Ciekawego odkrycia dokonał data miner o pseudonimie Kotn3l. Okazuje się, że Malenia w wersji 1.0 była znacznie trudniejszym przeciwnikiem, posiadała lepsze A.I, potężniejsze ataki i lepiej blokowała ataki graczy. Elden Ring dalej jest pełen niespodzianek.
Pewnego dnia Hidetaka Miyazaki wstał rano i powiedział „stwórzmy bossa, jakiego świat jeszcze nie widział”. Wtedy to powstała właśnie pierwsza wersja Malenii, czyli do dzisiaj najtrudniejszego bossa nie tylko w Elden Ring, ale i wśród wszystkich gier From Software. Osobiście uważam się za weterana serii i jeszcze z czymś takim nie walczyłem. A to co widzieliśmy na ekranach monitorów, było ograniczoną wersją Malenii. Prawdopodobnie pracownicy dosypali coś do herbaty dla kultowego autora gier, by mógł przespać proces nerfienia tego przeciwnika. Żarty, żartami, ale tyle ile męczyłem się z tym bossem to jeszcze nigdy nie miałem takiej … zabawy. A w oryginale ta Pani prezentowała się tak jak na nagraniu poniżej.
Pierwsze co rzuca się w oczy to jej popisowy numer, który sprawiał, że gracze automatycznie poddawali walkę, czyli praktycznie nieunikalne Waterfowl. W oryginalnej wersji boss zaczyna swój atak dużo wcześniej, nie dając nawet graczowi wejść porządnie na arenę. Kolejne co na pewno rzuci się w oczy weteranom Elden Ring oraz fanom tej wątpliwie ekscytującej walki jest blokowanie ataków, które tutaj wydaje się po prostu nagminne. Autor filmu tego nie wspomina, ale boss jest znacznie bardziej agresywny niż zapamiętałem to. Znacznie mniej postojów, biegania i obchodzenia gracza z flanki. Częściej szarżuje i atakuje próbując po prostu przebić się przez osłonę.
Ciekawostką jest też dodatkowa forma ataku Waterfowl, który posiada oprócz standardowej. Wydaje się, z uwagi na ubogość animacji, że jest to wersja próbna tego ataku i po prostu początkowa edycja tego bossa miała je dwie. Druga faza natomiast prezentuje się znacznie prościej od pierwszej, zwłaszcza z uwagi na jej powietrzny atak, który wykonuje częściej – jest on łatwy do uniknięcia i pozostawia bossa wrażliwe na ataki dystansowe (kuca w miejscu lądowania). Do tego jej atak startowy zdaje się aktywować po dłuższym czasie, co pozwoli graczowi na ucieczkę i rzucenie jakiegoś zaklęcia do ataku czy dwóch.
Całe szczęście jednak, ta wersja bossa nie posiada żadnych docinek po śmierci gracza. Możliwe, że albo autor filmu się pomylił w którymś momencie, albo twórcy niezaimplantowani ich by nie słuchać za często pocisków od strony Malenii po śmierci testerów. Tak czy inaczej bardzo chętnie bym nie spróbował walki z tą wersją bossa. Właściwie wcale bym nie próbował ponownego podejścia do tego przeciwnika i najchętniej zapomniałbym, że ona istnieje.
Zrezygnowałem z dalszej gry gdy napotkałem tego bossa zniechęcił mnie do dalszej gry
Ja ją zabiłem z innymi graczami, ale to Boss dodatkowy, a jesteś już pod koniec gry. Odpuść ją albo wróć później