The Talos Principle 2 – Recenzja – Kim jest człowiek?


The Talos Principle 2 przenosi gracza kilkaset lat do przodu w stosunku do wydarzeń z podstawowej części. Co się wydarzyło przez ten długi czas i w jaki sposób rozwinęło się społeczeństwo ludzi w tym postapokaliptycznym świecie oraz czy warto zainteresować się kontynuacja gry? Zapraszam do recenzji!

W The Talos Principle 2 wcielamy się w człowieka o imieniu 1k, który jest tysięcznym wyprodukowanym robotem będącym obywatelem miasta Nowe Jeruzalem. Jak pamiętamy z pierwszej odsłony gry, historia rozpoczęła się od próby stworzenia prawdziwej sztucznej inteligencji oraz nowego człowieka, który zamieszka ziemię po tym, kiedy tajemniczy wirus wybił całą cywilizację. Dlatego też roboty, które spotykamy w grze nazywają siebie ludźmi i próbują stworzyć społeczeństwo, które będzie mogło się rozwijać oraz jednocześnie nie doprowadzi ziemi na skraj wyginięcia, tak jak to zrobili poprzedni ludzie. W tym celu zdecydowano, że miasto Nowe Jeruzalem będzie zamieszkiwało jedynie 1000 obywateli, a my jesteśmy ostatnimi, których Elochim wybudza. W efekcie tego działa nad miastem pojawia się olbrzymi hologram Prometeusza, który zaprasza ludzi do zwiedzenia pewnego obszaru, w którym znajdziemy olbrzymią mega konstrukcję tajemniczego pochodzenia. Historia w The Talos Principle 2 jest bardzo złożona i jest bezpośrednią kontynuacją jedynki, dlatego przed podejściem do tej gry zachęcam do przejścia poprzedniej części.

Spotkamy nawet Sfinksa, który zaprezentuje nam parę zagadek moralnych

Tak czy inaczej w The Talos Principle 2 jest dużo większy nacisk na historię niż w pierwszej części, gdzie główną osią gry były zawsze zagadki, a cała warstwa fabularna była raczej poboczną aktywnością, przynajmniej jeżeli nie szukaliśmy tak zwanego prawdziwego zakończenia. O ile bardzo będę tęsknić za dyskusjami z Miltenem w pierwszej części, to The Talos Principle 2 zachwycił mnie tym, co prezentuje jeżeli chodzi o fabułę. Oprócz potężnych tajemnic odkrywanych w toku rozgrywki oraz dziesiątek notatek i nagrań głosowych przepełnionych różnymi filozoficznymi analizami, nasz bohater będzie bezpośrednio wchodzić w interakcję z mieszkańcami Nowego Jeruzalem. Każdy z nich będzie inny i będzie chciał z nami porozmawiać o czymś innym prezentując swoje przemyślenia, problemy czy też punkt widzenia na wydarzenia. Do tego w trakcie rozmów odkryjemy wiele smaczków, czy to dokładną analizę tego, dlaczego kot wybiera czy chce być udomowiony, czy też nie lub też kwestię podsystemu o nazwie głos wewnętrzny. Ten po aktywacji będzie regularnie wracał i przypominał o sobie, czym będzie frustrować 1k i jednocześnie nada mu głos, chociaż będzie to bardziej forma żartu twórców niż cenna mechanika gry.

Nowe mechaniki łączą się ze starymi bardzo mocno podkręcając poziom trudności.

Większość czasu w The Talos Principle 2 spędzimy jednak na potężnej wyspie, w której to centrum znajduje się tajemnicza budowla. Wyruszymy wraz z ekspedycją, która będzie z nami prowadzić zadania, ale żeby otworzyć budowlę, to będziecie musieli wykonać, dobrze zgadliście, zagadki. Te znowu są najważniejszym elementem gry, chociaż warto pamiętać, że teraz gra posiada naprawdę bogatą warstwę fabularną, to jednak przy zagadkach spędzimy najwięcej czasu. Te przeszły gruntowną ewolucję w stosunku do pierwszej części, przez co z czasem będą one wyjątkowo złożone i skomplikowane. Tradycyjne lustra odbijające lasery mogą teraz pamiętać między przenoszeniem, do których gniazd są podłączone, a do tego każde narzędzie dostało przynajmniej jeden swój bardziej ulepszony wariant. Taki laser może teraz na przykład wystąpić w formie tak zwanego pryzmatu RGB, który łącząc dwa kolory, tworzy trzeci – czerwony i niebieski daje zielony, a niebieski i zielony daje czerwony itp. Oczywiście to dopiero początek, a w w wielu zagadkach może teraz pojawić się nawet parę takich nowych narzędzi, przez co już w pierwszym akcie trafimy na parę naprawdę trudnych zagadek, a potem będzie jeszcze ciężej.

A wszystko po to, by nakarmić piramidę laserami.

Ale The Talos Principle 2 oferuje także dziesiątki sekretów związanych z eksploracją. Poszczególne miejsca, gdzie znajdują się zagadki są umieszone na bardzo dużych otwartych mapach, które będziemy eksplorować na piechotę. Na każdej takiej mapie znajdzie się najczęściej około kilku zwykłych zagadek, paru zaginionych zagadek, które są opcjonalne i sporo trudniejsze, parę artefaktów po ludziach, jakieś tajne laboratorium czy też dziesiątki paneli, gdzie możemy przeczytać lub odsłuchać różne notatki. No i nie zapomnijmy o gwiazdkach, które także możemy znaleźć, ale będą one od nas wymagać naprawdę sporego kombinowania. Jednym słowem, nie tylko w zagadkach spędzimy wiele czasu, ale także odkrywając sekrety każdej z map. Jest tego naprawdę dużo i stanowią świetny przerywnik między coraz bardziej wymagającymi zagadkami. Chociaż szczerze mówiąc czytając różne rozważania filozoficzne nie czułem, żeby moja głowa chociaż trochę odpoczywała po złożonym łączeniu laserów i wyłączaniu pól siłowych. The Talos Principle 2 to gra, która solidnie Was wymęczy psychicznie i to jest jej największa zaleta.

Tajemniczy artefakt starożytnych ludzi.

The Talos Principle 2 wygląda cudownie. Zwiedzane lokacje są bardzo zróżnicowane, bardzo duże i jednocześnie niezwykle przemyślane, co pozwoliło twórcom na sprytne wykorzystanie tych map do niektórych co trudniejszych łamigłówek związanych z mapami. Pomimo pewnej monotonii, którą cechuje się gra, bo tradycyjnie każde miejsce z zagadkami jest zbudowane za pomocą podobnych elementów, to nie można powiedzieć, że post apokaliptyczny świat gry jest brzydki czy nudny. Co ciekawe, kolejne mapy także będą różnić się swoim stylem – w jednej to będzie las, w drugiej trawiaste polany, a jeszcze w trzeciej znajdziemy się pod olbrzymim tajemniczym urządzeniem, co sprowokuje naszych towarzyszy do rozważań na jego temat. Co do towarzyszy, to wielu z nich ma różne kolory swoich ciał, niestety my nie jesteśmy w stanie zmienić koloru naszego bohatera. A szkoda, bo 1k prezentuje się bardzo blado ze swoim białym pancerzem wśród kolorowych mieszkańców Nowego Jeruzalem. A chciałoby się mieć taki czerwony pancerzyk, jaki ma Byron. No i warto też pochwalić od razu udźwiękowienie. Muzyka jest przednich lotów, dialogi są nagrane bardzo dobrze, a do tego gra posiada część dźwięków z pierwszej części, więc gracz od razu pozna znajome rytmy i poczuje się jak w domu.

The Talos Principle 2 to pozycja obowiązkowa dla każdego fana gier logicznych lub też szukającego bardzo nietuzinkowej i ciekawie napisanej historii. Trzeba od razu zaznaczyć, że The Talos Principle 2 jest też grą niezwykle trudną i tak jak Elden Ring ćwiczy naszą zręczność i cierpliwośći, to The Talos Principle 2 będzie ćwiczyć nasze logiczne myślenie i oczywiście cierpliwość. W pewnym momencie niestety zagadki mogą zacząć się wydawać za trudne i zbyt złożone, przynajmniej ja tak miałem w końcowej fazie gry i miałem wrażenie, że twórcy po prostu przekombinowali. Niemniej jednak grę ukończyłem z wielką przyjemnością i gorąco ją polecam, o ile nie boicie się wyzwań.


Egzemplarz recenzencki The Talos Principle 2 otrzymaliśmy od Devolver Digital. Dziękujemy!

Podsumowanie

Talos Principles 2 to gra jeszcze lepsza od poprzedniczki. Przejście na tryb fabularny dobrze zrobiło dla tytułu.
Ocena Końcowa 9.0
Pros
- Dużo większe nastawienie na narracje i fabułę sprawiło, że gra posiada fascynujący świat
- Rozbudowanie wszystkich zagadek, nowe funkcje i ulepszenia starych
- Dziesiątki sekretów i filozoficznych smaczków
- Efekt jeszcze jednej zagadki, ciężko się oderwać
- Przepiękna grafika oraz świetne udźwiękowienie
Cons
- Niektóre zagadki są zbyt przekombinowane, nawet jak na standardy Talos Principle
- Brak możliwości zmiany koloru 1k
Poprzednio Nadchodzące horrory w 2024 roku - TOP 10!
Następny Nadchodzi Sezon Konstruktów w Diablo IV!