Wakacje za pasem, więc pewnie większość z Was ma już mniejsze i większe plany urlopowe. Wszakże ostatni czas nie był dla nikogo zbytnio łaskawy, więc chwila oddechu gdzieś za miastem przyda się każdemu. A jak najlepiej spędzić urlop? Oczywiście, grając w planszówki. Tylko co ze sobą zabrać? Zapraszamy do pierwszej części naszego wakacyjnego poradnika gier, które ukazały się w tym roku. Za cel postawiłem sobie wybranie gier, które sprawdzą się w wyjazdach dwuosobowych z kolegą, koleżanką czy drugą połówką. Bierzemy pod lupę gry, które szczególnie dobrze sprawdzą się na dwuosobowych wojażach. Przed wami najlepsze gry planszowe na Wakacje – Edycja 2022 cz.1 – na dwuosobowe wycieczki!
Pakując swoją torbę zawsze pamiętam, żeby zabrać ze sobą planszówki. Co prawda jestem fanem aktywnego wypoczynku i raczej preferuję góry i spacery, niż leżenie na plaży, ale często los bywa przewrotny, pogoda z nas zakpiła nogi odmówią posłuszeństwa i człowiek dostaje przysłowiowego lenia. Wtedy na pierwsze oznaki znudzenia najlepsza jest planszówka. Najczęściej jeżdżę z drugą połówką, więc repertuar gier mam dość ograniczony. Dodatkowo staram się nie przedobrzyć i wybieram pudełka, które nie zajmują pół bagażnika. Wolę zabrać kilka mniejszych gier, niż jednego kolosa, który trwa dwie-trzy godzinki i szansa, że w ogóle zagramy jest jeszcze mniejsza. Jako że w 2022 r. wyszło sporo świetnych gier, przejrzałem swoją półkę i wybrałem tytuły, które w tym roku będą stanowiły bazę wypadową na dwuosobowe weekendy nad jeziorem, czy w gdzieś dalej. Pudełka z gatunku tych mniejszych, zasady prostsze, a czas rozgrywki w sam raz na przeczekanie złej pogody, czy wypicie herbaty. Może znajdziecie tam coś dla siebie?
Canvas
Canvas wydane przez Awaken Realms to lekka i przyjemna gra oferująca szybką i dość angażującą rozrywkę na dwadzieścia minut. W grze wcielamy się w malarza szukającego inspiracji do stworzenia najnowszego obrazu. Jak wiadomo pomysł to połowa sukcesu każdego przedsięwzięcia i nie inaczej jest podczas procesu malowania. Gracze mają za zadanie przy pomoc fantastycznie wyglądających przezroczystych kart złożyć obraz, który będzie oceniany w różnych kategoriach. Fantastycznie się sprawdza jako przerywnik, czy mały tytuł na rozruch przed maratonem ciężkich gier. Poziom kombinowania jest przyzwoity, chociaż dla bardziej wymagających gra może się okazać za prosta, ale ja na wyjazdach lubię trochę mniej mózgożerne pozycje, więc Canvas jest w sam raz. Ładny, szybki i dużymi chęciami na rewanż.
Unmatched: Bruk i Mgła
Seria Unmatched wydawana u nas przez Ogry Games to jedna z moich ulubionych gier dwuosobowych. Nawet nie policzę, ile mamy już na koncie domowych pojedynków, a ciągle mamy ochotę na jeszcze. Ogry Games regularnie zasypują nas kolejnymi dodatkami, więc w te wakacje do plecaka na pewno wrzucę Bruk i Mgłę, czyli najnowszy duży dodatek/podstawkę do Unmatched. Czym w ogóle jest ta gra? Unmatched to pojedynkowy tytuł, w którym gracze wcielają się w bohaterów i postaci z mitów, baśni czy legend i za pomocą kart toczą pojedynek do momentu zbicia życia przeciwnika. Bruk i Mgła to cztery nowe postacie utrzymane w stylistyce horroru i zagadek – mamy Niewidzialnego Człowieka, Draculę, Sherlocka Holmesa oraz Dr Jekyll i Pana Hyde.
Nasza recenzja Unmatched: Bitwa Legend tutaj.
MikroMakro: Miejski Poker
Co prawda MikroMakro od Lucky Duck Games można grać w większym gronie, ale w domu mamy zasadę, że ogrywamy je razem. Co prawda w tym momencie jesteśmy już przy końcu zagadek, ponieważ gra nie wytrzymałaby na półce tak długo bez rozegrania, ale poprzedniczka stała się naszym hitem w poprzednie wakacje. Każdy wieczór poświęcaliśmy na rozwiązanie jednej z zagadek narysowanej na ogromnym planie miasta. Kto zabił? Co się stało? Dlaczego? Na te i inne pytania będziecie musieli znaleźć rozwiązanie, szukając odpowiedni na ogromnej ilustracji przedstawiającej miasto i setki sytuacji, które się tam działy. Mnóstwo dyskusji, sporo dedukcji i szczypta szczęścia, żeby znaleźć rozwiązanie.
Nasza recenzja pierwszej wersji tutaj.
Fort
Fort to kontynuacja dobrej współpracy pomiędzy rodzimym wydawnictwem Portal Games, a Leader Games, który odpowiada za oryginalne wydanie. Fort, wydany w małym, prostokątnym pudełku to gra karciana przeznaczona dla od dwóch do czterech osób, które mają około 40 minut wolnego czas na rozgrywkę. Wracamy do dziecięcych lat, kiedy do dobrej zabawy wystarczył kawałek pizzy i sterta zabawek oraz grupa oddanych przyjaciół. Za pomocą kart przyjaciół będziemy odpalać różnorakie akcje, które mają na celu zdobycie nowych zasobów oraz rozbudowę tytułowego fortu. Szybkie, przyjemne i całkiem ciekawe.
Little Factory
Nowość od Portal Games autorstwa japońskich twórców: Shuna Taguchi i Aya’y Taguchi, którzy wcześniej zmajstrowali Little Town. W malutkim pudełeczku znajdziemy całkiem przyjemny tytuł z gatunku szybkich i strategicznych karcianek, w której będziemy mogli przyjemnie pokombinować, zbierając zasoby i stawiając nowe budynki. A wszystko to w duchu rywalizacji, ponieważ pierwszy gracz, który zdobędzie 10 punktów wygrywa.
Parki
Najładniejsza gra o przyrodzie, która wyszła w tym roku? Oczywiście będą to Parki od wydawnictwa Albi. Gra opowiada o wędrowaniu przez parki narodowe Stanów Zjednoczonych. W trakcie pieszej wycieczki zatrzymamy się na różnych polanach i zdobędziemy trochę surowców potrzebnych do sfinalizowania nasze wycieczki do innego parku. Odwiedzanie parków i zbieranie ich kart jest ważne, ponieważ są głównym dostarczycielem punktów. Oprócz podziwiania przyrody będziemy mieli okazję popstrykać zdjęcia z niesamowitymi krajobrazami, które również są ważne podczas punktowania. Dodatkowe + 10 do klimatu za granie na kocyku nad jeziorem – niesamowite wrażenia.
Azul: Ogród Królowej
Jeżeli miejsca macie ciut więcej, to zawsze i wszędzie polecę Azula, który jest w moim mniemaniu jedną z najlepszych gier abstrakcyjnych. Nie dość, że każdy z nich jest ładny, to jeszcze o dziwo wszystkie pozycje są szalenie grywalne. Azul: Ogród Królowej od Lacerty pozwala nam na zaaranżowanie wspaniałego ogrodu dla ukochanej żony króla, sadząc w nim piękne rośliny, drzewa i dodając dekoracje. Wszystko oczywiście za pomocą płytek i mechanizmów znanych z poprzednich części z fajnymi bajerami.
Niezwykłe Ogrody
Tytuł w zasadzie pojawił się w mojej kolekcji przypadkowo. Myślałem, że ogram i będzie to jakaś nieciekawa karcianka, ale po pierwszych partiach jestem autentycznie zaskoczony. To, co robi gra na kilkudziesięciu kartach i możliwości, jakie daje potrafi przyprawić o niezły ból głowy. Musimy wykombinować, jak na 9 miejscach na roślinki czy ozdoby ogrodowe ułożyć pasujący do naszych kart punktowania układ (które też zagrywamy sami) i pokonać przeciwnika. Świetny, mały fillerek, który naprawdę potrafi umilić wyjazd.
Na dziś to już wszystko. Zapraszamy w przyszłym tygodniu na kolejną część naszej polecajki, w której pod lupę wezmę gry,które sprawdzą się na wyjazdy w większym gronie!
PS Wszystkie gry w dobrych cenach dostaniecie w Dragoneye lub 3Trolle.
Brak komentarzy