Wilki – recenzja – wesołe życie watahy!


Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda życie w stadzie wilków? Nocne wędrówki, wspólne polowania i wycie do księżyca w ciemną noc – to może być całkiem przyjemne doświadczenie. Czy równie przyjemnie grało mi się w Wilki, nową planszówkę od wydawnictwa Portal?

Przygotowując sobie listę potencjalnych tytułów, które zainteresują mnie na lub po targach Essen, dość wysoką pozycję zajmowała niepozorna gra od wydawnictwa Pandasaurus Games ze świetną okładką przedstawiającą drapieżnie zerkającego na nas wilka. Koniec końców angielskiej wersji gry nie kupiłem z prostego względu – po przeczytaniu zasad i obejrzeniu skrawka rozgrywki byłem pewien, że Wilki w polskiej wersji to tylko kwestia czasu. Moje przewidywania się sprawdziły i za sprawą wydawnictwa Portal Games możemy się cieszyć z jednej z lepszych gier area control, jakie ostatnio pojawiły się na sklepowych półkach.

O czym są Wilki? Jak pewnie łatwo się domyślać te dzikie zwierzęta są integralną częścią planszówki i będziemy się w nie wcielać. W grze pokierujemy całą watahą wilków, w której będziemy rozwijali nasze stado, polowali na zwierzynę oraz dominowali tereny. Wszak obce grupy też są łakome na dogodne miejscówki pełne jeleni, czy królików stanowiących nasz codzienny jadłospis. Wilki to nie są grą przygodową, więc klimat jest dość umowny, ale bardzo mi się podobało spięcie tematyki z mechaniką. Nasze działania są uzależnione od faz księżyca, które będą stanowiły dla nas momenty punktowania. Możemy nawoływać inne, niezrzeszone w stado wilki i dodawać je do naszej watahy. W końcu zapolujemy na zwierzaki razem z naszymi ziomkami i otoczymy niczego nieświadomą zwierzynę. Pomimo tego, że Wilki to area control da się wyczuć całkiem przyjemny klimacik wilczej watahy.

Wilki to gra z gatunku area control, do której dorzucono kilka ciekawych mechanizmów, tworząc niezłą mieszankę. Gra jest przeznaczona dla maksymalnie pięciu graczy. Trybu solo Wilki nie mają co przeczy trochę informacjom podanym na pudełku – ot taki drobny błąd przy tłumaczeniu. Autorami Wilków jest duet – Ashwin Kamath oraz Clarence Simpson. Próżno ich szukać w katalogach innych hitów, ale zważywszy na opiekę wydawnictwa Pandasaurus Games, warto im zaufać. Od pierwszej rozgrywki w Wilki bawiłem się niesamowicie przyjemnie i chociaż mój entuzjazm później nieco opadł, to uważam, że Wilki się Portalowi udały i mają w swoim portfolio kolejny solidny tytuł. Gra wygląda nieźle, połączenie tematu i mechaniki działa, a ostra rywalizacja połączona z mózgożernym twistem odwracania kafelków działa wyśmienicie.

Zasady panujące w wilczej rozgrywce są całkiem proste i logicznie poukładane, aczkolwiek trochę ich do przyswojenia jest. Celem rozgrywki w Wilki jest uzbieranie jak największej liczby punktów zwycięstwa – banał znany z wielu gier. Co więc wyróżnia Wilki? Sposób zbierania punktów! Te zdobywamy na trzy sposoby. Najważniejszy i najbardziej dochodowy to walka o terytoria, które będą nam punktowały w określonej przez żetony faz księżyca kolejności. Drugi równie skuteczny to polowanie na zwierzynę. Ostatni to ulepszanie naszej watahy – możemy szybciej i dalej biegać, wysyłać na rekonesans większą liczbę członków stada lub wyć na większe odległości, szukając samotników chętnych dołączyć do naszego stada.

Po rozłożeniu planszy, która wygląda nieco inaczej w zależności od liczby graczy wybieramy stado i ruszamy w bój. Tutaj od razu wspomnę o pierwszym zgrzycie, jaki miałem w późniejszym etapie rozgrywek. Bardzo mi brakowało jakiejkolwiek asymetryczności wśród kolorów wilków. Różnice w grafikach są przyjemne, ale to nieco za mało. Gdyby niektóre wilki miały inne wartości na planszy lub chociaż dodatkową umiejętność już byłoby super – czyżby coś zostało na dodatek? Zobaczymy w przyszłości, jednak brak asymetrycznych bonusów mi bardzo doskwierał. W swojej rundzie gracz może wykonać dwie dowolnie wybrane przez siebie akcje, opłacając jej koszt. Sam wybór i rodzaje akcji schodzą na drugi plan, natomiast najciekawszą mechaniką w Wilkach jest właśnie opłacanie akcji.

Żeby wykonać jakąś akcję, musimy odwrócić kafle terenów tego samego rodzaju, jak pole, na które chcemy wpłynąć naszą akcją. Brzmi trochę pogmatwane, ale w praktyce działa świetnie. Przykładowo interesuje nas ruch naszą watahą na pole pustynne. Odwracamy dwa takie kafelki i tyle. Teraz pewnie brzmi prosto, ale clue gry jest odpowiednie zaplanowanie kolejności akcji i posiadanie właśnie tych kolorów kafelków, jakie są nam aktualnie potrzebne. Nie możemy robić co się nam żywnie podoba i często będziemy musieli wykonać jakąś akcję, która nic nam nie przyniesie. Wilki to tytuł, w którym planowanie długofalowe jest jak najbardziej wskazane i wręcz pożądane!

Niezwykle ważną sprawą jest rozbudowywanie naszego stada i uzbrojenie go w lepsze statystyki. Startowo każdy z graczy może biegać tak samo daleko, wysyłać taką samą liczbę wilków, czy wyć na identyczną odległość. Budując nasze norki i legowiska będziemy zwiększali sobie lepszego rozprzestrzeniania się po planszy. Uwielbiam w planszówkach poczucie rozwoju mojej planszetki i swego rodzaju dynamikę rozgrywki, gdzie im dalej, tym decyzji jest więcej, ale nasze możliwości się zwiększają. Równie ważną rzeczą jest walka o samotne wilki, co w początkowych fazach rozgrywki jest swoistym wyścigiem z innymi. Dobrze jest jak najszybciej odblokować alfę, ponieważ wiele akcji jest uzależnionych właśnie od niego, a chcemy być jednak w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Elastyczność jest potrzebna, więc warto ją sobie zapewnić.

Wilki to ostra gra rywalizacyjna, w której niezwykle ważne jest kontrolowanie obszarów. Nasze figurki wilków, czy schronień dają nam punkty dominacji, jeżeli punktowanie zostanie uruchomione. Co ciekawe, kolejność punktowania jest różna i uzależniona od kolejnych faz księżyca co powoduje „migrowanie” elementów graczy od jednego żetonu do drugiego. Rodzi to też fajne dylematy podczas rozgrywek. Może te niższe punktowania warto odpuścić i wybudować legowisko na kolejnym? Jak przesunąć nasze stado, żeby jednak wygrać punktowanie? Wilki to tytuł, który w prosty sposób zmusi nasze szare komórki do główkowania.

Bardzo mi się podobała możliwość zdominowania innych graczy, co przyśpiesza moment punktowania. W jednej turze można niebezpiecznie pokrzyżować plany innych graczy przykładowo dominujący jakąś norkę i samotnego wilka co skutkuje dołożeniem dwóch elementów na planszetkę i punktowaniu! Kapitalna sprawa, która dodaje grze wielu emocjonujących smaczków. W końcu Wilki to gra pełna interakcji, która często potrafi być złośliwa – i bardzo dobrze.

Jak skalują się Wilki? Na pewno sporo osób ma obawę, jak gra o przepychankach w regionach będzie działała na dwie osoby. Śpieszę z wyjaśnieniem – moim zdaniem działa średnio i raczej nie będę do niej siadał w takim składzie. Wirtualny przeciwnik, który robi za słupa nie zastąpi emocji i niespodziewanych zagrań, które generuje żywy przeciwnik. Od trzech osób wzwyż Wilki działają świetnie i chętnie usiądę do takiej partyjki. Gra nie oferuje jakichś zmiennych elementów, ale losowe rozmieszczenie kafelków punktowania, rozstawienia się graczy, a w końcu kafelków terenów i kafli mapy powoduje, że każda kombinacja jest inna i daje nam poczucie nowych możliwości w każdej partii.

Wilki na stole prezentują się bardzo przyjemnie. Figurki wilczków wyglądają uroczo, a cała kolorystyka plansz jest dość cukierkowa. Komponenty Dla niektórych nawet za bardzo i gra czasami przy słabszym oświetleniu jest trochę nieczytelna i plansza zlewa się z drewnianymi figurkami. W dobie dwuwarstwowych planszetek trochę szkoda, że twórcy nie pokusili się o dodanie takowych do pudełka z Wilkami – na pewno poprawiłoby to wrażenia estetyczne, a figurki nie latały po planszy przy każdym ruchu stołem. Wilki to dość prosta gra, ale przez mechanikę z odwracaniem kafelków jest narażona na spory paraliż decyzyjny podczas rozgrywania rundy. Możliwości mamy dużo, a jeżeli chcemy jeszcze planować w przód naprawdę chwilę zajmuje przemyślenie dostępnych opcji.

seg_soft

Na zakończenie

Wilki od wydawnictwa Portal to kolejna solidna i niezwykle udana premiera dla wszystkich fanów gier spod znaku area control. Na stole prezentuje się ciekawie, a sama rozgrywka jest mocno nastawiona na rywalizację przeplecioną z solidną porcją kombinowania. Mechanizm odwracania kafelków terenu do opłacania naszych akcji, choć prosty to działa rewelacyjnie i wymusza na nas ostre planowanie. Oczywiście mnogość opcji może powodować paraliż decyzyjny, więc jeżeli trafimy na grupę „optymalizatorów”, to partia może się nieco dłużyć. Tak czy inaczej, Wilki to fantastyczna gra, do której chętnie usiądę ponownie i polecę ją znajomym. Zagrajcie, naprawdę warto!

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie gry do recenzji. Nie miało to wpływu na zawarte tu opinie.

Może zainteresuje Cię nasza recenzja Tiletum?

Wilki do kupienia tutaj!

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Jak zdobyć i odblokować konia w Diablo 4?
Następny Najciekawsze przygody i kampanie w D&D - top 10