Na Skrzydłach: Ptaki Azji – recenzja – duet nie do pogardzenia!


Na Skrzydłach to gra planszowa dla 1 – 5 graczy, w której naszym celem będzie budowa rezerwatu dla ptaków. Aby to zrobić, będziemy pozyskiwać coraz to nowsze gatunki oraz dbać o to, by znosiły jaja, polowały i ogólnie były szczęśliwe. W praktyce każdy gracz wykonuje w swojej rundzie tylko jedną akcję: zagrania karty, pobrania żywności z karmnika, złożenie jajek na kartach lub dobranie karty. Ptaki Azji to już trzeci z kolei większy dodatek do podstawki. Tym razem oprócz stosiku nowych kart dostajemy dwie spore nowości – samodzielny tryb pozwalający na grę w jedną lub dwie osoby oraz tryb stada przeznaczony aż dla siedmiu osób.

Wykonanie

Gry spod szyldu Stonemaier Games przyzwyczaiły nas już do niesamowicie wysokiej jakości wykonania. W pudełku Ptaków Azji nie znalazłem, chociaż jednego elementu, który nie byłby dobrze wykonany. Karty jak zwykle są świetnie wykończone, a wszystkie tektury grube i sztywne. Bardzo mi się podobały nowe grafiki na planszach graczy – niby detal, ale grało mi się na nich dużo przyjemniej. Ewidentnie też widać, że kupując Ptaki Azji nie dostajemy pudełka wypchanego powietrzem – aż po korek jest wypchane elementami co widać i czuć.

Dodatek, ale samodzielny

Ptaki Azji to rozszerzenie z gatunku tych samodzielnych, więc nie potrzebujemy podstawowej wersji gry ani żadnego innego pudełka, aby rozpocząć zabawę. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy w zależności od miejsca, w którym rozpoczynamy naszą przygodę z grą Na Skrzydłach. Jeżeli jesteśmy świeżakami, a ptaki oglądamy na spacerze po lesie to nowiutki dodatek jest świetnym sposobem na rozpoczęcie przygody z tą fantastyczną grą. Jest ciut tańszy od wersji podstawowej, ma fenomenalny tryb dla dwóch graczy, o którym trochę więcej później i ma ładniejsze plansze gracza. Z drugiej posiadacze wersji podstawowej zdublują sobie część elementów i i mogą się czuć lekko oszukani faktem, że niby ich wersja ma niezły tryb dla dwóch graczy, ale w dodatku jest dużo lepszy – czyli trzeba kupić dodatek.

Tryb Duetu

Bardzo lubię Na skrzydłach, ale zazwyczaj lądowała u mnie w większych składach. Tryb dwuosobowy w podstawowej wersji gry był dość schematyczny i mało porywający – na rynku jest tak dużo dobrych gier dla par, że nie było sensu męczyć się tylko dlatego, że lubię Na Skrzydłach. W dodatku Ptaki Azji znajdziemy małą, ale ogromnie znaczącą zmianę, która sprawia, że rozgrywka dwuosobowa nabiera taktyki i nie jest już taka płaska. Nowa plansza duetu i specjalne znaczniki w kształcie połowy znaczka yin-yang to fantastyczne urozmaicenie zasad z podstawki. Nadal zagrywamy ptaki na odpowiednie rejony i staramy się ułożyć z nich fajne kombinacje, ale teraz musimy też mieć na uwadze dodatkową planszę. Po zagraniu ptaka np.: na teren wodny możemy wziąć znacznik z zajętego pola i umieścić go planszy duetu na terenie niebieskim. Dodatkowo sprawdzamy inne warunki z zagranej karty, chociażby wymagane pożywienie, czy typ gniazda. Możemy to olać, ale umieszczone znaczniki liczą się do kafelków celów, czyli punktów – a punkty zdobywać chcemy! Znaczniki umieszczone w jednej linii też nam zapunktują na koniec partii, więc mamy kolejną mini-układankę do ogarnięcia. Bardzo lubię proste i niesamowicie skuteczne mechanizmy, które wymuszają większe planowanie i bardziej taktyczne podejście do każdej partii. Bardzo mi tego brakowało w podstawowej wersji Na Skrzydłach i chociażby z tego powodu warto zainteresować się nowym trybem Duetu z dodatku Ptaki Azji.

Nowa plansza pogłębia podstawowe zasady i nie każe nam uczyć się dodatkowej ściany tekstu. Przyjemnie podbija za to interakcję pomiędzy graczami i nie czuć już, że każdy układa swojego pasjansa na stole. Okazuje się też, że utarte schematy i stare strategie nie są już tak skuteczne, grając z dodatkiem – nie warto przepalać ostatnich rund na zdobywanie jajek tylko skupić się na nowej planszy i realizować z niej cele.

Nowy dodatek to też dużo lepszy, niż w podstawce tryb solo dzięki planszy duetu. Wirtualny oponent nadal jest ciut głupawy i nie jest aż takim wyzwaniem niż żywy przeciwnik, ale i tak jest dużo lepiej niż w podstawce. Dzięki nowej planszy faktycznie rywalizacja jest na dużo wyższym poziomie, a nawet dziwne ruchy AI koniec końców stanowią dla nas jakieś wyzwanie. Tryb solo na plus!

Stado, czyli siedem osób przy stole

Oprócz wariantu dwuosobowego Ptaki Azji wprowadzają też nowy tryb Stada pozwalający na rozgrywkę w sześć lub siedmioro osób. Zagrałem jedną partię sześcioosobową i raczej nie wrócę do takiego zestawienia w przyszłość. Już partia z pięcioma graczami przy stole jest długa i końcówka potrafi być nużąca – pomyślcie jak bardzo się to rozwleka przy większym składzie. Dzielimy się na grupy, mamy odrębne karmniki, ale cele mamy wspólne. Ten tryb nie wnosi niczego nowego oprócz granie w „dwie gry” podczas jednej i tej samej partii.

Nie gram w dwie osoby ani w sześć?

Dla pozostałych osób, które po prostu chcą nabyć Ptaki Azji jako kolejny dodatek na półce rozszerzenie jak zwykle doda cały stosik kart do wtasowania. Karty stanowią przekrój ornitologii z Azji, więc fani powinni być zadowoleni. Mechanicznie mamy mieszkankę starych zdolności, kosztów zakupu i różnych gniazd na nowych kartach – nic nowego, czego nie było wcześniej. Wydaje mi się, że mamy sporo kart działających na koniec tury – są niezłe i grając z innymi dodatkami mamy większą szansę na ich wyciągnięcie.

Na zakończenie

Ptaki Azji to kolejny dodatek do znanej i lubianej przez graczy gry Na Skrzydłach. Rozszerzenie ma wszystkie komponenty potrzebne do rozgrywki w nowym trybie duetu, czyli podrasowanej wersji dwuosobowej. W końcu gra jest bardziej wymagająca i taktyczna poprzez dodanie nowej planszy i znaczników, które na niej układamy. Nowych zasad jest niewiele, a głębi mnóstwo. Jeżeli lubicie Na Skrzydłach oraz szukacie gry dwuosobowej, to chociażby z tego powodu warto kupić nowy dodatek. Osoby, które mają już wszystko dostaną trochę zbędnych komponentów i przyjemnie gruby stosik nowych kart. Tryb Stada pozwala nam grać w sześć, a nawet siedmioro osób, ale nie jestem pewien, czy to dobry pomysł – już w podstawowej wersji gry rozgrywki w pięciu graczy ciągnęły się niemiłosiernie. Tak czy inaczej, Ptaki Azji to bardzo udane rozszerzenie, które polecam fanom gry i nowym osobom, której jeszcze Na Skrzydłach nie poznały.

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przesłanie gry do recenzji. Nie miało to wpływu na zawarte tu opinie.

Może zainteresuje Cię nasza recenzja Dzikiego Serengeti?

Ptaki Azji do kupienia tutaj.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Najciekawsze premiery filmowe w 2023 roku!
Następny Tim Burton reżyseruje kontynuację mrocznego serialu Wednesday