Recenzja gry The Thaumaturge od 11bit Studios


Bardzo długo musieliśmy czekać na The Thaumaturge, które było kilkukrotnie przekładane. Teraz jednak będziemy mogli wcielić się w rolę Wiktora Szulskiego oraz zająć się zawodem tempermanty. Czy warto zainteresować się tytułem? Zapraszam do recenzji!

Wiktor Szulski w The Thaumaturge to postać ciekawa i intrygująca i wokół niego będzie skupiać się przebieg gry. Historia rozpoczyna się od jego przygody w pewnej Gruzińskiej wiosce, gdzie oprócz próby wyleczenia siebie z problemu związanego z pokłóconym nim Salutorem, skupi się także na pozyskaniu innego ducha, który nawiedza okolicę. Salutor to nazwa tajemniczych istot, które urzędują poza widokiem śmiertelników i będą próbowały się przyczepić do różnych ludzkich skaz karmiąc się nimi i je potęgując. Tempermanta zajmuje się w głównej mierze właśnie tymi problemami, a pozyskiwanie kolejnych Salutorów będzie istotnym elementem gry. Co tutaj dużo mówić, główny wątek jest bardzo ciekawy i będzie przeplatać ze sobą problemy Warszawy z początku XX wieku oraz tajemnice związane z zawodem Pana Szulskiego. Podobnie to dotyczy licznych wątków pobocznych, które pozwolą nam poznać liczne historie oraz prawdy ukryte za nimi. Uważny gracz dowie się także wielu ciekawych rzeczy o miejskich legendach polskiej stolicy. Jednym słowem, w The Thaumaturge jest co odkrywać i fani ciekawych historii będą wniebowzięci.

The Thaumaturge Recenzja-1
W trakcie gry spotkamy wiele różnych Salutorów, a każde te spotkanie to starannie wyreżyserowane widowisko oraz walka.

Sama rozgrywka w The Thaumaturge to detektywistyczna gra fabularna z turowym systemem walki, gdzie obserwujemy poczynania Wiktora Szulskiego w rzucie izometrycznym. Naszym celem będzie zbieranie różnych poszlak, a dzięki zdolnościom tempermanty dowiemy się także, jakie emocje są związane z każdym z tych przedmiotów. Każde postawione przed nam zadanie będzie polegało właśnie na tym – zebraniu wskazówek, połączeniu kropek oraz finalnej konfrontacji. Nie zawsze wszystkie wskazówki są potrzebne, by ukończyć dane zadanie, ale im więcej ich zbierzemy, tym więcej opcji pojawi się w dialogach, a niektóre z przyjętych dróg, mogą zamknąć nam inne możliwości rozwiązania konfliktu. Nie są one między sobą tak różne, by sensowne było przechodzenie gry dwa razy i większość tematów będzie się w trakcie gry mimo wszystko pokrywać, a sporo wyborów będzie tylko iluzją. Co ciekawe, każda znaleziona przez nas poszlaka, a nawet każdy odkryty dokument czy też zwykła znajdźka daje nam doświadczenie, które pozwala zwiększać statystyki potrzebne do odkrywania sekretów oraz pozwoli nam odblokować nowe umiejętności. W ten sposób niejako jesteśmy zmuszeni do odkrywania sekretów gry oraz zdobywania jak największej liczby informacji, co pokrywa się z zawodem Pana Szulskiego. Ale nie martwcie się, bo notatki czy też historie które odkryjemy są naprawdę bardzo ciekawe i nawet gdyby nie fakt, że potrzebowałem tego do rozwijania postaci, to i tak sporo czasu poświęcałbym na odkrywanie smaczków i sekretów.

The Thaumaturge Recenzja-4
Szybko polubiłem Wiktora Szulskiego.

Okazjonalnie przyjdzie nam też się z kimś pobić. W teorii nasz bohater jest sam, w praktyce jednak pomagać mu będą salutory, które udało nam się pozyskać. W każdej rundzie nasz bohater będzie wykonywać akcję na przemian z jednym z wybranych z aktywnej czwórki salutorów oraz przeciwnikami. Każda akcja kosztuje określoną liczbę rund i im silniejszy atak, tym musimy czekać więcej rund. Całość jest pokazana za pomocą bardzo eleganckiej osi czasu, gdzie widzimy kto jest zajęty przez ile czasu i kiedy wyprowadzi akcję. W ten sposób możemy też planować różnego rodzaju kombinacje, gdzie najprostsze to na przykład szybki atak bohatera połączony ze wzmocnieniem kolejnego ataku salutora, który będzie dłużej się ładować. Trudniejsze kombinacje mogą polegać na pozbywaniu się punktów skupienia przeciwników, co pozwoli nam aktywować jeden z potężnych ataków dostępnych zarówno dla każdego z Salutorów, jak i dla Szulskiego. System walki jest wciągający, intuicyjny i dający sporo możliwości taktycznych, co niestety sprawia też, że gra stosunkowo szybko staje się raczej prosta na normalnym poziomie trudności. Niemniej jednak The Thaumaturge to jedna z niewielu gier turowych, gdzie walki naprawdę dawały mi przyjemność.

The Thaumaturge Recenzja-2
Oprócz Warszawskich ulic zwiedzimy też i wnętrza, jak hotele, posesje i knajpy.

Podczas naszej rozgrywki przyjdzie nam zrobić wiele zadań i poznać sporo postaci. I tutaj także The Thaumaturge ma się czym pochwalić. Nie tylko Szulski, ze swoim ciętym językiem oraz niecodzienną inteligencją będzie nas cieszyć swoimi niewybrednymi tekstami, ale także i inni bohaterowie będą ciekawi. Nawet postacie nieważne dla głównej fabuły będą prowadzić z nami ciekawe rozmowy. I dotyczyć to może zarówno członkini tutejszej socjety, która romansowała ze świętej pamięci ojcem Szulskiego czy też zwykłego grabarza martwiącego się, że zmarli wstają z grobów. Każdy chyba też polubi przyjaciela z dzieciństwa Szulskiego, który na początku go pobije i zwiąże, potem zabierze nas na bójkę z kozakami, a na końcu pomoże nam odnaleźć kręcącego się w jego barze Salutora, co skończy się melanżem godnym Red Dead Redemption 2 czy też Wiedźmina 3.

Każdy salutor ma inne cechy i przydaje się w walce do trochę czegoś innego.

Gra niestety jest bardzo nierówna technicznie. The Thaumaturge posiada bardzo ładny soundtrack, który będzie wplatać w grę elementy mistyczne oraz tajemnicze i ładnie będzie budować atmosferę. Gra też posiada świetne dialogi, ale niestety nie dostała polskiego dubbingu, co przy takiej grze jest sporym niedopatrzeniem. Tym bardziej, że bohaterowie będą wymawiać polskie nazwy czy imiona piękną, polszczyzną bez żadnego akcentu, a chwilę potem wrócą do zwykłego angielskiego. Graficznie też nie wygląda to najlepiej. Warszawa jest ładna, podobnie jeżeli chodzi o efekty związane z walką, ale problemem są modele postaci. Z wyjątkiem paru głównych bohaterów, większość modeli wygląda byle jak i identycznie do siebie. Ten problem dotyczy głównie kobiet, które wydają się tutaj jakby każda była jednym modelem z innym ubraniem. Pomimo także tego, że gra nie wygląda jak gwiazdka z nieba, to jednocześnie jest strasznie zoptymalizowana. Grając nawet na obniżonych ustawieniach, pomimo tego że mój komputer z nawiązką spełnia wymagania techniczne, gra regularnie się zacinała i traciła klatki, przez co miejscami stawała się niegrywalna i dopiero ponowne jej uruchomienie naprawiało problem. Do tego pomimo częstych autozapisów, raz gra mi się wyrzuciła do windowsa, a po jej uruchomieniu okazało się, że ostatni zapis był 20 minut wcześniej, pomimo tego, że wcześniej gra zapisywała się automatycznie dosłownie co chwilę.

The Thaumaturge to gra, którą ukończyłem z wielką przyjemnością, nawet pomimo tego, że technicznie jest po prostu źle zrobiona i posiada złą optymalizację. Historia, dialogi czy też postacie w grze są bardzo ciekawe i odkrywanie sekretów produkcji jest niesamowicie wciągające. Do tego aspekt historyczny oraz różne liczne smaczki, które przewijają się przez całą grę sprawiają, że The Thaumaturge posiada w sobie znacznie więcej do odkrycia niż na początku się wydaje. Sama postać głównego bohatera, Wiktora Szulskiego, którego bardzo polubiłem i chyba od lat nie trafił się w grze żaden bohater, który tak bardzo przypadł mi do gustu.


Egzemplarz recenzencki gry The Thaumaturge na platformę Steam otrzymaliśmy od 11 Bit Studios. Dziękujemy!

Podsumowanie

The Thaumaturge to cudowna i tajemnicza podróż przez Warszawę z początków XX wieku.
Ocena Końcowa 8.0
Pros
- Wciągająca wycieczka po Warszawie z początku XX wieku
- Świetne postacie, zarówno główne, jak i poboczne
- Oryginalny system walki turowej
- Intrygujące i wciągające zarówno główne wątki, jak i poboczne
- Bardzo przyjemny soundtrack oraz ładna grafika i gra kolorami
Cons
- Brak polskiego dubbingu
- Problemy z optymalizacją

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Diuna: Część druga - recenzja filmu - ...WOW
Następny Sinking City 2 otrzymał zapowiedź i kampanię na kickstarterze!