Warhammer Vermintide 2 DLC Shadows over Bogenhafen – Co nowego w dodatku?


Nareszcie! Krzyknąłem, kiedy dowiedziałem się o pierwszym dodatku do Vermintide 2 – Shadows over Bogenhafen. Długo nam przyszło czekać, bo pierwsze DLC miało się pojawić parę miesięcy po premierze wersji podstawowej.

Czekałem na tą chwilę, naprawdę. Vermintide 2 to w mojej ocenie prawdziwy ewenement. Bo jak inaczej ocenić grę kooperacyjną, która tak bardzo przypadła do gustu graczowi głównie single player, który nie szuka towarzyszy podczas grania w gry, a raczej stroni od towarzystwa i wykorzystuje gierki żeby odpocząć od ludzi. Jak chcę grać w ludźmi to wyjmuję z szafy planszówki. No właśnie? Napisałem na temat gry Warhammer Vermintide 2 trzy teksty:

Mimo, że baza graczy powoli się kurczy, czemu się wcale nie dziwię, to ostatni z tekstów jest jednym z najpopularniejszych wpisów na portalu. Do tej pory przeczytało go ponad 6000 osób! Jako bonus napisałem krótki lore do każdej z postaci, opierając się na materiałach z wiki oraz tych znalezionych w grze. Baza graczy jednak i tak się kurczy, twórcy są zbyt wolni i za wolno wprowadzają nowe zmiany. Całe szczęście, że zostało wydane nowe DLC. Ale czy aby na pewno?

Co znajdziemy w Shadows over Bogenhafen?

Zacznijmy niecodziennie, bo od ceny. Dodatek kosztuje tylko (lub aż) 36 złotych. Mało jak na nasz rynek, bo są i indyki droższe. Ale co oferuje sam dodatek? Po pierwsze, są to dwie nowe mapy. Pierwsza z nich – The Pit – są to brudne, zapuszczone slumsy. Naszym celem na tej mapie będzie znalezienie źródła infekcji Nurgla, czyli nic nowego. Pamiętacie mapę, gdzie schodziliśmy w głąb kanałów i na końcu znajdowaliśmy paru grubasów czarujących demona? Misja bazuje na podobnej zasadzie. Drugą z map jest The Cleansing. Nie uwierzycie – w tej mapie musimy dotrzeć do świątyni Sigmara 🙂 Znowu temat znany z innej z map, ale będzie trochę inaczej i znacznie mroczniej.

Oprócz tego otrzymujemy nowe kosmetyki w specjalnych skrzynkach które otrzymujemy dzięki wykonywaniu zadań na nowych mapach. Właściciele dodatku dostaną także możliwość wykonywania nowych misji dziennych oraz tygodniowych.

I to właściwie wszystko, troszkę skromnie prawda?

Poniżej dwa filmy z obu nowych map. Na początku Jama lub Pit, potem Kosiarz Zarazy, czyli Cleansing. Pamiętajcie by subskrybować nasz kanał – dzięki temu będziecie na bieżąco ze wszelkimi nowościami 🙂

Subskrybuj nasz kanał na YouTube

Jama – Pierwsze przejście

YouTube player

Kosiarz Zarazy – Pierwsze przejście

YouTube player

Problem z Shadows over Bogenhafen

Problem z DLC jest właściwie taki, że dostęp do map możemy uzyskać będąc na przykład zaproszonym przez innego gracza. W ten sposób, wystarczy jeden gracz do odpalenia jednej z dwóch map w DLC. Nie wiem dlaczego Fatshark nie wydał tego dodatku po prostu za darmo, jako wstępu do większego DLC? Baza graczy się kurczy, właśnie przez wolne aktualizowanie zawartości i dodawanie nowych elementów, a tutaj niespodzianka za 40 złotych otrzymujemy tylko dwie mapy oraz parę skórek? Ja naprawdę czuję obrzydliwe rozczarowanie. Nie zdziwię się, jeżeli więcej graczy pozostawi tą fantastyczną i klimatyczną grę.

Fakt – mapy zasługują na szczególną uwagę, bo są napakowane świetnymi momentami i są po prostu dużo lepsze od tych z podstawki. Ale dalej, to za mało jak na DLC które miało zostać wydane sporo czasu temu. Twórcy powinni nam dorzucić coś ekstra. Macie jakieś pomysły? Jeżeli tak, to napiszcie w komentarzu. Poniżej moja lista.

Warhammer Vermintide 2 – Co chciałbym zobaczyć w następnym dodatku?

A więc, lekka gorycz na końcu języka pozostała po powrocie do mojej ulubionej gry kooperacyjnej, w którą gram tylko sam. Same mapy nie są złe, ale twórcy zebraliby więcej pozytywnych opinii wydając je po prostu za darmo. Wolałbym zapłacić dwa razy więcej za nowe DLC i otrzymać w pakiecie takie rzeczy jak:

  • nowa kampania tematyczna oparta na nowych przeciwnikach,
  • nowa grupa wrogów – mogą to być orkowie, nieumarli lub zwierzoludzie. Pick Your Poison. To brak nowych przeciwników najbardziej boli w Shadows over Bogenhafen,
  • nowa postać – byłaby to postać ekskluzywna tylko dla posiadaczy dodatku. Przy Shadows over Bogenhafen tylko jeden gracz może posiadać dodatek i reszta będzie czerpać z tego korzyści. Trochę dziwnie? W ten sposób właściciel zostanie wynagrodzony posiadaniem dodatku i twórcy zachęcą graczy do jego zakupu.
  • dodatkowa zawartość endgamowa – widziałbym tutaj najbardziej tryb hordy z pułapkami, coś ala Orcs Must Die! ale lista jest otwarta,
  • tryb otwartej konfrontacji miedzy graczami lub drużynami złożonymi z dwóch osób – która drużyna lub gracz zabije więcej wrogów na niewielkich, oddzielonych od siebie arenach. Dodatkowo punktowane kombosy za zabicie elitki, zadane obrażenia bez odwetu wroga itp.

To jest moja lista życzeń. Co byście do niej dorzucili? I poważnie, to nie tylko ja jestem zdegustowany. Czytam sobie fora dyskusyjne na steamie oraz innych redditach i widzę dużo goryczy wśród graczy. Sporo osób deklaruje się, że będą żądać zwrotu pieniędzy za DLC. Problem dotyczy nie tylko solo graczy (takich jak ja), ale i drużynowych hardcorów – oni się spodziewali konkretnej zawartości endgamowej, bo zwykły tryb legendarny dla nich już dawno się skończył i nie mają co tam osiągać.

Dużo osób narzeka na potrzebę grindowania skrzynek z nowymi kostiumami, które są po prostu tak bardzo rzadkie, że nawet hardcorowe drużyny piszące wiki do Vermintide 2 nie wiedzą jak te zabawki wyglądają. Przynajmniej taki jest status w momencie pisania tego wpisu dwa dni po premierze. Tak naprawdę nowe DLC dodaje finalnie tylko niekończący się grind za nowymi przedmiotami. Dodając do tego specyfikę skrzynek, ciężko może być zdobyć skórki na których nam zależy.


Dodatek możecie kupić na moim sklepie – Warhammer Vermintide 2 DLC Shadows over Bogenhafen na popkulturalny.pl

 

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Ulm: Tempora in Priscum Aurum - Unboxing Gry
Następny Pszczoły - Recenzja Gry - Z kamerą wśród zwierząt