Recenzje – Gry Planszowe
Overboss – recenzja – jak się gra po drugiej stronie?
Dlaczego w każdej grze wcielamy się w tych dobrych? Nie chcielibyście czasem zobaczyć, co jest po drugiej stronie. Wychodzicie z mrocznej pieczary, lecz świat nie wygląda tak jak sobie wyobrażaliście. Czas to zmienić – nadciąga Overboss!
Turbo – recenzja – początki w Grand Prix!
Pełna trybuna przyszła kibicować zawodnikom na nowo otwartej trasie. Lata sześćdziesiąte to złoty okres wyścigów samochodowych. Co prawda auta nie były tak zaawansowane jak dziś, więc dużo bardziej liczyły się umiejętności. Turbo zaprasza nas do udziału w kolejnym Grand Prix. Opony zmienione, gaz w podłogę i jedziemy!
Twilight Inscription – recenzja – mazak Twoją główną bronią!
Dlaczego gry roll&write zdobywają taką popularność? Czy przenoszenie niektórych licencji na wykreślanki jest dobrym pomysłem? Twilight Imperium to gra legenda w niektórych kręgach. Jej ogrom i rozmach zachwycił niejednego gracza. Na jej podstawie powstała wykreślanka – Twilight Inscription, która starała się czerpać, ile się tylko da z pierwowzoru co z tego wyszło?
Łąka: Z biegiem strumienia – recenzja – przyroda nad brzegiem rzeki!
Dodatki i rozszerzenia do znanych gier pojawiają się dość często. W końcu grzechem byłoby nie skorzystać z popularności danego tytuły, gdy sami gracze domagają się kolejnych rozszerzeń odświeżających rozgrywkę. Łąka to pięknie ilustrowany hit rodzinnych stołów, natomiast dodatek Z biegiem strumienia nadaje tej grze więcej głębi i kolorytu.
Suburbia – recenzja – kto chce stworzyć wymarzone miasto?
Ostatnimi czasy do świata gier planszowych przyszła moda na odświeżanie starych hitów. Drugie edycje, nowe szaty graficzne i często wygładzona mechanika. To sposób na wyciągnięcie dodatkowych funduszy od fanów, czy może metoda wracania do gier, które zwyczajnie są dobre? Suburbia na szczęście należy do grona solidnych i dobrych gier planszowych.
Smoczy Kryształ – recenzja – nostalgiczne turlanie kością
Mając za sobą zrecenzowane duże i małe współczesne tytuły człowiek nabiera pewnej maniery i oczekuje odhaczenia ogólnie przyjętych reguł. Smoczy Kryształ wyłamuje się z tego szablonu i wraca do mechanik z mojego dzieciństwa, zobaczcie, czy wyszło mu to na dobre.
Zewnętrzne Rubieże: Niedokończone sprawy – recenzja – moc w końcu jest z nami!
Uniwersum Star Wars towarzyszy mi od najmłodszych lat. Jak większość zaczynałem od filmów, by przez książki z tęsknotą wyczekiwać gier planszowych o Anakinie, Lordzie Vaderze i mieczach świetlnych. Zewnętrzne Rubieże to kawał dobrej przygodówki, więc nie dziwi dodatek. Niedokończone sprawy pokazują, że da się z tej gry wycisnąć jeszcze więcej.
Flamecraft – recenzja – szczęśliwe smoki na zakupach.
Gier rodzinnych nigdy dość. Żeby częściej grać w planszówki musimy znaleźć osoby, które będą skłonne poświęcić swój czas na zagranie razem z nami. Jak je do tego przekonać, skoro nigdy nie grały? Tytułami takimi jak Flamecraft, który wygląda niesamowicie i już sam widok rozłożonej planszy zachęca do wypróbowania.
Fotosynteza z dodatkiem W Blasku Księżyca – recenzja
Za oknem pogoda taka, że warto zostać w domu i pograć w nowe gry planszowe. Fotosynteza to świetny wybór – mamy ładne drzewa i interesującą rozgrywkę. Gra wraca po dawno niewidzianym dodruku razem z dodatkiem w Blasku Księżyca. Co zmienia rozszerzenie i najważniejsze – czy gra przetrwała próbę czasu?
Miasta Luny – recenzja – kilka słów o kosmicznej deweloperce.
Ludzie od wieków patrzą w niebo i zastanawiają się, kiedy osiedlimy którąś z odległych planet. Póki co nic tego nie zapowiada, ale temat jest na tyle intrygujący, że warto go wykorzystać w grach planszowych. Miasta Luny to tytuł o astronomicznych inwestycjach na księżycu i korporacjach, które dotarły już nawet tam. Zapraszam do recenzji.
Oltree – recenzja – opowieść o rycerzach i smoku!
Idealny świat, w których bogaci pomagają biednym, a rycerze ratują damy z opresji to świetny temat na książki, czy jak się okazuje planszówki. Oltree to kooperacyjna przygoda oparta na scenariuszach zwanych kronika, w których uratujemy lokalną społeczność i przywrócimy świetność naszej twierdzy.
Messina 1347 – recenzja – po szczurach do celu.
Każdy z nas ma swoich ulubionych autorów gier planszowych. Ja gustuję w grach euro, gdzie punkty przychodzą z trudem i trzeba pokombinować, żeby wygrać. W topce autorów mam nazwisko Vladimira Suchego, który zaprasza nas do miasta ogarniętego plagą dżumy w swoim najnowszym tytule Messina 1347. Zapraszam do recenzji!