11-bit Studios, znane polskie studio deweloperskie odpowiedzialne za takie tytuły jak This War of Mine i Frostpunk, przyznało się do wykorzystania tekstów generowanych przez sztuczną inteligencję w swojej najnowszej grze – The Alters. Informacja ta pojawiła się po tym, jak gracze zauważyli podejrzany fragment dialogu w grze, który wskazywał na użycie AI. W jednej ze scen widoczny był komputerowy terminal, na którym oprócz tekstu pojawił się także tzw. „prompt” – polecenie służące do generowania treści za pomocą modelu językowego. To odkrycie szybko rozeszło się w społeczności graczy i przyciągnęło uwagę mediów branżowych, takich jak Eurogamer.
Sytuacja spotęgowała się, gdy użytkownicy z różnych krajów zaczęli zgłaszać problemy z jakością tłumaczeń w niektórych wersjach językowych gry. Szczególnie często wskazywano na tłumaczenie na język koreański, które zdaniem graczy było niespójne, nienaturalne i przypominało efekt działania automatycznego tłumacza. To wszystko wywołało falę spekulacji, że 11-bit Studios mogło wykorzystać sztuczną inteligencję nie tylko w trakcie prac koncepcyjnych, ale także w gotowym produkcie.
W odpowiedzi na rosnące kontrowersje, studio opublikowało oficjalne oświadczenie na platformie Bluesky. Twórcy potwierdzili, że w grze rzeczywiście znalazły się elementy stworzone przy użyciu AI, ale – jak zapewniają – ich obecność była efektem wewnętrznego niedopatrzenia i nie miała nigdy trafić do wersji finalnej. Firma zaznaczyła, że teksty generowane maszynowo były używane wyłącznie jako tymczasowe zasoby robocze (tzw. WIP – Work In Progress) i miały być zastąpione przed premierą. W szczególności dotyczy to terminala komputerowego, w którym znalazł się fragment tekstu wygenerowany przez AI. Według studia, nie planowano uwzględniać go w gotowym produkcie, jednak przez błąd wewnętrzny pozostał on w grze. 11-bit Studios podkreśla, że był to incydent odosobniony i że zespół odpowiedzialny za jakość treści w grze przeprowadził już wewnętrzną kontrolę, aby upewnić się, że podobne przypadki nie występują w innych miejscach.
Kolejnym aspektem sprawy są tłumaczenia, które – jak przyznaje studio – w kilku przypadkach rzeczywiście zostały przygotowane przy użyciu narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Chodzi tu o dodatkowe, licencjonowane filmy w grze, które zostały dodane na ostatnim etapie produkcji. Ze względu na napięty harmonogram i brak możliwości zaangażowania profesjonalnych partnerów lokalizacyjnych, zdecydowano się na tymczasowe zastosowanie AI do tłumaczenia materiałów wideo, aby zdążyć na premierę. Studio przyznaje, że była to decyzja podjęta pod presją czasu, jednak z perspektywy czasu uznaje ją za niewłaściwą. „Z perspektywy czasu przyznajemy, że była to błędna decyzja” – napisano w oświadczeniu. Studio dodaje również, że od dnia premiery trwa proces korekty tych tłumaczeń we współpracy z profesjonalnymi agencjami lokalizacyjnymi, aby zapewnić jakość zgodną z resztą gry. Poprawki są wdrażane sukcesywnie w ramach aktualizacji i hotfixów.
Cała sytuacja wywołała szerszą dyskusję na temat roli generatywnej AI w produkcji gier wideo. The Alters nie jest pierwszym tytułem, który znalazł się pod ostrzałem za wykorzystanie sztucznej inteligencji. Tylko tydzień wcześniej studio Frontier Developments musiało usunąć z Jurassic World Evolution 3 portrety postaci naukowców, które również zostały wygenerowane przy użyciu AI. Po fali krytyki i negatywnych opinii graczy studio zareagowało, przepraszając i deklarując większą ostrożność w przyszłości. Niepokój związany z rosnącym wykorzystaniem AI w grach wyrażają również osoby pracujące w branży. Aktorka głosowa Jane Perry, znana z roli Diany Burnwood w serii Hitman, mówiła w wywiadach, że obawia się o przyszłość zawodów kreatywnych. Jej zdaniem „większość publiczności woli prawdziwe ludzkie wykonanie”, jednak obawia się, że „napęd technologiczny może skłonić branżę do zastępowania ludzi maszynami tam, gdzie tylko to możliwe”.
Warto przy tym wspomnieć o zasadach obowiązujących na platformie Steam, gdzie The Alters miało swoją premierę 13 czerwca 2025 roku. Valve wprowadziło wymóg oznaczania gier zawierających treści generowane przez sztuczną inteligencję, a według graczy The Alters takiego oznaczenia początkowo nie miało. Choć 11-bit Studios twierdzi, że AI nie miało wpływu na kluczowe elementy gry, a jego użycie miało charakter tymczasowy i techniczny, brak transparentności może wpłynąć na reputację studia. Deweloperzy tłumaczą, że ich zespół zawsze przykładał ogromną wagę do jakości narracji i rzemieślniczego podejścia do tworzenia treści. „Naszym priorytetem zawsze była opowieść i ręcznie tworzone elementy. Sztuczna inteligencja nie zastąpiła ludzi, a jedynie pomogła w wybranych sytuacjach awaryjnych” – czytamy w komunikacie. Niemniej jednak, w erze, w której coraz większa część społeczeństwa kwestionuje autentyczność treści cyfrowych, takie wyjaśnienia mogą nie wystarczyć.
Wzrost wykorzystania AI w grach to trend, który prawdopodobnie będzie się nasilał. Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do generowania dialogów, tworzenia tła, postaci niezależnych, a nawet pisania scenariuszy. Dla małych i średnich studiów oznacza to potencjalną oszczędność czasu i kosztów, ale również ryzyko pogorszenia jakości oraz konfliktów etycznych. Społeczność graczy zdaje się być wyczulona na te zmiany i często reaguje negatywnie na wszelkie przejawy automatyzacji twórczości. W przypadku The Alters wszystko wskazuje na to, że kontrowersja nie dotyczy samej obecności AI, lecz braku transparentnej komunikacji ze strony twórców. W dobie cyfrowej etyki i świadomego konsumenta, gracze oczekują otwartości i jasnego informowania o procesach twórczych. Nawet ograniczone użycie AI, jeśli nie zostanie odpowiednio zakomunikowane, może wywołać silną reakcję i podważyć zaufanie do dewelopera.
11-bit Studios obecnie pracuje nad poprawkami do gry i aktualizacją tłumaczeń w poszczególnych wersjach językowych. Pomimo tego incydentu, The Alters nadal zbiera pozytywne recenzje za warstwę fabularną, styl artystyczny i oryginalną koncepcję rozgrywki. Studio zapowiedziało też, że planuje w przyszłości jeszcze większy nacisk na ręczną kontrolę jakości i współpracę z doświadczonymi partnerami lokalizacyjnymi. Wydarzenia związane z The Alters są kolejnym sygnałem dla branży, że korzystanie z AI musi odbywać się w sposób przemyślany i transparentny. Gracze akceptują postęp technologiczny, ale tylko wtedy, gdy nie odbywa się on kosztem autentyczności, jakości i uczciwej komunikacji. Dla deweloperów oznacza to nowe wyzwania, ale i szansę na kształtowanie odpowiedzialnych standardów przyszłości.
Zobacz też: