Gniew Aniołów to gra bitewna, której akcja toczy się w świecie, w którym anioły i demony nieustannie walczą o kontrolę nad ludzką duszą. Gra łączy elementy budowania talii i kontroli obszaru, podczas gdy gracze próbują zająć lokacje na planszy, które zapewniają im kryształy, posiłki i punkty duszy.
Gra niby działa na 4, ale tak naprawdę jest tytułem dla dwóch graczy, z których każdy zaczyna z około 40 ze swoich 50 figurek po przeciwnych stronach mapy. Środek mapy zajęty jest przez ludzką duszę, a gdzieniegdzie rozrzucone są fontanny żywej wody i kryształowe góry. Każda armia jest prowadzona przez arcydemona lub archanioła, który jest reprezentowany przez większą jednostkę na planszy, a także zapewnia unikalne karty startowe i zdolności.
Talia gracza składa się z 12 kart, które można ulepszać w trakcie gry. W swojej turze gracz może wystawiać jednostki, kupować karty i ulepszenia, zagrywać karty i dowodzić swoimi oddziałami. Aby wystawić jednostki, gracz może wziąć dowolną liczbę jednostek ze swoich przygotowanych zasobów i umieścić je przy miejscach przywołania na mapie. Gracze mogą również kupować nowe karty i ulepszenia za pomocą kryształów i jednostek, a także mogą zagrywać dowolną liczbę kart z ręki, pod warunkiem, że w każdej turze zagrywana jest tylko jedna karta taktyki. Te karty pozwalają na całą gamę ciekawych efektów od wzmocnienia wojowników podczas ataku aż do desantu na tyły wroga czy przywołania łuczników.
Gracze mogą również wydawać rozkazy swoim oddziałom za pomocą żetonów dowodzenia, które pozwalają im przesuwać jedną grupę figurek z jednego pola na sąsiednie. Jeśli gracz wejdzie na pole przeciwnika, rozpocznie się bitwa. Walkę rozstrzyga się, rzucając kośćmi w zależności od wielkości jednostki, a gracze mogą zagrywać karty, aby modyfikować wyniki. Jeśli gracz pokona przeciwnika w walce, może wycofać się lub kontynuować bitwę.
Na koniec tury gracz otrzyma punkt duszy za kontrolowanie ołtarza przeciwnika i/lub za kontrolowanie ludzkiej duszy na środku planszy. Następnie następuje zbiórka jednostek i kryształów w ilości wskazanej na karcie ich bosa oraz kontrolowanych obszarów z generatorami surowców. Potem dobieramy karty do limitu na ręce, a gra toczy się dalej, dopóki jeden z graczy nie wygra, posiadając 7 punktów zwycięstwa.
Gniew Aniołów to wyjątkowe połączenie budowania talii, zarządzania zasobami i gry bitewnej. Połączenie tych elementów tworzy ciekawe miks, ale może nie być dla każdego. Niektórzy gracze mogą preferować większą kontrolę nad wynikami bitwy, zamiast polegać na rzucie kośćmi przy jej rozstrzyganiu. Jednak dla osób zainteresowanych innowacyjną rozgrywką i unikalną mieszanką mechaniki ta gra może być dobrym wyborem. Prawdopodobnie spodoba się małej, oddanej grupie graczy, którzy doceniają motyw i unikalne elementy, ale może nie osiągnąć powszechnej popularności ani długowieczności.
- Stos kart odrzuconych nigdy nie jest tasowany, co pozwala graczom na przewidywanie kolejnego dociągu i podejmowanie strategicznych decyzji.
- Asymetria archaniołów i arcydemonów urozmaica rozgrywkę i zmusza graczy do dostosowania swojego podejścia.
- Wykorzystanie serafinów i dręczycieli jako punktów odrodzenia stwarza graczom interesujące możliwości wyboru, równoważąc korzyści płynące z bycia bliżej akcji z ryzykiem utraty cennej jednostki.
Minusy:
- Gra może wykrzaczyć się na kościach, kiedy jeden z graczy uzyska przewagę, utrudniając drugiemu dogonienie.
- Duża liczba figurek może być upierdliwa w ustawianiu i składaniu, a ich jakość jest niższa niż w przypadku niektórych innych gier bitewnych.
Mam ochotę to kupić ze względu na motyw, ale nie wiem jak to jest z tymi kartami bonusowymi, czy one są dostępne w pakiecie całego pierwszego wydania? Czy tylko w przedsprzedaży były?
Hey, dzięki za komentarz.
Moje dodatkowe karty przyszły w torebeczce przyklejone do pudełka. Szczerze to nie wiem czy obecnie do każdego pudła takie są dorzucane. Może drugi obieg jeśli ich mocno potrzebujesz?
Dzięki za odpowiedz.
Nie tyle potrzebuje, co po prostu wolę grę w pełnej wersji zamiast lekko okrojonej, skoro już mam wydać te 300 złotych 😉 Znalazłem jeden jedyny sklep w którym informują o dołączeniu tych kart, reszta nic o tym nie wspomina.
Jeśli tak się ma sprawa to śmiało bierz. Gra na tyle przyjemnie imituje dużego bitewniaka, że bym się jej za mocno nie opierał 🙂 Co do samych kart, to wartość dodają generałowie, a karty do talii rozwoju wypadają rzadko i ich kupno jest mega drogie.