Ładne i głośne tytuły to zawsze niewiadoma. Czy dostaniemy kiepską grę świetnie sprzedaną przez marketing. A może za tą grafiką kryje się intrygująca i świetna mechanika, która sprawi że znajdziemy kolejną świetną grę w sam raz dla nas. Takie wrażenie na początku sprawiał Everdell. Jak skończyła się ta przygoda ?

Everdell to jedna z takich gier która przykuwa uwagę i nie pozwala przejść obok obojętnie głównie dzięki wykonaniu. Kupujemy oczami a śliczna okładka, baśniowy klimat, trójwymiarowe drzewo efektownie wyglądające na planszy robią robotę. Pierwsze zapowiedzi pokazywały idealną grę rodzinną, ale wśród zaawansowanych graczy również da się wyczuć pozytywne i pochlebne opinie. Nasz rodzimy Rebel zdecydował się na wydanie polskiej wersji więc mogłem zweryfikować co w tej grze piszczy.

Everdell Recenzja - Meple

Jak zbierać jagody ?

Setup gry jest całkiem szybki i nie powinien stanowić większych problemów. Musimy rozłożyć drzewko (uwaga na częste przypadkowe uszkodzenia podczas dopasowywania elementów), wyłożyć surowce i karty oraz przygotować figurki graczy. Nie ma tego zbyt wiele, a plansza przewiduje miejsce na wszystkie elementy. Zasady są proste i błyskawiczne do wytłumaczenia, ale warto poświęcić chwilę na dobre wyjaśnienie poparte przykładami.

Gra toczy się przez cztery pory roku i trwa nieokreśloną liczbę rund. Za pomocą kart budujemy własne miasteczko złożone z budynków i mieszkańców. Oczywiście potrzebujemy do tego tony surowców. Same znaczniki już cieszą oko i nadają fajnego klimatu. Mamy bryłki żywicy, gałązki, kamyczki i moje ulubione jagody, które świetnie prezentują się na stole. Gracze w swojej turze mają do dyspozycji jedną z trzech akcji.

Everdell Recenzja surowce

Pierwsza z nich to wysłanie naszego pionka zwierzaka na jedno z pól na planszy w celu zebrania surowców, czy innej, potrzebnej aktywności. Większość takich miejsc pomieści tylko jednego robotnika, ale zdarzają się też takie bez limitów. Co ciekawe możemy też użyć budowli przeciwnika, jeżeli na karcie jest narysowany specjalny symbol strzałki. Możliwości jest sporo, a na start mamy tylko dwóch pracowników, więc trzeba rozważnie wybierać, gdzie chcemy iść.

Everdell Recenzja plansza postaci

Kolejna opcja to zagrywanie kart. W tym momencie zaczyna się cała zabawa, ponieważ możemy wybrać karty z ręki lub te wyłożone na łące, specjalnym obszarze na planszy. Rozróżniamy dwie kategorie kart – budowle i stworzenia, i dzielimy je jeszcze na określone typy. Zielone pozwalają nam na produkcję, brązowe to jednorazówki, które dają premię w momencie wyłożenia. Czerwone odblokowują nam nowe pola dla robotników, a niebieskie oferują pasywne umiejętności. W końcu fioletowe dają nam punkty zwycięstwa niezbędne do wygranej. Ciekawym mechanizmem jest też sam sposób opłat za wyłożenie kart. Jeżeli posiadamy wymagany przez stworzenie budynek, to możemy je wyłożyć za darmo. W końcu, jeżeli zbudowaliśmy już sąd, to dlaczego mamy jeszcze dopłacać za sędziego. Uspokajam również, że standardowe zapłać potrzebne surowce też jest. W naszym miasteczku możemy mieć maksymalnie 15 kart. Na początku może się wydawać, że to sporo, ale spokojnie, szybko zacznie brakować miejsca i trzeba od początku szukać najlepszych połączeń między kartami.

Everdell Recenzja karty

Jeżeli nie mamy już innych możliwości, ponieważ nie stać nas na zagranie karty, nasi ludzi okupują pola lub tak zakłada nasz niecny plan to możemy wykonać akcję przygotowania się do kolejnej pory roku. Odzyskujemy nasze pionki, rozpatrujemy efekty nowej pory roku, i to w zasadzie tyle. Interesujące jest to, że każdy z graczy sam decyduje o momencie odpalenia takich działań. Jesienią, na samym końcu gry, jeżeli nie mamy już możliwości manewru, to gra się dla nas kończy. Po spasowaniu przez wszystkich graczy podliczamy punkty i wyłaniamy najlepszego zarządcę w dolinie Everdell.

 

Wykonanie – jakość gry Everdell

Bajkowe grafiki robią świetny klimat i gra spodoba się każdemu. Znaczniki surowców to już w ogóle efekt wow – szczególnie spodobały mi się gumowe znaczniki jagód. Patrząc na rozłożoną grę, aż chce się grać. Urocze są też pionki zwierzątek, wydawcy należy się plus za różnorodność i ich wykonanie. Na plus i minus oceniam samo kartonowe drzewo. Pierwszy raz widząc grę w pełnej krasie, byłem pełen podziwu. Oczywiście można powiedzieć, że to tylko bajer niewnoszący nic do rozgrywki. I szczerze powiedziawszy, muszę się z tym zgodzić. Składanie i rozkładanie modularnego drzewka jest żmudne, a dodatkowo podczas montażu można je łatwo uszkodzić. Zdarza mi się je rozkładać, ale tylko po to, żeby zrobić wrażenie na nowych osobach. W ogranych składach raczej leży w pudełku. Karty profilaktycznie powinny wylądować w koszulkach. Nie są jakieś ultracienkie, ale miętolenia i tasowania jest sporo. Ktoś przemyślał ikonografię i sam układ informacji, więc wszystko jest całkiem czytelne.

Wrażenia

W Everdell grało mi się bardzo przyjemnie i zawsze chętnie usiądę do tego tytułu. Nie jest to na pewno tytuł wybitny, ale świetnie służy jako wprowadzenie do planszówek graczy, którzy znudzili się Wsiąść do Pociągu czy Catanem. Gra jest prosta, ale pozwala na dobre pogłówkowanie jak najlepiej ułożyć nasze miasto. Samo wykonanie i bajkowy styl bardziej pasowałby do rodzinnego tytułu, ale nic bardziej mylnego. Odkrycie dobrych interakcji pomiędzy dostępnymi kartami i zagrywanie ich w odpowiednim momencie wymaga trochę planowania i chwili zastanowienia. Ogarnięcie dostępnych opcji też często nie jest proste. Trzeba mieć na uwadze karty na naszej ręce, dodatkowe na planszy i zagrane przez innych. Trochę tego jest, więc często możemy zauważyć przestoje w trakcie rund. Od początku brakuje zasobów, więc trzeba dobrze się zastanawiać co i w jakiej kolejności wykładać.

Gra oparta na kartach to zawsze rozważania na temat losowości. Tutaj także występuje, ale nie jest strasznie odczuwalna i nie przeszkadza w odbiorze. Nie da się wszystkiego policzyć i ktoś faktycznie może trafić na lepsze kombosy w trakcie, jednak do dyspozycji jest na tyle dużo różnych kart, że praktycznie zawsze znajdziemy coś ciekawego do zrobienia.

Jeżeli szukacie sporej dozy interakcji to w Everdell raczej jej nie znajdziecie. Możemy sobie podebrać kartę czy zająć fajne pole, ale to w zasadzie tyle. Rozgrywka to pasjans, w którym skupiamy się na swoich kartach i tylko sporadycznie patrzymy, co możemy zyskać z kart przeciwnika. Regrywalność jest spora, ale po kilkunastu partiach wkrada się powtarzalność i możemy odczuwać znużenie.

Zasady są krótkie i poparte wieloma przykładami. Samo wytłumaczenie zajmuje niewiele czasu a największa trudność z ich przyswojeniem to zapamiętanie co robią dane akcje, gdy wyślemy tam naszych pracowników. Informacje na kartach są w miarę jasne, ale zdarzało się nam zaglądać do instrukcji, żeby potwierdzić interakcje pomiędzy niektórymi stworzeniami czy budowlami. Czas rozgrywki w pełnym składzie to około 1,5 godziny.

Interesujący jest też mechanizm zróżnicowanego końca gry dla każdego z uczestników. Jeżeli będziemy szybciej odpalać przygotowania do nowych sezonów, to skończymy grę przed innymi. Prowadzi to do sytuacji, w której czekamy na ostatniego gracza kilkanaście minut, nie mając zbytnio nic do roboty.

Podsumowanie recenzji Everdell

Everdell mogę polecić wszystkim, począwszy od początkujących, na weteranach gier planszowych kończąc. Każdy znajdzie coś dla siebie. Rozgrywka nie jest skomplikowana, ale daje poczucie przyjemnego kombinowania przy planszy. To też bardzo dobry tytuł do wprowadzania nowych osób w świat planszówek. Partie są satysfakcjonujące i dają sporo frajdy. Wydanie jest ładna i przyjemne dla oka, zasady proste więc nie pozostaje Wam nic innego niż nabyć Everdell i budować swoje miasteczka w tej baśniowej krainie.

Everdell regularnie pojawia się w naszym NCWW. Sprawdź dlaczego!

Podsumowanie

Pięknie wydana planszówka dla początkujących i tych bardziej zaawansowanych. Układanie naszego miasteczka z kart i szukanie optymalnego rozwiązania jest przyjemne i daje sporo satysfakcji. Świetne wprowadzenie do nieco cięższych tytułów. Polecam!
8.5
Pros
+ ładne i bajkowe grafiki
+ sporo kombinowania
+ proste zasady
Cons
- po kilkunastu partiach zaczyna delikatnie nudzić

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Co obejrzeć w weekend? Nowości z HBO Go i Netflixie na długi weekend! (04.06 - 06.06)
Następny Returnal - Recenzja - Piękne Atropos