Green Hell – Poradnik dla początkujących – Jak przeżyć w dżungli?


Mam już za sobą parę godzin w Green Hell. Nie umieram już, nie wykrwawiam się i nie tak łatwo mnie zjeść. Słowem, zaczynam się czuć w dżungli jak u siebie.

Mam za sobą parę przemyśleń związanych z Green Hell. Myślę żeby napisać nawet parę poradników jak będzie się rozwijać moja gra i kampania lub rozbudowywać ciągle ten materiał. Wiele mechanik które wcześniej były dla mnie irytujące (np. zdobywanie wody) okazywały się bardziej złożone, gdyż problem można było łatwo rozwiązać w inny sposób i to jest właśnie bardzo ważne w Green Hell – adaptacja i otwarty umysł, niechodzenie tymi samymi ścieżkami i ciągły rozwój. Chyba że trafisz na tego cholernego kocura w lesie. Znowu. Albo wdepniesz w grzechotnika. Cholerny grzechotnik.

Podstawy poruszania się w Green Hell

Powyższy akapit tego tekstu wcale nie jest takim żartem jak się zdaje. Pierwszą rzeczą która mnie zabiła w Green Hell był pośpiech. No może nie sam pośpiech, ale wałęsak brazylijski w którego wdepnąłem. Okazuje się że większość stworzeń wydaje z siebie jakiś dźwięk i np. dla grzechotnika jad jest bardzo cenny, więc zanim ciebie ugryzie, to ostrzeże sykiem. Jeżeli wbiegniesz w niego z rozpędu i nie zdążysz wyhamować, to sam jesteś sobie winien. Jeżeli jednak będziesz poruszać się normalnie po dżungli, bez sprintu, to nie masz czego się bać. Chyba że trafisz na dzikiego kota, to powinieneś się bać – to ten sam poziom o cholera co w Red Dead Redemption 2, kiedy trafiałeś na dzikiego kota i albo Ty go pierwszy trafisz i zabijesz, albo on ciebie. Oprócz tego korzystając ze zwykłego chodzenia znacznie wolniej się męczysz i zużywasz staminę, więc dłużej będziesz w stanie przetrwać bez snu. Jednym słowem – nigdzie się nie spieszysz.

Kolejną rzeczą której powinieneś zaprzestać jest wchodzenie do rzek i jezior jeżeli tego naprawdę nie potrzebujesz, a jeżeli już wchodzisz to dokładnie się rozejrzyj czy nie pływa w nich płaszczka rzeczna. Z moich obserwacji zauważyłem, że jej ukąszenie zabija najszybciej ze wszystkich stworzeń w dżungli, co w sumie nie powinno być prawdziwe. Kiedy więc chcesz przebiec przez rzekę to dokładnie się rozglądaj i spieprzaj na drzewo kiedy zauważysz płaszczkę. W moim przypadku ugryzła mnie dwa razy i dwa razy potem zmarłem, mimo że ukąszenie grzechotnika jakoś udało mi się wyleczyć.

Kiedy już jednak ugryzie ciebie pająk

To nie panikuj. W wielu przypadkach organizm zwalczy małą dawkę trucizny. Kiedy jednak licznik przy pasku życia pokazuje jakąś dziwnie wysoką wartość, a ty zaczynasz się chwiać na nogach, to jeżeli nie masz przy sobie odpowiednich bandaży lub nie znajdziesz szybko potrzebnych ziół, to pewnie zginiesz. Na ukąszenia jadowitych zwierząt stosuj okład z tytoniu (tobacco, różowe kwiatki) a na wysypkę związaną z ukąszeniami owadów (pająk to nie owad) czyli mrówek oraz os stosuj okład z lilii (łączysz zwykły okład z nieznanymi ziołami). Na rany krwawiące np. po tym kiedy jakimś cudem uda się tobie przeżyć atak dużego kota, stosuj okład z prochem który możesz zdobyć z wypalonego ogniska. Na wszystko dobrze działa okład z miodu, który zdobędziesz zestrzeliwując z łuku gniazdo os. Nie stój blisko, ale kiedy już zestrzelisz gniazdo, to osy się rozlecą na wszystkie strony i możesz spokojnie podnieść miód. Miód zajmuje bardzo dużo miejsca w plecaku, więc jeżeli nie masz zamiaru go zużyć to nie noś na zapas. Jeżeli już wspomniałem o zapasach to idziemy dalej.

Pijawki nie są groźne, psują ci tylko psychikę 🙂

Jak zapisać grę w Green Hell?

Green Hell nie jest taki trudny jak już pozna się prawa życia w dżungli i zaczyna dawać naprawdę niesamowitą przyjemność. Zanim jednak dotrzemy do tego miejsca minie wiele godzin. Do tego każdy błąd może nas zabić, więc regularne zapisywanie gry jest bardzo ważne. Aby zapisać grę musimy zbudować jeden z odpowiednich budynków, najłatwiej jest zrobić proste schronienie. Kiedy już je zbudujemy (bardzo łatwe do zdobycia składniki dzięki czemu możemy go postawić wszędzie), to grę zapiszemy patrząc lekko nad budynek. Pojawi się specjalna ikonka która nam to umożliwi.

Nie jesteś mułem

Dżungla jest hojna w dary dla osób którzy ją szanują. Jedzenie psuje się po czasie, kości i kije są bardzo ciężkie. Noszenie tego wszystkiego jest bez sensu, bo w dżungli wszędzie coś rośnie. Naucz się sprytnie zarządzać ekwipunkiem. Trzymaj tam bronie z których korzystasz (u mnie jest to topór, włócznia, łuk, nóż oraz wędka), kamienie obsydianowe które znajdziesz w jaskiniach – są rzadkie i zrobisz z nich najlepszą broń (z wyjątkiem żelaznej którą nie będziemy się zajmować – to zaawansowany late game), przygotowane wcześniej opatrunki najlepiej w dwóch egzemplarzach, bidon z kokosa, strzały (5 sztuk), coś do rozpalania ognia oraz jakąś suszoną żywność. Tak wygląda mój ekwipunek przez większość gry.

Dach nad ogniskiem to najlepsza ochrona przed deszczem.

Nie noszę przy sobie patyków, kości oraz mięsa na zapas. Oznacza to że drzewa ścinam w momencie kiedy naprawdę są mi potrzebne patyki na ognisko, tak samo jeżeli chodzi o polowanie na zwierzęta – mięso bardzo szybko się psuje, a kości dużo warzą. Zdarzało mi się nie raz że po upolowaniu zwierza pozbywałem się mojej starej broni i robiłem nową, bo stara się zaczynała psuć – lepiej od razu zużyć kości niż je ze sobą nosić.

Jeżeli zostało ich parę przy ciele zwierzaka, to możesz pomyśleć nad zrobieniem pancerza z kości – łączysz ze sobą trzy kości, dwie liny oraz liść bananowca. Aby to zrobić musisz otworzyć okno tworzenia i przeciągnąć liść na warsztat lub wcisnąć prawy przycisk na liść i wybrać opcję tworzenia. Pancerz montujesz na ciele otwierając okno inspekcji. To pancerz z liści, więc nie licz na wiele, ale czasem może się przydać.

Skąd brać wodę w Green Hell?

Największym problemem który doprowadzi ciebie do bólu głowy będzie woda. Tak naprawdę problem jest nieistotny, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Po lekturze następnych punktów wszystko stanie się jednak jasne.

  • picie brudnej wody ma największą szansę na to, że w brzuszku zalęgną się dwa pasożyty. Wpływają one na zużycie makroelementów. Pozbyć się ich możemy łatwo jedząc pomarańczowe grzybki lub pomarańczowe owoce. Są także inne grzyby które pomogą nam pozbyć się pasażerów na gapę, jednak je musisz znaleźć już sam i są odpowiednio rzadsze (np. na dużych drzewach czasami rosną niebieskie grzyby które zabijają pasożyty i jeszcze zapewniają nam energię). Jeżeli więc widzisz brudną rzekę i obok powalony konar z pomarańczowymi grzybami, to zbierz grzyby i jeżeli znajdziesz je np. 4 to napij się dwa razy wody, zjedz grzybki i wszyscy będą szczęśliwi. Proste?
  • picie wody niepewnej może zarazić nas pasożytami, jednak szansa na to jest stosunkowo niewielka, nie zawracaj sobie jednak głowy wracaniem po wodę niepewną, bo następne sposoby są znacznie lepsze do zdobywaniu napoju życia;
  • brudną wodę można wygotować z pasożytów używając kokosa i stawiając napełniony pojemnik obok ogniska. Nie opłaca się tak bawić, wody jest za mało i za dużo roboty z noszeniem. Lepiej wypić brudną wodę i zjeść grzybka;
  • najlepszym sposobem na zdobycie wody na początku gry jest znalezienie paru kokosów, leżą one w losowych miejscach w lesie lub też możemy je strącić za pomocą łuku z drzewa, przerobić je w plecaku na połówki i po prostu je poustawiać w naszym obozie w rządku. Z uwagi na fakt, że próbujemy przetrwać w lesie deszczowym, to co chwilę pada deszcz. W ten sposób, ustawiając połówki w rządku będziemy mieli zawsze dostęp do czystej wody;
  • w drugiej połowie gry powinniśmy znaleźć obóz przemytników, gdzie znajdziemy parę fajnych rzeczy. Jedną z nich będzie plan kolektora wody, który buduje się bardzo łatwo, bez wymyślnych składników – parę liści, desek, związać wszystko i jazda. Potrzebny będzie nam jeszcze jakiś pojemnik, np. kokos. Kolektor będzie pasywnie zbierać czystą wodę, dużo szybciej kiedy pada deszcz, więc nie stawiaj go pod zakryciem w postaci dachu;
  • fenomenalnym sposobem nawadniania się są zupy – wystarczy postawić pojemnik z wodą przy ognisku i wrzucić do niego składniki np. grzyby bądź mięso. Oprócz tego że zupy świetnie nawadniają, to bardzo zwiększają ilość składników odżywczych dla danego pokarmu. Przykładowo pieczony armadillo daje nam 44 białka, a zupa z armadillo daje nam 50 białka i dodatkowo dodaje nam energii, dzięki czemu dłużej wytrzymamy bez snu.
Ogień to najlepszy sposób by przygotować pożywne jedzenie – wystarczy upiec mięso lub przygotować zupę

Co zjeść w dżungli?

Prezent od naszej żony to fantastyczny zegarek, który monitoruje zapotrzebowanie na potrzebne makroelementy: węglowodany, tłuszcz oraz białko. Dodatkowo monitoruje poziom nawodnienia, ale to już omówiliśmy. Jak zaspokajać poszczególne elementy:

  • węglowodany – banany które rosną wszędzie oraz inne owoce. Nadadzą się też grzyby, pamiętaj że te duże włochate grzyby spowodują ból brzucha, zatrucie i wymioty. Jeżeli podczas tego stanu będziesz jadł, to pojawi się szansa, że zwrócisz żywność, tym samym odwodniając się. Kiedy więc eksperymentujesz z jedzeniem, to staraj się mieć wszystkie makroelementy. Biegunka potrafi zabić;
  • białko – mięso i ryby – bez wydziwiania, wegetarianie nienawidzą tej gry. Ryby możesz złowić za pomocą wędki lub też ustrzelić za pomocą łuku lub włóczni. Osobiście bardziej wolałem polować na zwierzęta. Jeżeli już wypatrzysz dzika albo innego zwierzaka który nie chce ciebie pożreć, to zawsze celuj w głowę. Jeżeli trafisz w ciało to jest duża szansa że zwierzę ucieknie wraz z twoim cennym pociskiem i raczej go już nie znajdziesz. Najbardziej pożywne są tłuste zwierzęta jak właśnie dzik oraz kapibara. Pozostałe zwierzęta także nas nakarmią, ale osobiście bym się nimi nie kłopotał za mocno. Pamiętajcie żeby nie jeść mięsa surowego – połóżcie je na suszarce którą możecie zbudować lub którą znajdziecie w opuszczonym obozie tubylców zaraz na początku gry lub przy ognisku by się usmażyło. Suszone mięso możecie ze sobą nosić przez parę dni, pieczone trzyma świeżość dłużej niż surowe, ale radzę nie robić wielu schabowych na zapas;
  • tłuszcze – łatwo je zaspokoić jedząc orzechy, które znajdziemy dosłownie wszędzie. W późniejszym etapie gry, kiedy zaczniesz polować na zwierzęta, to głównym źródłem tłuszczy powinny być wcześniej wspomniane dziki oraz kapibara.

Dodatkowo – pamiętaj że jedzenie surowego mięsa lub niektórych warzyw i grzybów (jeżeli znajdziesz nieznaną bulwę i zastanawiasz się czy ją zjeść, to zjedz surowego ziemniaka i daj znać jak się poczułeś) może nas zabić. Zatrucie żołądkowe w dżungli może być groźniejsze od ukąszenia jadowitego pająka.

Dżungla jest piękna i niebezpieczna. Szanuj ją, a otrzymasz skarby i schronienie.

Najważniejsze przedmioty które możesz zrobić na początku gry Green Hell

A poniżej drobne FAQ na temat tego, co możesz zrobić bardzo szybko bez odblokowywania receptur i co na pewno się tobie przyda:

  • łuk – długi kij + lina;
  • strzały – 2x pióra (znajdziesz przy martwych ptakach, wystarczy jeden ptaszek by zrobić pięć strzał) + mały kij;
  • siekiera – mały kamień + kij. Na początku gry, jeżeli przejdziesz przez zwalone drzewo i przytulisz swoją lewą stronę idąc wzdłuż ściany znajdziesz jaskinię. W środku powinien być obsydianowy kamień, będący znacznie lepszym materiałem niż zwykłe kamienie i kości. Wracaj regularnie do jaskiń, kamienie się odnawiają (spadają z sufitu) co jakiś czas. Aby zrobić obsydianową siekierę, musisz połączyć patyk, obsydian i linę;
  • włócznia – długi kij + lina + kamień/obsydian/kość;
  • rozpalacz do ognia – patyk + mały patyk. Proponuję znaleźć deskę (ścinając średnie drzewko po którym zostaje kłoda i którą możemy przerobić). Waży więcej, ale dłużej trzyma;
  • wędka – długi kij + lina + dwa pióra + łupina orzecha brazylijskiego. Potrzebny będzie do tego także haczyk który zrobisz ości (fish bone) lub z przerobionej kości (bone needle). Orzechy brazylijskie czasami znajdziesz przy największych drzewach, w wnękach u ich podnóża. Łowienie ryb może być fajnym sposobem na spędzanie wolnego czasu i unikanie piranii oraz płaszczek rzecznych, ale osobiście wolę zdobywać białko przez polowanie;
  • bidon z kokosa – kokos + lina – bardzo przydatny na początku gry, jak nauczysz się trików z wodą o których pisałem wyżej stopniowo przestaniesz używać, jednak daje pewność że zawsze będziesz miał przy sobie łyk świeżej i czystej wody;
  • nie rób kilofa.

 

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Remnant: From the Ashes - Poradnik na wszystkich Bossów
Następny Green Hell - Recenzja - Smak pająka