Moon Mystery to gra, na którą trafiłem niejako przypadkiem, gra, której zabrakło wielkiego budżetu na reklamy i gra, której premiera została przyćmiona, między innymi, przez inne tytuły. I to bardzo niesłusznie, bo ten niezależny indyczek da Wam naprawdę dużo frajdy. Dlaczego? Zapraszam do recenzji!
Już sam początek jest ciekawy, bo główny bohater o imieniu Sam ucieka od czarnej dziury. Jest to dosyć hardcorowy poziom tutorialu w grze i chwilę potem obudzimy się w naszej bazie księżycowej. Będzie nam towarzyszyć sympatyczny robot, z którym najpierw pogramy w piłkę, a potem będzie nas pilnować radząc przez system dźwiękowy w naszym hełmie. Nasz bohater, przez splot niefortunnych przypadków, których nie będę tutaj zdradzać, bo nie chcę zepsuć Wam zabawy, trafia na szereg kolejnych planet w celu pokonania inwazyjnej, obcej cywilizacji robotów i zniszczenia ich słupów teleportacyjnych.
To, co dla mnie osobiście rzucało się w oczy w Moon Mystery był, fakt, jak bardzo twórcy się dwoili i troili, by gracz się nie nudził. Planety będą oferować nam najróżniejsze wyzwania, od miejscami skomplikowanych zagadek w stylu Talos Principle, poprzez eksplorację niewielkich otwartych światów, a na tunelowych walkach z hordami robotów kończąc. Twórcy gry zaoferowali nam nawet szereg różnych pojazdów, takich jak okręty podwodne, myśliwce kosmiczne czy tez łaziki pozwalające przemierzać otwarte światy. Żaden z tych pojazdów nie jest szczególnie dopracowany i zawsze coś będzie nam przeszkadzać. Myśliwiec będzie za wolny i trudny w sterowaniu, a łazik zbyt wywrotny. Ale jednak to, jak bardzo zróżnicowane doświadczenia daje Moon Mystery sprawia, że po prostu nie sposób nie docenić starań twórców.
Ale czym jest sama gra? Moon Mystery to pierwszoosobowa gra akcji, w języku potocznym nazywana strzelanką. Będziemy więc strzelać do robotów i poszukiwać sekretów. Te głównie opierają się na notatkach oraz pieniądzach, za które drukujemy bronie i ulepszenia. Nie ma tutaj większego kombinowania, są to klasyczne ziemskie bronie takie jak pistolety, karabiny, czy też strzelby. Każdy rodzaj broni ma kilka egzemplarzy różniących się swoimi właściwościami, przykładowo pistolet może być zwykły i automatyczny. Ale, to co pokochacie w Moon Mystery, to spowolnienie czasu i inne umiejętności bohatera.
Ta paskudna dla robotów zdolność pozwala spowolnić czas zarówno dla nas, jak i dla przeciwników. Biegające roboty wtedy łatwo jest trafić, a trafienia w głowę zadają dużo większe obrażenia. Jednak ta zdolność jest mieczem obusiecznym, bo przeładowanie strzelby, czy też karabinu snajperskiego po każdym strzale jest uciążliwe. Ale za użycie spowolnienia płacimy naszą energią, tą samą której używamy do biegania, a ta regeneruje się szybko. Sprawny gracz więc szybko się nauczy odpalać spowolnienie, strzelić raz np. z karabinu snajperskiego, wyłączyć spowolnienie, przeładować broń i znowu je włączyć. Daje to naprawdę masę frajdy.
Swoją drogą nasz bohater ma też podwójny skok i parę innych umiejętności. Na nagraniach na naszym kanale YouTube, często wspominaliśmy w żartach, że gra przypomina mi trochę Dooma. Podwójny skok pozwala walczyć także wertykalnie skacząc na skrzynki czy też wyższe kondygnacje. Ale niestety, pomimo wielkiej mobilności, jaką otrzymał nasz kosmonauta, miałem wrażenie, że twórcy nie wykorzystali potencjału płynącego z naszej mobilności. W zakamarkach map prawie nigdy nic nie czeka, a większość notatek leży na głównej drodze naszego herosa. Do tego twórcy postanowili nam utrudnić ich zbieranie, bo po ich przeczytaniu, trzeba jeszcze wcisnąć klawisz F by zaliczyło znajdźkę do osiągnięcia oraz by otrzymać za nie doświadczenie. Wielu graczy na pewno się zapomni i nie wciśnie tego przycisku i będzie sobie pluć w brodę do końca gry, bo zrobienie wszystkich pozostałych osiągnięć jest dosyć proste.
A jeżeli chodzi o eksplorację, to sporą część gry spędzimy za sterami jakiegoś pojazdu. I tutaj chciałem wspomnieć o czymś, czego się naprawdę nie spodziewałem, a bardzo mi się spodobało. Są to torpedy, którymi możemy sterować w jednym z etapów gry. Torpedy są wolne i bardzo toporne w sterowaniu, do tego sterujemy nimi pod wodą, co dodatkowo utrudnia manewrowanie. A twórcy postanowili rzucić nam wyzwanie i kazać przecisnąć je przez bardzo wąskie podwodne jaskinie. Nawet mnie ten etap nie frustrował tak mocno, bo byłem zauroczony samym pomysłem.
Graficznie Moon Mystery prezentuje się nawet przyzwoicie. Należy pamiętać, że to gra niezależna od niewielkiego studia, ale mimo to i tak gra prezentuje się ładnie. Bardzo cieszy tak wielkie zróżnicowanie zwiedzanych planet i żaden gracz nie będzie się nudził, bo gdy tylko najdzie już chwila znużenia, zaraz znajdziemy kolejny portal i nową planetę z nowymi mechanikami dla gracza. Gra niestety posiada parę bugów, na szczęście nic uciążliwego. Najgorsze co mnie spotkało, to kiedy próbowałem postawić przewrócony pojazd, a ten teleportować się na początek etapu. Musicie wiedzieć, że wywrotowe łaziki możemy postawić do pionu wciskając jeden przycisk. No i tutaj ta mechanika nie zadziałała. Gra posiada też ładną polską wersję językową, chociaż paru zdań nie udało się twórcom przetłumaczyć. Nie ma jednak tutaj nic, co by faktycznie wpłynęło na zepsucie zabawy.
Moon Mystery to bardzo dobra gra niezależna, która posiada parę złych decyzji projektowych oraz kilka błędów. Finalnie jednak bardzo dobrze spędziłem z grą czas i będę ją miło wspominać. Gra ta na pewno wyróżnia się na dzisiejszym rynku wśród powtarzalnych gier od dużych studiów czy nawet gier niezależnych, które z uporem maniaka kopiują od siebie nawzajem kolejne pixeartowe metroidvanie czy inne kooperacyjne roguelike. Moon Mystery jest naprawdę grą niezależną i prawdziwym powiewem świeżości, jest grą, przy której zobaczysz niewielki budżet twórców oraz mniejsze ich doświadczenie niż u konkurencji, ale jednocześnie poczujesz wielkie serce i miłość do gier. Grając w Moon Mystery będziesz miał wrażenie, że twórcy gry zrobili absolutnie wszystko, byś się dobrze bawił i nawet przez chwilę nie nudził grą. I im się to faktycznie udało i nawet te rzeczy, które powinny nas tutaj frustrować, sprawiają, że o nich szybko zapominamy.
Podsumowanie
Pros
- Sympatyczny główny bohater i jego anioł stróż
- Jak na tytuł niezależny, bardzo przyjemne strzelanie
- Sporo zróżnicowanych planet, gdzie każda stanowi inną przygodę (naprawdę inną!)
- Oryginalne pojazdy
- Umiejętności specjalne bohatera robią robotę
Cons
- Twórcy nie wykorzystali potencjału swoich map
- Znajdowane notatki nie podnoszą się automatycznie po przeczytaniu
- Losowe spadki FPS
Brak komentarzy