galakta
NCWW – Na jakie planszowe nowości wydać wypłatę? – Styczeń 2023
Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane …
Dzikie Serengeti – recenzja – z kamerą wśród zwierząt.
Kamera, ujęcia i kolejny piękny kadr zrobiony. Dzikie Serengeti od wydawnictwa Galakta zabiera nas na sawannę i odkrywa przed nami przepiękne widoczki pełne niesamowicie wyglądających zwierząt. Kto nakręci z tego najlepszy film. Czy gra zasługuje na Oscara?
Lost Cities: Gra kościana – recenzja – wykreślana ekspedycja!
Gry spod szyldu kostki i ołówka ostatnio rozpychają się na rynku. Lost Cities: Gra kościana to gra jednego z najbardziej rozpoznawalnych projektantów gier. Rainer Knizia co rusz zaskakuje nas kolejną mniej lub bardziej udaną pozycją. Jak wyszło tym razem? Warto porzucać kostkami, czy lepiej trzymać się z daleka?
NCWW – Na jakie planszowe nowości wydać wypłatę? – Grudzień 2022
Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane …
Wieczna Zima: Paleoamerykanie – recenzja – mamuty, obozy i własne plemię!
Duże gry często przyciągają oko wykonaniem, ale też rozbudzają oczekiwania graczy. Wieczna Zima zaczynała swoją przygodę na platformie wspieraczkowej, by w końcu trafić na rodzime stoły dzięki wydawnictwu Galakta. Czy warto było czekać? Zapraszam do recenzji!
NCWW – Na jakie planszowe nowości wydać wypłatę? – Listopad 2022
Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane …
Miasta Luny – recenzja – kilka słów o kosmicznej deweloperce.
Ludzie od wieków patrzą w niebo i zastanawiają się, kiedy osiedlimy którąś z odległych planet. Póki co nic tego nie zapowiada, ale temat jest na tyle intrygujący, że warto go wykorzystać w grach planszowych. Miasta Luny to tytuł o astronomicznych inwestycjach na księżycu i korporacjach, które dotarły już nawet tam. Zapraszam do recenzji.
NCWW – Na jakie planszowe nowości wydać wypłatę? – Październik 2022
Seria NCWW, czyli Na co wydać wypłatę to przegląd najciekawszych premier i dodruków, które ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach. Z roku na rok wychodzi coraz więcej planszówek, a wolnego czasu i funduszy, tak jakby mniej. Co w tym miesiącu zwróciło naszą uwagę i co możemy polecić z czystym sumieniem? Po lupę bierzemy gry wydane …
Oltree – recenzja – opowieść o rycerzach i smoku!
Idealny świat, w których bogaci pomagają biednym, a rycerze ratują damy z opresji to świetny temat na książki, czy jak się okazuje planszówki. Oltree to kooperacyjna przygoda oparta na scenariuszach zwanych kronika, w których uratujemy lokalną społeczność i przywrócimy świetność naszej twierdzy.
Tidal Blades – recenzja – jak rzucisz kostką to zrobisz wyzwanie.
Czym się kierujemy przy zakupie? Jedni powiedzą, że poszukują innowacyjności. Inni kolejnej gry euro, bo nie ma już w co grać. Jeszcze inni kupują oczami i patrzą na ładne komponenty i mocno kręcąc nosem, gdy okazuje się, że oprócz kolorowych grafik tytuł jest zwyczajnie słaby. Czasami kupujemy pod wpływem impulsu-właśnie tak było u mnie z …
Małe Epickie Podziemia – recenzja – czy zwiedzanie lochów w wersji mini jest fajne?
Eksplorowanie lochów i szukanie przygód w grach planszowych kojarzy mi się z ogromnymi pudłami, wiaderkiem figurek i nijaką rozgrywką. Małe Epickie Podziemia pokazują, że w niewielkim pudełeczku, korzystając z kilkudziesięciu kart są w stanie zrobić pełnoprawnego dungeon crawlera, który działa wyśmienicie. Wkraczamy w mrok, gdzie pochodnia będzie naszym najlepszym przyjacielem.
Rozbrykane Jednorożce – recenzja – wyścig w kolorach tęczy.
Nigdy nie miałem żyłki hazardzisty, ale zawsze się zastanawiałem jak to jest postawić kupę kasy na losowy zakład i czekać na rozstrzygnięcie. Rozbrykane Jednorożce pozwalają poczuć emocje wyścigów, nutkę szczęścia i roztrwonić ciężko zarobione monetki na obstawienie jeszcze jednego jednorożca. Jak się grało?