, aby zdobyć pracę. Na początku swojej prezentacji stwierdziła: „Zajmujemy się rozwojem narracji w grach i poza nimi, starając się wprowadzać do branży inkluzję, różnorodność i nowe pomysły”.
Ujawniła również, że firma zajmuje się czytaniem wrażliwości: „Potrzebujemy czytelników wrażliwości. Potrzebujemy oceny ryzyka. I to są ważne usługi, które dosłownie wymieniamy na każdym PDF-ie, który wysyłam, aby powiedzieć: 'Hej, mogę przeprowadzić ocenę ryzyka i czytanie wrażliwości'”. Swoją drogą, chyba niezbyt im to wychodzi, widząc takie sukcesy jak Dustborn czy też Concord, ale trzeba też oddać, że przynajmniej oficjalnie nie ma dowodów by Sweet Baby pracował przy tych grach. Później w swojej prezentacji Belair przyznała, że rzeczywiście próbowała skłonić dewelopera do zmiany rasy jednej z ich postaci ze stereotypowego białego Francuza na „osobę kolorową”.
Wyjaśniła: „Kiedyś pracowałam nad projektem, w którym mieli całą białą obsadę, gdzie wyrażali swoje pragnienie: 'Okay, musimy to trochę wymieszać. Co powiesz na to, że ta postać jest stereotypowo francuska?’ Więc mają beret i mają taką paskowaną koszulę. A ja powiedziałem: 'Okej, jeśli musisz to zrobić, czy możemy przynajmniej uczynić ich osobą kolorową?’ A oni powiedzieli: 'Och nie, to byłoby dziwne. Są już Francuzami'”.
Później w swojej prezentacji Belair przyznała również, że wstrzykuje „wokeness” do branży gier wideo: „Nic z tego, co robimy, nie polega na zaznaczaniu pól wyboru ani na powierzchownej 'wokeness’. Musimy naprawdę dbać o tworzenie tych rzeczy”. Oprócz komentarzy Belair, pracownik Sweet Baby Inc., Camerin Wild, przyznał, że jego celem jest „spalenie branży gier wideo na ziemię”.
Podczas prezentacji na Game Developers of Color Expo slajd zatytułowany „Cool, so why am I here?” zawiera punkt, który stwierdza: „Spalenie branży gier wideo na ziemię”. Na następnym slajdzie zatytułowanym „So why am I still here?” Jeden z punktów stwierdza: „Aby udowodnić, że przestrzeń, w której biel nie musi żyć, jest miejscem, w którym opowiadane są jedne z najlepszych historii”.
Wild wyjaśnił: „Wielu z nas, którzy naprawdę walczą o bardziej inkluzywne gry i opowiadanie historii, nie ma wyboru, jeśli chodzi o dyskomfort. Wielu z nas, którzy po prostu istnieją, nie ma wyboru. Co często bardzo utrudnia. Ale ostatnio zacząłem zdawać sobie sprawę, że dyskomfort lub miejsce, w którym biel nie musi żyć, jest miejscem, w którym opowiadane są jedne z najlepszych historii. I to jest miejsce, w które żyje opowiadanie gatunkowe”.
Brak komentarzy